Ogólnie.... jest lepiej
Bure jeszcze kichają, ale wariują po staremu

Tzn głównie Oli, Fresca, głównie się mizia
Dziś w nocy bure (zapewne Oli) porwały w strzępy reklamówkę, w której była bułeczka NA MOJE ŚNIADANIE, a samą bułeczkę rozdziamgały i rozwlokły po kuchni

W czym bułeczka z ziarenkami była lepsza od pełnych misek obok?
Białasy w końcu tez lepiej

Wprawdzie nosy zatkane mają strasznie, ale apetyt wrócił, chęć do zabaw też, także teraz już z górki będzie
A dziś rano w łazience... siedzę na jedynym "krześle"

i miziam Mikołajka, masuję mu brzuszek bo wydał mi się wzdęty.... Obok jest pralka z której ostatnio "żurawił" Bałwanek... teraz zlazł na taką półeczkę obok, obszedł mnie z tyłu i wszedł na kibelek obok mnie... zagląda co robię Mikołajkowi... Wsunęłam i Bałwanka na moje kolana i miziam... Po chwili znów poszedł na ta półeczkę, znów mnie obszedł, wrócił na kibelek.... i SAM mi wlazł na kolana
SUKCES

A jak pięknie mruczy, jak łepek wygina przy drapaniu

Oczywiście jak się przestraszy to spiernicza nadal
W weekend moze ciocia tajdzi wpadnie, to jakies ładne foty będą
