Aga86 pisze:Alu, jak będziesz wiedziała coś o psince to daj znać.
Biedne maleństwo.
Kiedyś dawno temu miała psa.
Nie jestem Alą ale problemy ma moja Koleżanka Ania.
Byłam na Dogo . Napisała tak:
"Przepraszam, że wczoraj nie pisałam ale nie mam dostępu do netu w domu.
Stan Snobki wyglada tak: szczerze to jest w połowie drogi...
wet zrobił USG i nie znalazł ciała obcego, badanie wątroby, morfologia bardzo zła - wszystko nie w normie. Krótko pisząc krew to woda a gazy w bruchu to brak transportu tlenu (z braku hemoglobiny) czyli mamy anemię. Główna choroba to żółtaczka (wąrtoba 3 krotnie powiększona, pomarańczowe siku) która ją wykańcza od dawna. Obecnie nie jest wstanie jej leczyć bo krew i tak nic nie przetransportuje. Założył jej wenflon i "wlał" różne specyfiki: glukoze, odżywcze substanicje, nawodnił ją itp. Dodatkowo zrobił jej lewatywę no i chociaż jej z kupą ulżyło i trochę odgazowało. Dziś o 9.30 będzie działał dalej - myśli o transfuzji krwi.
Jest bardzo słaba: nie chodzi, siusiu robi pod siebie, nie pije ale wzrok jeszcze czujny i zacisk szczę przy podawaniu piciu też.
Trzymajcie kciuki dalej, jakby wyszła z tego to mówł że będzie wspanialym psiakiem w łatki."
Teraz już wiemy że to od kilku dni jest suczka Jej Koleżanki.