Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 04, 2009 18:50 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Podałam anty hair balla po raz drugi od operacji - nie chcę przegiąć bo jak dawałam regularnie to kupal był rzadki i podbarwiony krwią. Poza tym Kłaczek wygląda że ok. Właśnie dorwał się do ogólnej michy (swoją zlekceważył konsekwentnie), w której jest karma z "profilem anty fur ball" ale nie wetkarma - specżarcia unika jak potrafi. Nie podałam dziś Uro-petu... No i nie rzygał. Mam zagwozdkę - podać czy odpuścić dziś jeszcze, a podać jutro i jeśli rzygnie mieć pewność?
Jak mu podam wit. C to sie gość zapluje jak przy Nos-pie. Metody z zamrożonym masełkiem nie przeszły. Drań glamie aż się doglamie sedna sprawy, a wówczas się pluje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 19:02 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Generalnie zasada jest taka, że jak podajesz Urinary, Uro-pet czy wit. c to absolutnie tego nie mieszasz. Dajesz jedno z tych tylko.
Kinga, a może zrobisz po prostu badanie moczu Kłaka i zobaczymy jakie jest pH moczu, bo bez sensu podawać cokolwiek zakwaszającego bez wiedzy czy jest potrzeba. Można wręcz zaszkodzić...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 04, 2009 19:07 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Dobrze wiedzieć że nie mieszać - mieszałam. Tzn. wit.C najmniej, ale jak mi się udało że zjadł urinarkę to Uro-pet i tak zaliczał bo urinarki ledwie skubnął a zasadnicze jedzonko to i tak z ogólnej miski. PH moczu to chyba za wcześnie - miał dość kiepskie wyjściowo a nie mam wrażenia zeby udawało się jakoś zachowywać rygory diety. Może po prostu zapodam mu wit. C w tabletkach - powinna łatwiej wejść niż krople - myślałam że kropelki łatwiej mu będzie łyknąć, ale nie wzięłam pod uwagę ślinotoku.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 19:15 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Nie jest za wcześnie.
My badamy co tydzień jak jest nie tak do momentu, aż się normuje.

pH mogło się obniżyć bo jednak coś tam tego Uro-petu dostał, poza tym dajesz sporo mokrego :)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 04, 2009 19:20 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Z tym że z mokrego to on preferuje chrupki. :evil: Jak odstawiłam Whskasa (ile można karmic Mac Donald'sem?) to poszła kompletna obraza na mokre żarcie i w łaskach są chrupki. Oczywiście normalne a nie urinarka. Inna sprawa że na chrupkach kociarnia zdecydowanie więcej pije. Dużo piją wszystkie. Wrzuciłam chrupki bo profilaktycznie daję te z programem anty fur ball - ma to ponoć czynnik zakwaszający, ale wetkarma to to nie jest.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 20:53 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Kłaczysko właśnie sie odsikało - samo i dość obficie - a zaraz potem odsesrało kupalem dośc brzydkim po odkłaczaczu i oczywiście nie do kuwety. Pytanie zasadnicze brzmi: Jak kota po remoncie nauczyć trafiać do kuwety? Wali gdzie popadnie a w domu też już wali. W tej chwili nawet bardzo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 21:02 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

ja moje prowadziłam do kuwety i pokazywałam do skutku a zmieniałam miejsce 3 razy podczas remontu, a po nim łazienka się zmieniła i koty a właściwie Neryś wymógł powrót kuwety w dawny kont łazienki niestety a tak ładnie było :roll:

ale super że się odsikał :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 04, 2009 21:04 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

pokombinować z kuwetami,

1. żeby bylo ich więcej ( chwilowo )
2. bodżcować pozytywnie, np kropelka waleriany kolo kuwty, alo psikać filiwayem w okolicach kuwety

takie na szybko przyszly mi myśli.......
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie paź 04, 2009 21:19 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

Tak a propos Uropetu - mój Rych np jest na niego uczulony, prawie się nie przekręcił po niewielkiej ilości ... jakie rzyganko było 8O Potem samo powąchanie powodowało u niego odruch wymiotny ...

Kłaku do kuwety wracaj, ale już !
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 05, 2009 10:01 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

Dziś mamy tak:
Uro-petu wczoraj nie dałam, a w nocy było rzyganko jak złoto - dużo, kilkakrotnie. Czyli Uro-pet to nie jest. Rano kupal w pobliżu kuwety - na płytkach w łazience. Na pewno Kłaczkowy bo rzadki, brzydki i z krwawym glucikiem co jest normą po anty hair ballu. I - co mnie martwi jak diabli - Kłaczek od rana nie je. Specjalnie pognałam po kurzego cycka bo lubi, ale nawet tego nie tknął. Znowu siedzi taki smętny na podłodze. Poza tym że rano poszedł w stare ciuchy leżące na podłodze. Stanowiły wyściółkę klatki pod podkład, żeby było miękko i zostawiłam je celowo bo zauważyłam że chętnie w nie leje, a lepiej w stare szmaty niż na łóżko na przykład. W szmatach zostawił całkiem przyzwoitą kałużę. Czyli z sikaniem zaczyna się dogadywać... Tylko dlaczego rzyga??
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon paź 05, 2009 10:12 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

a może tel do jakiegoś weta?
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon paź 05, 2009 10:16 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

Ale ze mnie blondi! Jasne! Pani Elżbieta albo Elwet! Może ktoś będzie miał pomysł.

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon paź 05, 2009 10:17 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

kinga w. pisze:Ale ze mnie blondi! Jasne! Pani Elżbieta albo Elwet! Może ktoś będzie miał pomysł.


to czekamy na wieści :mrgreen:
Też jestem blondi i jak widać, czasem mam dobre pomysły :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon paź 05, 2009 10:28 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

Tak de facto to ja blondi nie jestem - kolor spleśniały brąz - ale stan umysłu czasem przeczy obrazowi. No, cóż - dlaczego rzyga trudno wyczuć - może być że wątróbka od antybiotyków zaczęła nawalać. Podać coś na rzyganko. Cholercia - mógłby już Kłaczek przestać dostarczać atrakcji - tęsknię za zwykłą, nudną egzystencją w oparciu o wykopaliska i karmienie rano oraz powtórkę z tej rozrywki wieczorem.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon paź 05, 2009 10:35 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Wróć do kuwety, pliiiizzz...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 155 gości