Tosia na kolankach chyba u Stefana
Ja Tosi nie dotykam bo się nie daje... a ja poczekam
Nie martw się Ewo już kontakt pierwszego stopnia mieli.
Tosia się najeżyła a Dżeki na smyczce i w kagańcu.
Gadałam cały czas do nich.
Teraz drzwi są otwarte do pokoju Tosi ale Tosia do drugiego pokoju nie idzie, a Dżeki nie wchodzi do Tosi tylko czasem troszkę zagląda ale ja mu mówię żeby poszedł do siebie i że nie wolno męczyc Tosi. On jest bardzo posłuszny więc nie wchodzi.
Zresztą on w ogóle tu nie wchodzi do małego pokoju od zawsze...
Ma swój wielki pokój przechodni, przedpokój i aneks kuchenny...