Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Przed chwilą dzwoniłam na Białobrzeską,Ania jeszcze nie dojechała.Zapomniałam dać jej nr.telefonu w razie potrzeby :oops:

Jeszcze raz zadzwonię po dwunastej.
Dojechali szczęśliwie :ok:

Aniu, Jasiu :1luvu:

Czekamy i trzymamy :ok:

Teraz tylko pozostaje nam czekać na wieści :ok:

Z wielkim niepokojem, ale i nadzieją czekam na wieści.
Cały czas :ok:

zaglądam.... :ok:

Ja też zaglądam i z niecierpliwością czekam na dobre wieści
:ok:

Ania na pewno wróci zmęczona musimy cierpliwie czekać :ok:

Co chwila odświeżam czy nie ma wpisu :oops:

I ja pierwsze co po odpaleniu forum uderzam tu :ok:

Wreszcie w domu.

Na miejscu w lecznicy Białobrzeska byliśmy o 12 godzinie, czekaliśmy długo, weszliśmy chyba po 15 godz.
Pan Doktor Jagielski wymacał, wybadał Jasia, posprawdzał wyniki i stwierdził, że kotek ma-miał cały czas przewlekły stan zapalny i wirusa musiał mieć od dawna w sobie a teraz się uaktywnił, mowa o Kaliciwirozie którą Jasiu bardzo ciężko znosi.
Mam dawać dalej antybiotyk, Lakcid, 4 zastrzyki Tolfedine, lek stymulujący apetyt, zakraplać często oczka gentamycyną aby nie wysychały, mam też robić inhalacje z Olbasu.
Poza tym Pan Doktor nic nie znalazł groźnego podczas macania, nic do czego można by się doczepić.
Jasiu miał pobraną krew na badania i jutro pan Doktor przyśle mi maila o dalszym postępowaniu.

Jestem zszokowana pozytywnie, bo zapłaciłam tylko 107złotych,

za wizytę, do tego pierwszą, badania, badania krwi.
Wstępnie gdy dzwoniłam, była mowa o dużych kwotach :strach:

a tu, niespodzianka.

Pieniążki będą na leki jakie jutro muszę wykupić, oraz na jedzonko.

Bardzo dziękuję kasia1568 za odwiedziny Jasia w lecznicy, miło było Cię poznać :1luvu:

i dziękuję za pomoc 50zł. dla Jasia :1luvu:

Dziękuję też mb :1luvu:

za wpłatę dla Jasia też 50zł,
oraz Szymkowa za 200zł. :1luvu:

Bardzo też dziękuję za datki na paliwo do Warszawy, dziękuję. :1luvu: