» Nie mar 11, 2007 22:57
Nie mogłam tutaj wejść ale się przemogłam i tak płaczę i tak boli.
Mam tyle do powiedzenia ,tutaj jest miejsce.
Bardzo dziekuje Wam za pamięć i wiele ciepłych słów,staliscie sie mi tak bardzo bliscy.
Georginio napisałaś ,żebysmy sie wspierali i tak jest nastał w domu taki bardzo ciepły klimat.TZ pozwala mi się wypłakać i rozmawiamy o odejściu Arielki.
Chcę swój ból i wszystko co czuje powiedzieć do Arielki w takim liście specjalnym
Moja kochana koteczko w naszym domu zapanowała dziwna atmosfera,jest inaczej, zawsze w weekendy wszyscy byliśmy razem ,ugnitatałaś nasze kolana i słodko sie ocierałaś. Teraz Stich sie tuli i słodko mruczy ,Twój pańcio mówi ,ze pozostawiłaś część siebie w koteczku, inna część jest w nas.Pociesza mnie ,że Ty miałaś misje do wypełnienia i już musiałaś odejść. Otworzyłaś nasz dom na koty ,dzieki Tobie poznałam ten piękny i magiczny koci świat. Zaczynam wierzyć ,że nic sie nie dzieje bez
przyczyny.Wszędzie Ciebie widzę ,karmię Sticha patrzę ,czy nie idziesz na oknie widzę Twój cień .Mam taki dziwny ból w klatce,Twój pańcio też ,tak bardzo za Tobą tesknimy.
Wiesz dzisiaj nastąpił jakiś przełom ,powiedział ,że weźmiemy koteczkę taką małą Arielkę o takim futerku,byłam zaskoczona ,a on powiedział ,że jesteśmy to Tobie winni. Nigdy inny kotek nie bedzie na Twoje miejsce,bedziemy bo mocno kochać, ale nie porównywać ,bo ty nie umarłaś Ty żyjesz w nas.
Wieczory są smutne ,Klaudia jest samotna ,bo podczas kąpania Ciebie niema ,kiedy zasypia pusta poduszeczka.
W piątek rozmawiała wieczorem z Tobą w modlitwie ,może nie powinna ale jak daje jej ukojenie to niech tak bedzie
Dziękuję Ci za wszystko tak wiele Ci zawdzięczam ,a Sticha wprowadziłaś w świat on tak bardzo sie do Ciebie upodobnił.
Spij spokojnie moja przyjaciółeczko ,postaram się mniej płakać aby nie zakłócać Ci spokoju ale to takie trudne.