"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2013 17:43 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Miałam coś dopisać jeszcze do Maru ale :

Villentretenmerth pisze:Poszedłbym gdzieś, pogoniłbym coś, może bym i złapał...

Obrazek

...tylko niech mi ktoś dupę przekręci...



umarłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sty 21, 2013 18:45 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Witamy się poniedziałkowo - MB z Ofelią i... hmmm... tymczaską? Małą Czarną Carmen. Poza Albercika powala - totalny koci luz! No ale w zasadzie dlaczego kotecek ma się ruszać? Myszy do złapania nie ma, ptaszków także, muchy gdzieś przesypiają zimę, micha sama wyląduje przed pysiem... Tego zazdroszczę kotom - że NIC NIE MUSZĄ.
Tak, leń jestem. Urodziłam się w niedzielę.
Chyba będę musiała wybrykać Ofelię, bo łazi i marudzi, a Mała śpi.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 21, 2013 19:13 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Super drużyna super kotmuszkieterów :kotek:

Trzy rózne kocie osobowości wzajemnie się uzupełniające :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 21, 2013 22:51 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Kotino.
Albercik drzwi jeszcze nie otwiera bo ma za małą masę. Lodówkę tak. Drzwi otwiera Odiś, i masz rację co do Niego - to niezwykła kocia łagodność, stateczność i wielka miłość do człowieka. Bardzo się cieszę, że tak splotły się nasze życia.
MB&Ofelio.
...Urodziłam się w niedzielę...
Kurczę. Ja też. I to był kiepski pomysł. :wink: Ale koty wymuszają na mnie jakąś obowiązkowość - i to daje świetny rezultat.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 22, 2013 2:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Procedura dawania jenia.

Koty już czekają, bo mają wlasne zegarki lepsze, niż NASA. A ja się spóźnilem. W ich spojrzeniach widzę niemy wyrzut. I słyszę donośny wyrzut:

- Ty @#%$^&%^&*%%^$###^&*^&%*&&&&&&&&* i żeby Cię tak trzy razy!!! Gdzie miski!?
- No dobra, dobra, już robię...
- Ruchy, gruby, ruchy!
- "Pstryk, praaah, prank"! Otwieram puszkę. Wszyscy trzej kot(ł)ują się na stole.
- Jedzonkoooo!


Przewracają michy, włażą do rękawów, ślinią się za kołnierz, walą po głowie magazynkiem od "pepeszy"...

Nie da się wytrzymać.

Robię pierwszą miskę i bronię jak niepodległości. Chowam do mikrofalówki - bo ma zamek, nie otworzą wścieklizny.
Robię drugą miskę i j.w.
Robię trzecia miskę, otwieram mikrofalówkę, wyjmuję poprzednie, zapodaję wszystkie naraz. Ufff.
Nie tak ufff, jeszcze trzeba towarzystwo porozsadzać - bo się wypychają z jednej...
No teraz to ufff.

Nie tak ufff, bo zaraz będzie "rush hour" w kuwecie.

I kocham Ich za to, że są. Za to, że nie mogę się w nocy przewrócić, bo z obu boków mam przytulone, wyciągnięte na całą długość koty. Za to, że z sennego koszmaru zawsze mogę wyciągnąć rękę i znaleźć znajomą rzeczywistość... Ach, to Ty... To już dobrze, już bardzo dobrze. Zamrucz.

-Mrrrrui? Co Ci się śni?
Ostatnio edytowano Wto sty 22, 2013 12:21 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 22, 2013 9:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Witajcie. :)

Rano było zabawowo. Albertos dostał szwungu w stylu "...śmieszy, tumani, przestrasza...". Biegał niczym bura błyskawica i szalał próbując wciągnąć do zabawy koty, meble i ściany. Chętnych raczej nie było. Ściany, jak ściany - zabawa z nimi kiepskawa. Kot Maru okopał się w kartonie z butami i ponuro łypał nad krawędzią. Niechętny też. Padło na Odika. Albercik spróbował zaczepki, Odik chyba się nie wyspał. Siadł solidnie na swojej tylnej łapinie, wsparł się ścianą i ogonem, uniósł się trochę, po czym przyładował smarkowi dwukrotnie z przednich łap aż klasnęło.
Smark się stropił i stracil impet - "Jak to!? Odik! Ten spokojny kulawik?. A miało być tak pięknie..."
Poszedlem zrobić miski i sytuacja się uzdrowiła. Za chwilę już w zgodzie jedli obok siebie.

