Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2019 15:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Hej :)

Dziś u nas prawdziwa śnieżyca. Kurier z zooplusa nie dojechał, bo jak zwykle auta nie są dostosowane do jeżdżenia po śniegu :/ Dzwoniłam 15 min na infolinię i dostałam nr kuriera. Nabuczałam na niego, bo zrozumiałam, że nie doręczył mi paczki, bo mnie w domu nie było. A jesteśmy z m. Więc jak powiedział, że nie umie tym autem jeździć to zrobiło mi się głupio, bo zawsze paczki nosi pod drzwi na trzecie piętro. :/

Kubisław narzygał na pomarańczę.

Dziwne z tym kurierem. Jeździć nie może. Zerknęłam przez okno, a tam śniegu na drogach nie ma. Ale paczkę zostawił niedaleko to m. odbierze.

Robię sobie wolne do końca tygodnia. Będę czytać książki.

Martuś Maryś ma status teraz taki jak Kitusia :) Jest najstarsza.
Ale Kitusia to była koteczka nie do podrobienia. Charakterna. Potrafiła uzyskać co chciała. Była grzeczna i spokojna, ale czasem to był prawdziwy szalony diabeł. Jak przyjechała do nas Tosia i zamieszkała Tosia w pokoju z pudełka to Kitusia przechodząc przez duży pokój podchodziła do okienek w pudle ostrożnie i zaglądała, zaglądała, zaglądała aż dojrzała małe toto i syyyyyyk! I tak cały dzień chodziła, zaglądała i syczała. Niech se małe nie myśli. Ale nie miała z Tosią problemu. Brakuje mi Kitusi :(((((((( Co dzień rano przychodziła mnie budzić. Otwierałam oczy a tu taka sowa. I wołała "piiii". Jak siedziałam przy kompie, a ona chciała jeść, to trącała mnie łapką gdzieś z tyłu, trącała i trącała, a jak spojrzałam to też "piiii". Nie pozwoliła sobie nigdy w kaszę dmuchać. Jak ktoś się źle zachował jak np Maciuś to spuszczała mu łomot. Nawet za kupę obok kuwety obrywał. I za darcie japy, kiedy przygotowałam jedzenie kotom, bo przecież wg opinii Kitusi należało czekać grzecznie i godnie. Moja mała dama. Taka sama jak mama, czyli ja :((((
Ech :(

Sihaja :D Witaj i wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Współczuję takich frontów szafek :D Myje się to okrutnieee. Ja pierdziu.. mam tylko 2 metry mebli, a same fronty szoruję cały dzień. Ale wygląda to ładnie :)

M. poszedł po paczkę z zooplusa. Zapomniałam kotom kupić felisept do kontaktu na stres. Wszystkie moje koty mają teraz alergię. Nawet Tośka się drapie. A może to pchły? Ale oglądam i nie widzę pcheł. Ale mamy styczeń i już dwa razy w styczniu mieliśmy pchły, a byliśmy u psów i jeden podejrzanie się drapał, ale na moje uczulenie na pchły w styczniu usłyszałam - moje psy są czyste i zdrowe!
Czyli co? moje koty niewychodzące, chronione przed brudami i zarazkami, są brudne i niezdrowe?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sty 03, 2019 19:18 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Klaudia jak sa pchly to mozesz ich nie znalezc ale na pewno znajdziesz takie czarne malenkie kuleczki - ich kupy ;) ale to pewnie wiesz ;)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw sty 03, 2019 19:30 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Nie znalazłam kuleczek jeszcze :) choć drapanie sie po uszach i na glowie raczej świadczy o alergii. I to nawet Tosia się drapie :/

Zaraz będę oglądać kolejne odcinki serialu na Netfliksie "Ty". Polecam :) zobaczylam trzy odcinki wczoraj i od tamtej pory wciaz o nim myślę :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 04, 2019 13:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

klaudiafj pisze:Nie znalazłam kuleczek jeszcze :) choć drapanie sie po uszach i na glowie raczej świadczy o alergii. I to nawet Tosia się drapie :/

Zaraz będę oglądać kolejne odcinki serialu na Netfliksie "Ty". Polecam :) zobaczylam trzy odcinki wczoraj i od tamtej pory wciaz o nim myślę :)


Córka też ogląda i jej się podoba :)
Zaś ja obejrzałam początek pierwszego odcinka i ... na razie sobie odpuściałam :roll:
Co nie znaczy, ze za jakiś czas nie wrócę do ogladania ... :roll:

Oglądam różne filmy w zależności od nastroju w jakim jestem danego dnia ...
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 05, 2019 14:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Jakos jednak skiepścił się ten film. Myślałam, że inaczej się rozwinie :/ ale jest fajny :)

