Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 08, 2010 11:00 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

No to zajrzę ;)


Ale chyba bez maupy, za to dopytam o badania krwi (nigdy nie robiłam Zeldzie, a ma już słuszne 5 lat) i może wezmę tabletkę na odrobaczenie od Ani.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw kwi 08, 2010 13:29 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

ja robie badania raz na rok..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw kwi 08, 2010 13:32 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:ja robie badania raz na rok..

Nawet jak się nic nie dzieje, to raz na rok robię, tak na wszelki wypadek. Właśnie dziś byłam na "wampiriadzie".

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 08, 2010 13:46 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

haha doczytalam Bazyliszkowa ze klulas :kotek:
tez tak robie..raz na rok wszystko kontrolnie :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw kwi 08, 2010 21:51 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Witam poświątecznie. Nie myślcie, że zapomnialam. Czytałam, tylko jakoś nie miałam serca do pisania. Stresy mnie złapały i od kilku dni jak siadam przed kompem, to tylko gapię się w monitor. Zero weny.
Ale za to Troja zdrowa już i nawet zaszczepiona w końcu.
Teraz jeszcze bardziej dziękuję losowi, że ją mam, dobry lek na smuty z Niej.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt kwi 09, 2010 13:20 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 09, 2010 13:36 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Aniu to przesilenie na nas tak dziala niestety i brak slonca..
tez ostatnio nie mam weny,poza tym bardzo czesto o czyms zapominam lub co najgorsze gubie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 09, 2010 16:38 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Dajcie spokój....znalazłam wczoraj w portfelu tabl na robale dla moich kotów....
z adnotacja odrobaczyc na czczo w niedz 28 marca....
byla pewna ze to zrobiłam....troche mnie niepokoił fakt ze nijak nie pamiętałam
jak te moje koty to łykały, czy byly opory czy nie....ale skoro tabletki nie ma znaczy podana, tak?....
mam gąbczenie totalne...zgubiła całe opakowanie encortonu...a miałam sie z dr dominika wymienic...
szukałam juz 100 razy...nosz kurna przeciez nie pozarłam leku dla kota....zgubiłam michała skierowanie na krew...
no to na szczescie nie problem dostalam drugie...ja sie juz do niczego nie nadaję...
a ostatnio wysiadła z samochodu pod sklepem i poszlam ale nie moglam znależć kluczyków to wrocilam....
auto stało na swiatlach z włączonym silnikiem, kluczyki na miejscu w stacyjce....no?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt kwi 09, 2010 16:59 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Monia ja najpierw zgubilam PIT-a Kubasiowego..
teraz zgubilam rachunek z TPSA..
ja sie chyba zabije z tym wszytkim..nic nie pamietam..
mam cos w rekach i to znika..
ide do sklepu i nie pamietam po co ide..
normalnie porazka..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 09, 2010 19:50 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

a z tym encortonem to sie obsmialam...p dr mówi zebym przyniosła
a ja ze nie wiem czy mam, ze jak znajdę to przyniose
a ona mówi ze przeciez kotu nie podałam to co z tym mogłam zrobic..
a ja na to - no jak co? No zgubic mogłam po prostu, zgubic jak wszystko ;)

a ja w swięconce mam całkiem to samo co ty...oprócz masełka ;)
chociaz powinnam miec bo masełko to lubie duzo bardziej niz kielbaskę ;)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt kwi 09, 2010 20:06 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

na codzien uzywam Rame ale w swieta kupuje maselko haha :ryk:
nie bylo Cie troszke to nie wiesz,ze Otek mial lub ma do mnie wrocic..
zaczal pani izie nie trafiac do kuwety..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 09, 2010 20:27 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

wiem kochana wiem, doczytałam z wypiekami...
moze sie uda ze te badania cos wykażą co mogłoby byc przyczyna...
nie jest kobitka...sumienie ja ruszylo, zeby jednak popróbowac
ale moze byc i tak ze on za toba tęskni...

nie wolno smarowac margaryną...czytłam wczoraj artykul
zd nawet na oleju sie nie powinno smazyc a juz na słonecznikowym to calkiem nie...
jeja...podobno od lat 80 wiadomo ze olej slonecznikowy poddany obróbce termicznej staje sie rakotwórczy...
fuck....człowiek mysli ze dobrze robi i koopa
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt kwi 09, 2010 20:42 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Monia haha w zasadzie wszystko co jemy jest niezdrowe i na cos tam nam wplywa..
juz sie tym nie przejmuje..jem to co lubie i koniec..

ja mysle,ze otek teskni nie dosc ze za nami to za Miko..
suka go zawsze wymiziala a jak mial jej dosc to ja wystrzelal po mordzie haha
tam jest sam
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 09, 2010 20:47 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

no tak...ja tam bym jadla masło jakbym miała jesc co lkubię ;)

miał miko i pumke i agatkę a tam jest sam...
jest samotny i w nowym miejscu
pachnie wokół dziwnie i nie ma asi....
tez bym zaczęła lac po kątach :)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt kwi 09, 2010 20:49 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

haha Monia chyba z radosci,ze mnie tam nie ma :wink: :ryk:
mozliwe,ze Otkowi nie odpowiada zapach mieszkania po remoncie..
sama nie wiem co o tym wszystkim myslec..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 44 gości