Alus1 pisze:No i co Joasi zaraz do domku zmykasz a tu sprawa nie rozwiązana
Każdy sobie sam ją rozwiąże

. Jak widać, interpretacji może być nieskończenie wiele

.
Pinkot pisze:Noc upłynęła mi przyjemnie na czytaniu wątków o niesamowitych futerkach

A wszystko dzięki jednemu zdjęciu wypatrzonemu przez przypadek (chodzi o kuwetę z kukułką)
Gratuluję zwierzyńca i pozdrawiam ciepło wszystkich czytaczy
Gdyby okazało się, że Sznyc ma nawracające problemy z dziąsłami, to służę radą - doświadczenie z plazmocytarnym zapaleniem dziąseł mam dość duże, ze względu na mojego bezzębniaka. Był długo leczony na tymczasie, gdy do nas trafił też chorował, ale wreszcie osiągnęliśmy spektakularny sukces...także jakby co, to polecam się ku pamięci
Witamy Pinkot

. Odezwałaś się dziś w samą porę, bo właśnie dziś jesteśmy umówieni z wetem na usuwanie Sznycusiowych ząbków

. Oczywiście od rana to przeżywam i jestem dziś do niczego

. O jakim spektakularnym sukcesie mówisz? Co można zrobić, kiedy kot nie daje sobie nawet zajrzeć do paszczy? Chciałabym uniknąć tego przykrego zabiegu, ale czuję, że ciężko będzie...
Ostatnio edytowano Śro kwi 29, 2009 13:22 przez
JoasiaS, łącznie edytowano 1 raz