Od dawna, jak sie ruszam z zamiarem aby wyjac lub napelnic miske Puszka nerkowa karma, ona natychmiast przybiega pedem, chocby byla w drugim koncu mieszkania, i idzie za mna jak cien (do szafy lub szuflady) z mina wyczekujaco-proszaca. Jak tylko wstane z krzesla. Ale jak wstaje z innym zamiarem, to sie nie pojawia. Skad wie, co zamierzam zrobic? No telepatia jak nic!
Co do hipnozy-niedawno chcialam nakarmic Puszka, poszlam po kota do lazienki, zdjelam z parapetu, przynioslam, polozylam na lozku, nabralam chrupek, podsunelam mu pod nos i w tym momencie sie zorientowalam, ze to nie Puszek, a Fifinka
A ona wazy przeciez prawie 2 kg wiecej, i nic nie zauwazylam podnoszac i niosac. No nie hipnoza?

Mine tez miala bezcenna
Mile zaskoczona. Az jej dalam zjesc pare chrupek.