Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.11 + Fuksik w DT

mir.ka pisze:dzisiaj mijają trzy tygodnie jak Fuksik jest z nami
ma już cztery tygodnie i bardzo się zmienił przez ten czas
fotki z dzisiejszego dnia

Normalnie już prawie kot z niego :mrgreen:

Cudny lilak - aż czuję jego zapach. :1luvu:

O ja cie pierdu :1luvu:

jaki cukierek :1luvu:

Śliczny, ale odwalilas mamo kawał dobrej roboty!! :flowerkitty:

mir.ka pisze:dzisiaj mijają trzy tygodnie jak Fuksik jest z nami
ma już cztery tygodnie i bardzo się zmienił przez ten czas
fotki z dzisiejszego dnia

O rany jaki tuptuś z niego :1luvu:

Kochany

Mireczko na pewno szybko znajdzie się domek dla maluszka :1luvu:

to na pewno

mamy nadzieje ze będzie to taki domek, który pokaże czasami Nam zdjęcia Fuksika :mrgreen:

Hej Kochana

Nadrobiłam wszystkie zaległości i mina Prezesowej świetna :ok:

Jednak śmiem twierdzić, że to nic nadzwyczajnego, zazwyczaj wygląda jakby się fochała i wszędzie chodzi swoimi ścieżkami i kontroluje - głownie sprawy ogródka, co potem widać na jej futerku, prawda?

Fuksik jest nie do poznania! Śliczny maluszek, ale jaki biedny u tego weta

Pewnie płakał, co? Jak przebiła mu wetka skórę na wylot to mogła sobie darować resztę tego dnia, biedny cierpiał i nie wiedział dlaczego

Czy ten chip boli i czy czuć go pod palcem?
Maluszek bawi się już troszkę? Taką ma minkę zawsze zagubioną... ale już faktycznie wygląda jak kotek

Zaraz poszukam czegoś dla niego w sklepie

Toficzek nie wygląda na takiego co by z misek zlizywał - ale Gosia chyba napisała, albo Ty, że wszystkie chłopy takie same - więc potwierdzam - Maciuś też taki był! Swoje opędzlował tak szybko, że potrafił się ... wiadomo, a potem tupał nad głową Kitusi niecierpliwie, aż ta skończy i zostawi resztki na talerzu ;p
Elenka, kto by pomyślał, że to taka córeczka tatusia

Kwiatów masz całe mnóstwo, gdzieś pytałam czy masz 20 sadzonek róż, czy 20 odmian róż w ogrodzie?
Super mieć tyle kwiatów i patrzeć jak kwitną. Masz mszyce? Bez ledwo zakwitnie a już jest cały w mszycach zawsze :/ Nie wiem czemu, skąd to się bierze... A przeszkadza mi to, bo ja lubię herbatę z bzu - w dzieciństwie babcia mi taką parzyła - piłaś? Kwiaty bzu trzeba zalać wrzątkiem i zostawić pod przykryciem 5 min, wtedy można pić. Kwiaty bzu też maczają w cieście naleśnikowym i smażą, oprószają cukrem pudrem, dodają kapkę dżemu i taki deser serwują w dobrych restauracjach.

Gosiagosia pisze:
agusialublin pisze:
mir.ka pisze:taki jestem duży chłopak

jaki z ciebie słodki niunio

Śliczny chłopak i jaki już duży. Nie dziwię się że pozostałe futra są zazdrosne.

moje na każde małe tak reagują, początkowo ignorują ,a później widać ,że są złe ich obecnością w domu, jak małe już zostaną wyadoptowane to widać po nich pełnię szczęścia

barbarados pisze::201461

dzięki Basiu za przesyłkę, teraz mam zapas na dłuższy czas

choć Fuksik wyjątkowo jedzie od początku na jednym smoku, jeszcze go nie pogryzł

MaryLux pisze:

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:dzisiaj mijają trzy tygodnie jak Fuksik jest z nami
ma już cztery tygodnie i bardzo się zmienił przez ten czas
fotki z dzisiejszego dnia

Normalnie już prawie kot z niego
Cudny lilak - aż czuję jego zapach.

szczególnie wieczorem mocno się rozchodzi

mam w ogródku żółty ale nie pachnie tak mocno jak ten

Moli25 pisze:O ja cie pierdu jaki cukierek
Śliczny, ale odwalilas mamo kawał dobrej roboty!!

masz rację z tą "mamą" , bo mały tak mnie traktuje, nie wiem czy to jest tak do końca dobre, bo owszem ważny jest kontakt z człowiekiem ,zeby w przyszłości nie dziczył, ale on ucieka przed przedstawicielami swojego gatunku i tuli się do mnie

Miraclle pisze:
mir.ka pisze:dzisiaj mijają trzy tygodnie jak Fuksik jest z nami
ma już cztery tygodnie i bardzo się zmienił przez ten czas
fotki z dzisiejszego dnia

