MalgWroclaw pisze:Duża dała mi jeść, ale tak sobie chciałam. Wróciła z podwórka, mówi, że jest zimno i że kot chętnie jadł
Pralcia

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Duża dała mi jeść, ale tak sobie chciałam. Wróciła z podwórka, mówi, że jest zimno i że kot chętnie jadł
Pralcia
MalgWroclaw pisze:Nie chciałam jeść. Duża poszła na podwórko, mówi, że woda zamarzła, a czekał jeden kot
Pralcia
Woda zamarzła w jednej z misek, postawionej daleko od włazu ciepłowniczego. W postawionych bliżej pokrywy nie zamarzła, ale nie była ciepła. I dopadła mnie refleksja natury ogólnej, związana z zadanym wczoraj pytaniem, czy podgrzewam jedzenie z lodówki (dla kotów domowych), żeby nie było bardzo zimne, bo kota może boleć gardło. Biedaki piją lodowatą wodę, a i tak się cieszę, kiedy nie zamarza i mogą się napić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości