DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

[Wielbłądzio]

Gratuluję zakupu! Pokaż je!

Może przy okazji, kiedy wreszcie zrobię i będę wrzucała w kompa fotki Basi.

[kalair]

Czekam więc!

[Wielbłądzio]

Dobry
Tym razem jeszcze z domu, musiałam wcześniej wstać.
Wstać, żeby dobry list motywacyjny napisać ...

W pracy będzie kociołek, więc chyba do wieczora, pa.

[kalair]

Dobry
Tym razem jeszcze z domu, musiałam wcześniej wstać.
Wstać, żeby dobry list motywacyjny napisać ...

W pracy będzie kociołek, więc chyba do wieczora, pa.

Na pewno uda Ci się odezwać.
Miłej pracy!

Masz coś innego na oku?

[Wielbłądzio]

Mam, ale na razie cicho sza, specjalnie się nie łudzę na zapas... :roll:

[skaskaNH]

Oki, cicho sza, ale kciuki i tak potrzymam
I witam w ten piekny słoneczny poranek

[Wielbłądzio]

Witam.

Ta-co-nie-ma-dziś-w-pracy-czasu

[Wielbłądzio]

Mam czas
Tak naprawdę to siedzę i od kilku godzin się opieprzam, a robota czeka Ale mam wymówkę: głowa mnie boli, naprawdę
Ktoś chciał mi sprawić przyjemność, rano dostałam duże pudełko Ferrero Rocher i żeżarłam już cztery, każda po około sto kalorii, czyli razem całkiem niezła kolacja
A tak poza tym: nie bardzo wyobrażam sobie pracę, w której naprawdę będzie co robić, tak jak na przykład w mojej poprzedniej Tu płacą mi (mało, bo mało - ale zawsze to lepiej niż zdychać w domu z depresji) właściwie za obecność... i jeszcze jedzenie dają...

Jakoś tak smutno, mimo sukienki i wysokich obcasów

[charm]

A tak poza tym: nie bardzo wyobrażam sobie pracę, w której naprawdę będzie co robić, tak jak na przykład w mojej poprzedniej Tu płacą mi (mało, bo mało - ale zawsze to lepiej niż zdychać w domu z depresji) właściwie za obecność...

A ja nie wyobrażam sobie pracy gdzie można się poopieprzać...

Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej

[genowefa]

Ale tym drugim też mogłabyś się tu pochwalić No albo chociaż tą wyprawioną czekoladowoczarną skórką, jeśli jej prawowity właściciel rzeczywiście niedawno poległ

Plus gratis Nie chce mi się domyślać w tym kodzie, na którym zdjęciu jest ten brzydki biały kot Siupsiupek dokonał dziś wyczynu swojego życia. Zawsze spoglądał z zazdrością i niedowierzaniem na Ziutka spacerującego po barierce. Parę razy już tam wlazł. Nie, nie wskoczył z ziemi tak jak Ziutek, ale wlazł z fotela. Nie udawało mu się jednak opanować trudnej sztuki łażenia po barierce wśród splotów siatki. Aż do dziś.

[kalair]

[Wielbłądzio]

Ale tym drugim też mogłabyś się tu pochwalić No albo chociaż tą wyprawioną czekoladowoczarną skórką, jeśli jej prawowity właściciel rzeczywiście niedawno poległ

Plus gratis Nie chce mi się domyślać w tym kodzie, na którym zdjęciu jest ten brzydki biały kot Siupsiupek dokonał dziś wyczynu swojego życia. Zawsze spoglądał z zazdrością i niedowierzaniem na Ziutka spacerującego po barierce. Parę razy już tam wlazł. Nie, nie wskoczył z ziemi tak jak Ziutek, ale wlazł z fotela. Nie udawało mu się jednak opanować trudnej sztuki łażenia po barierce wśród splotów siatki. Aż do dziś.

Faktycznie, niezwykle brzydki ten biały kot Podobnie zresztą jak wszystkie pozostałe widoczne na zdjęciach

A nie mówiłam, że Siupeczek posiada jednak jakieś śladowe ilości szarych komórek i odrobinę sprytu...? Plusik gdziekolwiek nie chce wliźć/wskoczyć, to albo spada jak rozklapciana gruszka, albo się nie mieści, albo nie wie od której strony itp. itd. Ale i tak najgorzej wypada spadanie na tyłek po nieudanej próbie wskoczenia pod sufit w kuchni w wykonaniu spasionej Czarnej Żaby ...

[Wielbłądzio]

Wczoraj po południu standardowo umarłam.
Już w autobusie byłoby mi tak słabo, że ledwo nie padłam z nóg , nie dałam rady wejść do Reala po zakupy, a po przekroczeniu progu mieszkania zdołałam tylko wyczyścić kuwety, zmyć tapetę i padłam... Ocknęłam się dzisiaj tuż przed siódmą rano
Chyba czasami trzeba spać... Tym bardziej, że w ten weekend mam w poważnych planach bycie na nogach i poza domem.

A Baśka jest kochana. Dziś rano pomagała mi przy malowaniu rzęs, chyba chciała wyczesywać z nich grudki tuszu tym swoim zadartym powiewającym burym ogonem No albo chciała, żebym jej też zrobiła poranny make-up, ale na to niestety zabrakło mi czasu

Wku... rza mnie coraz bardziej to chroniczne zmęczenie, a jednocześnie w żaden sposób nie mogę się od niego uwolnić Żebyście wiedziały, ile ja mam na biurku nowiutkich ciekawych nieprzeczytanych książek, jakie góry kolorowych i kociarskich babskich pism, ile płyt z nieobejrzanymi filmami... Wstyd mi strasznie przed samą sobą, że tak się zaprymitywiłam kulturalnie, jedyną moją 'ambitną' nocną rozrywką stało się ubieranie bimbolaleczek
W przyszłym tygodniu chyba pójdę do teatru

[seidhee]

Mały OT: Genowefo, Ziutek jest przepiękny!! czarnuchy górą
Wielbłądziu, ty na pewno nie masz anemii? albo zapalenia płuc? (wiem, że to głupia sugestia, ale ja się tak czułam po zapaleniu płuc... )

[Wielbłądzio]

Oba chłopaki Genowefy są , nic nie ujmując babom

A co ja mam lub czego nie mam to nie wiem, ale wyniki krwi niby całe w porządku Nie wiem, teraz czuję się już znacznie lepiej psychicznie - czy to możliwe, żeby pomimo tego nadal wykańczały mnie różne skumulowane nerwy ? Mam tego dosyć, chciałabym i fizycznie wreszcie stanąć na nogi, przecież to nie jest życie ...