O rany jaki tuptuś z niego
Kochany
Mireczko na pewno szybko znajdzie się domek dla maluszka

już za miesiąc , po szczepieniach ,trzeba mu będzie szukać domku

trzeba go jeszcze nauczyć jeść, bo jak na razie nadal butla, choć juz próbuję z innym jedzeniem , ale bez efektu

klaudiafj pisze:Hej Kochana

Nadrobiłam wszystkie zaległości i mina Prezesowej świetna Jednak śmiem twierdzić, że to nic nadzwyczajnego, zazwyczaj wygląda jakby się fochała i wszędzie chodzi swoimi ścieżkami i kontroluje - głownie sprawy ogródka, co potem widać na jej futerku, prawda?
Fuksik jest nie do poznania! Śliczny maluszek, ale jaki biedny u tego weta Pewnie płakał, co? Jak przebiła mu wetka skórę na wylot to mogła sobie darować resztę tego dnia, biedny cierpiał i nie wiedział dlaczego Czy ten chip boli i czy czuć go pod palcem?
Maluszek bawi się już troszkę? Taką ma minkę zawsze zagubioną... ale już faktycznie wygląda jak kotek Zaraz poszukam czegoś dla niego w sklepie
Toficzek nie wygląda na takiego co by z misek zlizywał - ale Gosia chyba napisała, albo Ty, że wszystkie chłopy takie same - więc potwierdzam - Maciuś też taki był! Swoje opędzlował tak szybko, że potrafił się ... wiadomo, a potem tupał nad głową Kitusi niecierpliwie, aż ta skończy i zostawi resztki na talerzu ;p
Elenka, kto by pomyślał, że to taka córeczka tatusia

Kwiatów masz całe mnóstwo, gdzieś pytałam czy masz 20 sadzonek róż, czy 20 odmian róż w ogrodzie?
Super mieć tyle kwiatów i patrzeć jak kwitną. Masz mszyce? Bez ledwo zakwitnie a już jest cały w mszycach zawsze :/ Nie wiem czemu, skąd to się bierze... A przeszkadza mi to, bo ja lubię herbatę z bzu - w dzieciństwie babcia mi taką parzyła - piłaś? Kwiaty bzu trzeba zalać wrzątkiem i zostawić pod przykryciem 5 min, wtedy można pić. Kwiaty bzu też maczają w cieście naleśnikowym i smażą, oprószają cukrem pudrem, dodają kapkę dżemu i taki deser serwują w dobrych restauracjach.

witaj Klauduś :1luvu:

masz racje co do Rudzi, ona zawsze była indywidualistką i pozwala tylko na to na co ma ochotę, inaczej chodzi zła i obrażona, z tymi swoimi minami :lol:

czipowanie to tak jak zastrzyk tylko trochę grubszą igłą to ból chyba jest tylko chwilowy jak przy zastrzyku, jest pod skórą i prawie nie wyczuwalny
Fuksik juz zaczyna się trochę bawić , swoimi łapkami jak jest w klatce i piłeczka ,którą ma tam powieszoną, juz kilka razy ją słyszałam bo jest z kulka w środku
jest ciekawski, już nie przesypia całego dnia

o róże pytałaś u Gosi i tam Ci odpowiedziałam - 20 szt to mam różaneczników, każdy inny, a róż 30 krzaków, też różnych, w różnych kolorach
na mszyce kupuję taki preparat długo działający, praktycznie wystarczy spryskać raz na początku sezonu , wnika w głąb rośliny i rozchodzi się z sokami, nie jest szkodliwy
na bzie nie miałam nigdy mszyc, moge krzaczki jeszcze za małe , zeby uzyskać z nich kwiaty do picia, nigdy czegos takiego nie próbowałam, i smażonych w cieście naleśnikowym też, nawet nie wiedziałam ,ze te kwiaty też tak mozna jeść, słyszałam tylko kwiatach czarnego bzu

wczoraj wieczorem chciałam zostawić Fuksikowi na noc namoczone suche jedzenie, bo trzeba już go powoli przestawiać, otworzyłam paczkę Hillsa i rude jak poczuły to jedzenie to oszalały , dałam im po kilka ziarenek i nie mogłam sobie z nimi poradzić takie było dobre i mam dać więcej

musiałam schować wysoko otwartą paczkę, a one biegały po domu i szukały

Tofik nawet zagladał małemu do klatki

muszę chyba kupić paczkę dla dorosłych i sprawdzić czy będzie dla nich równie smaczne

maly jak na razie nie zjadł tego bo mu dałam, dostał też trochę gotowanego kurczaka, ale też nie ma ochoty, nadal butla, z miski mleka też nie chce pić

Właśnie przeczytałam u Gosi

To poczytaj o kwiatach białego bzu i spróbuj któregoś dnia

Szkoda byłoby nie skosztować.
A bez pięknie pachnie, musisz w ogóle teraz mieć niesamowite zapachy, co? Najlepsze i odurzające przed deszczem?

Malutki się nauczy jeść, ale jak chce butle to niech je. Sam wie najlepiej co mu pasuje

Niesamowite z tym hillsem - może małego polubią jak u niego będzie hills

A jakie suche dajesz kotkom? Może faktycznie niech dostają teraz Hills, moim też smakuje

Fuksik jest cudowny. :1luvu:

Może to jeszcze nie czas u marnego na suche ??? Pewnie jeszcze trochę czasu potrzebuje by sie do innego jedzonka przekonać

Miłej soboty życzę :ok:

Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.11 + Fuksik w DT

Kto przegląda forum