Kocham te stworzenia. Zawsze coś nowego pokażą. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 22, 2013 9:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

U mnie za to wczoraj były małe łapoczynki. Pacanki znaczy się. Aż Mała Czarna zaburczała dwa razy na Ofelię. A Ofelia w pewnej chwili ją lekko przydusiła do ziemi i chyba przytrzymała za kark. Ale w ciszy (tzn. żadna się nie darła). Mam nadzieję, że to ustalanie hierarchii, a nie próba przerobienia Carmen na futerko zimowe :strach:
A dzisiaj po południu znów do weta, bo Mała Czarna dalej kaszle :(

Mizianki dla Trzech Muszkieterów
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 22, 2013 9:39 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Maru pozwala załadować miski nie podbijając przy tym ręki człowieka i nie wybierając łapą z każdej strony? 8O

Maru nie biega po ścianach za Albertem? 8O

To na pewno ten Maru, który mi roznosił altanę?
Zepsułeś kota :lol:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 22, 2013 10:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:I kocham Ich za to, że są. Za to, że nie mogę się w nocy przewrócić, bo z obu boków mam przytulone, wyciągnięte na całą długość koty. Za to, że z sennego koszmaru zawsze mogę wyciągnąć rękę i znaleźć znajomą rzeczywistość... Ach, to Ty... To już dobrze, już bardzo dobrze. Zamrucz.

-Mrrrrui? Co Ci się śni?

Jak to ładnie napisane... :)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sty 22, 2013 10:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

JoasiaS pisze:
Villentretenmerth pisze:I kocham Ich za to, że są. Za to, że nie mogę się w nocy przewrócić, bo z obu boków mam przytulone, wyciągnięte na całą długość koty. Za to, że z sennego koszmaru zawsze mogę wyciągnąć rękę i znaleźć znajomą rzeczywistość... Ach, to Ty... To już dobrze, już bardzo dobrze. Zamrucz.

-Mrrrrui? Co Ci się śni?

Jak to ładnie napisane... :)



Tak, bardzo ładnie :D
Tak cudnie i trafnie może napisać tylko ktoś kto kocha koty .... tak jak Villen :D

"znajoma rzeczywistość" ..... :kotek:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 22, 2013 11:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Avianko.
Pozwala, bo szans nie daję. Nauczony doświadczeniami napełniam miseczki stojąc na środku pokoju gdzie nie dojdą. Potem chowam miskę i dalej z następną i tak do końca. Aż mogę podać wszystkie naraz.
Marutek niczego nie roznosi - może jeszcze się adaptuje i dopiero pokaże co umie? Choć przy jedzeniu to już jest tak jak mówiłaś - potrafi wyciągać innym spod pyska. Albert, a zwlaszcza arystokrata Odik lekko się odsuwają i patrzą na to ze zdziwionym obrzydzeniem. 8O Zupełnie nie wiedzą co się dzieje, taka nowość w ich życiu. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 22, 2013 12:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Przy Maru musiałam opanowac umiejętność nakładania żarełka z puszki do miseczki trzymając wszystko wysoko nad stołem. A potem stawiając miseczkę, trzeba ją było trzymać mocno, żeby uniknąć podbicia zniecierpliwionym łbem :twisted: Zdarzało się jednak, ze Maru jadł śniadanie oblany śmietaną :mrgreen:

Rozkręci się jeszcze :lol:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 22, 2013 13:46 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Eee, to to ja mam opanowane, bo już Albertos (jeszcze sam) próbował mi wyrwać łyżeczkę, puszkę i miskę razem ze stołem. Dlatego teraz takie dziwaczne manewry na środku pokoju robię. Nie wiem co będzie, jak się nauczą desantu z szafy. A nauczą się - to pewne. :)
Ile pije dorodny, zadowolony z życia kocur? Mnie na trzy koty wychodzi około 5 litrów źródlanej na tydzień. A Maru czochra się i czochra. Test na pchły negatywny. Za ciepło mu? On ma bardzo bogate futerko - pozostałe takiego nie mają i się nie czochrają. Może jakiś nawilżacz postawić?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 22, 2013 19:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Możliwe, ze się drapie, bo mu gorąco - a możliwe, ze zmiana diety. Możesz mu dawać np kilka kropelek oliwy z pestek winogron do jedzenia. Zresztą wszystkim możesz dawać - teraz szczególnie, jak w mieszkaniach mamy takie suche powietrze. Nawilżacz na pewno warto mieć, dla swoich zatok też 8)

Może jest na coś z jedzenia uczulony? Mi było to ciężko zaobserwować, bo jednak widywałam go tylko godzinkę, dwie dziennie - wtedy głównie jadał, kradł z cudzych misek i szalał z zabawkami :D

A wody schodzi u mnie dużo, niech piją na zdrowie :kotek:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 22, 2013 23:18 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Chciałem uczcić przydział nowego domu Maru - bo dziś otrzymał własny - ale Maru i Odik olali ceremonię a do nowego domku Maru wpakował się Albertos... No i tak.

Obrazek

A tu konkurs w stylu afrykańskim - czyli "...pokaż kto ma największy tyłek..."

Obrazek

"Śmietanka? Śmietanka! Śmietanka! Chłopaki,śmietanka!

Obrazek

Kuweta! Kuweta! Kuweta!

Oj Duży, nie bądź taki trywialny co?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości