Jana pisze:Liwia, Młody ma takie wyniki, że raczej potrzebne będzie leczenie.
Czytałam.
Badanie sików jest obowiązkiem każdego, zwłaszcza początkujacego cukrzyka. Prowadzenie cukrzycy jest złożone z wielu czynności. Jedną z nich - czasem na wagę życia - jest sprawdzanie kociego moczu pod kątem obecności ketonów, które u cukrzyka smogą być śmiertelnie niebezpieczne (---> kwasica ketonowa), a które po pojawieniu stawiają nas do wyścigu z czasem

Te paski, o których piszę - stwierdzają ich nieobecność/obecność w moczu. Są absolutnie obowiązkowe a pisze to z pozycji właściciela kota, który z powodu kwasicy ketonowej wybierał się na lepszy ze światów.
Diagnostyka laboratoryjna pójdzie teraz swoją szosą, ale diagnostyka domowa jest równie ważna i bezwzględnie konieczna. Jedno nie zastępuje drugiego.
Mądrze prowadzona cukrzyca może wejść w stan reemisji, więc nie smutaj póki piłka w grze.