Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 16, 2009 11:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Oj, jak dla mnie to już są powody do radości nawet. Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 11:40 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kinuś nie wiem co powiedzieć tak się cieszę że mi mowę odebrało :dance: :dance2: :dance: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 16, 2009 11:43 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Aluś, jeszcze tylko katar małej został. Kicha, trochę łzawi i to wszystko. Nadal leczymy, jutro znów do weta grzecznie, ale to już chyba na prostej jest. W domu Immunodol dodatkowo, czekam na conva, choć i tak waga ładnie idzie do przodu - będzie dobrze.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 11:49 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

No tak i znowu będziemy mieli wielkiego kota, prawie 800g 8O 8O 8O 8O 8O
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon lis 16, 2009 11:53 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Poczekaj, jeszcze nabierze ciałka. Na razie przestała straszyć kręgosłupem. Nie sądzę żeby docelowo miała być ogromna - łapinki delikatne, budowa dość filigranowa - dama! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 11:55 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Toż jak ona będzie wyglądała przy Cyrku 8O Dawid i Goliat :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Kinia, a wet coś mówił, kiedy będzie można ją już porwać do nas :?:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon lis 16, 2009 11:56 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

o kurcze to Cyr dostanie damesę - musisz Go przygotować Agatko :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 16, 2009 11:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kurcze... Z wrażenia zapomniałam spytać. Chcesz ją brać na doleczaniu? Bo ja ją mogę spokojnie leczyć nadal - nie ma problemu.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 11:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kinga :dance: :dance2: :dance: :piwa: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 11:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

To może ja go zacznę odchudzać, żeby mi się kompleksów nie nabawił 8O 8O 8O
Dzisiaj lekcja numer 1, jak się obchodzić z damą :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon lis 16, 2009 12:02 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Kurcze... Z wrażenia zapomniałam spytać. Chcesz ją brać na doleczaniu? Bo ja ją mogę spokojnie leczyć nadal - nie ma problemu.


troszkę się boję zmieniać weta, bo Twój ją zna i ją prowadzi, nie wiem czy to byłoby dobre dla jej zdrowia.
Szczerze wolę, żeby jeszcze troszkę była u Ciebie, bo jednak do końca nie jest zdrowa, a nowy dom to jednak stres...
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon lis 16, 2009 12:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

NO i po problemie - posiedzi sobie jeszcze trochę. Mnie żadna różnica czy dwa czy trzy maluchy, spacerek z rana do weta dobrze mi zrobi na figurę (JAKĄ FIGURĘ?!), a ona sobie spokojnie "dojrzeje" do zmiany domu. Jakby ktoś pytał to ja dalej nie lubię maluchów nic a nic i wcale a wcale sie do nich nie przywiązuję. Szelka jest Twoja, reszta... czyjaś, ale to nie są MOJE koty. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 12:12 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Szelka jest nasza :twisted: i proszę się do niej nie przywiązywać, bo ja sobie myślę, że max w przyszłym tygodniu ona już zmienia adres zameldowania :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon lis 16, 2009 12:24 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Też tak myślę. Powoli trzeba się będzie narybku pozbywać przed wyjazdem. Można by szukać powoli domków dla dwóch pozostałych panienek. Skarpeciara trochę jeszcze kicha co prawda, a Bace grzbiecik sie goi, ale zanim ktoś się na nie zdecyduje...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 16, 2009 12:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Przekazałam informację Alexowi, bardzo się ucieszył :mrgreen:.
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1406 gości