Coś jest nie tak z moimi kotami :( gdyby nie bylo za pozno to bym leciała z Kubim do wetki. Martwią mnie wszystkie koty. Kubi od pewnego czasu lzawi i ma ropki i cos mu przeszkadza lewe oko i czasem ma przymrozone. Ale czasem, a potem normalnie jest. Ale łzawi i ma ropki. I zaczely sie wymioty. A mamy teraz tą gównianą karme dla kur Hills z/d. Karmy mięsne są ciemnobrazowe, prawie czarne a te są jasnobrazowe. Tak mnie to boli, że muszę im to sypać :/ i Kubi się drapie.
Tosia tez sie drapie po glowie i uszach. Tosia, ktora nie ma uczulen.
I Marysia wylizała boczek i tez wygląda podejrzanie.
U wszystkich pojawiły się okazjonalne wymioty.

Jestem wsciekla. To nie ja kombinuje z karmami. Ja zmienilam podobne do siebie karmy a nie nagle dobrą mięsną karme na zboże i kukurydze.

:(

No i tak właśnie... Jestem zła. Nie ufam tym karmom :/ jest gorzej odkąd się pojawiła Hills z/d.
A i.jeszcze dzis Kubi miał problemy w kuwecie i nie umial kupy zrobic :/ ale codziennie robi dwie, dzis dopiero jakies problemy. Walczył i nie wyszła :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 05, 2019 18:20 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Może odpuść tą karmę Hillsa? Jak by to zrobić co by spróbować tylko z jedną mokrą i miesem surowym tylko? W ogóle bez suchej? Coś jest ewidentnie nie halo skoro cała trójka się drapie i pojawiły się wymioty. Klaudia a może te oczka Kubusia to przez kominek w pokoju? Przeczytaj ten artykuł z GW, my już ograniczyliśmy palenie do minimum...
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... g-pod.html

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 18:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

A może spróbować z karmą z jednej firmy, mokrą i jeśli muszą taką jeść to suchą? Chyba inaczej nie uda się wykryc co się dzieje a problem się nasila z tego co piszesz.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 19:01 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Może to przez te nowe karmy w święta. :/ ale i tak nie ufam temu Hillsowi suchemu. Zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie. Może sie będzie przygaszac. Jak nie i się zaostrzy to moze to wina suchej. Ale ona nie powinna uczulac.
Mokrej weterynaryjnej nie kupie, bo koty nie zjedzą a sklad tez syfiasty.
Co do kominka to nie ma szansy nie palic. Ja mam ogrzewanie na prąd. Placimy 5 tys zl rocznie za ogrzewanie 60 metrow mimo, że sie oszczedza i nie grzejemy calymi dniami i wszystkimi kaloryferami. Jakby nie kominek to bysmy albo mieli zimno albo placili 10 tys za rok za ogrzewanie. A kominkiem grzejemy od jesieni a Kubi teraz ma ropki w oczach. (Myślimy o założeniu ogrzewania gazowego, ale to zas wyniesie ponad 10 tys ;( )

Tez bym chciała żeby koty nie jadly suchej.ale co zrobic. Nie mam sumienia ich odciać od tej przyjemnosci bo bardzo lubią chrupki. Juz ograniczam. No i kupilam worek 2 kg to przeciez nie wyrzucę bo za drogo.
Wybiore się do wetki w poniedziałek z Kubim i zobaczymy co powie.
:)

Może ja mam uprzedzenia do tych weterynaryjnych karm.. Po t6m jak zobaczylam ile węglowodanów ma karma royal canin dla cukrzykow gdzie powinna mieć minimum to juz naprawde im nie ufam. I weci mowia ze jak karmisz whiskasem czy kitketem to zle bo same zboza a potem przepisuja karme RC ktora ma same zboza i to juz jest ok.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 05, 2019 19:12 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Zonacz Kattovit sensitive. Są 2 rodzaje i skład nie jest zły. Kiepska sprawa z tym bo ciężko utrafić z karma ale jeść muszą przecież.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 19:13 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Katovit odpada. Mialam raz próbkę i dostaly takiego uczulenia że hej.
U nas nie ma problemu z jedzeniem. Koty mają spory repertuar dań. Mają problem tylko z mokrym weterynaryjnym.
Dramatu nie ma. Wszystkie anomalie są raczej delikatne. No ale...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 06, 2019 8:52 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Kurcze to już nie wiem co doradzić. Znasz swoje koty najlepiej, drogą eliminacji coś trzeba będzie próbować. Wariant z samym surowym nie wchodzi w grę bo Tosia nie mięna jest, prawda? U mnie Maniek czasem liźnie wołowinki surowej i to wszystko. A też mokrego mało co może jeść, choć ostatnio nie miał sensacji po Shebie w sosie śmietanowym (wiem, że to niezbyt dobra karma), co prawda tylko sosik wylizał.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie sty 06, 2019 12:18 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Agus Maniek miał sensacje po sosie śmietanowym. Lepiej nie kupować nic z takimi pseudo sosami smietanowymi. Ja tez pare razy kupilam Animonde ze smietanowym sosem i byly biegunki ostre. Unikam i juz nie kupuje.

Elimancja nie moze sie odbyc przez skasowanie karm mokrych. I w zyciu nie zrezygnuje z mokrej karmy. Predzej z suchej.

A dzis pojawily sie wymioty Kubislawa kolejne. Zwrocil papke w kolorze chrupek i to sporo. Od od tygodnia mamy już samego Hillsa. Wczesniej byl wymieszany z Thrive. Kubi regularnie zwraca. Marysi tez się zdarza. Nawet Tosia raz zwrocila ale w koncu Tosia przestala jesc chrupki. Thrive jadla z ogromnym smakiem a tych teraz nie rusza. Jadla, kiedy byly wymieszane z Thrive.
Wiec chyba przyjdzie mi kupic kolejny raz Thrive i dawac Tosi, zeby nie byla poszkodowana i Kubiemu skoro wymiotuje.
Ale po rozmowie z wetka podejme decyzje, bo może Kubi ma jakiegos wirusa? Ale zal mi że Tosia nie je, wiec chyba i tak przyjdzie mi kupic Thrive. Nie wiem co robic. Biedna Tosia. Ani mięsa nie chce ani teraz chrupek nie ma jako smakolyk.

Wszyscy chwalą Hillsa z/d wiec czy możliwe że moim kotom nie sluzy?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 06, 2019 12:33 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

klaudiafj pisze:Agus Maniek miał sensacje po sosie śmietanowym. Lepiej nie kupować nic z takimi pseudo sosami smietanowymi. Ja tez pare razy kupilam Animonde ze smietanowym sosem i byly biegunki ostre. Unikam i juz nie kupuje.

Elimancja nie moze sie odbyc przez skasowanie karm mokrych. I w zyciu nie zrezygnuje z mokrej karmy. Predzej z suchej.

A dzis pojawily sie wymioty Kubislawa kolejne. Zwrocil papke w kolorze chrupek i to sporo. Od od tygodnia mamy już samego Hillsa. Wczesniej byl wymieszany z Thrive. Kubi regularnie zwraca. Marysi tez się zdarza. Nawet Tosia raz zwrocila ale w koncu Tosia przestala jesc chrupki. Thrive jadla z ogromnym smakiem a tych teraz nie rusza. Jadla, kiedy byly wymieszane z Thrive.
Wiec chyba przyjdzie mi kupic kolejny raz Thrive i dawac Tosi, zeby nie byla poszkodowana i Kubiemu skoro wymiotuje.
Ale po rozmowie z wetka podejme decyzje, bo może Kubi ma jakiegos wirusa? Ale zal mi że Tosia nie je, wiec chyba i tak przyjdzie mi kupic Thrive. Nie wiem co robic. Biedna Tosia. Ani mięsa nie chce ani teraz chrupek nie ma jako smakolyk.

Wszyscy chwalą Hillsa z/d wiec czy możliwe że moim kotom nie sluzy?


może jakiś jeden składnik im nie służy
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 06, 2019 12:38 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Wetka mówiła, że nie ma szans, żeby po tej karmie byly jakies alergie, że jest ona calkowicie juz pozbawiona alergenow.
Co jest dziwne - może chodzi o to jak zostala przygotowana jako ten "hydrolizat" ? - ale jest w niej ryż brazowy. Ja jadlam ryż brazowy dwa.razy i miałam po nim za kazdym razem bóle brzucha łącznie ze skurczami.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 06, 2019 12:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

klaudiafj pisze:Wetka mówiła, że nie ma szans, żeby po tej karmie byly jakies alergie, że jest ona calkowicie juz pozbawiona alergenow.
Co jest dziwne - może chodzi o to jak zostala przygotowana jako ten "hydrolizat" ? - ale jest w niej ryż brazowy. Ja jadlam ryż brazowy dwa.razy i miałam po nim za kazdym razem bóle brzucha łącznie ze skurczami.


ja często jadam wszystkie rodzaje ryżu - biały, brązowy, czerwony i nic mi nie jest, brazowy nawet wolę od białego, ale kazdy organizm jest inny
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 49 gości