I teraz w nim zasnęła.
Bardzo dobrze, może nie będzie pyskówek podczas wyjazdu do weta

Moderator: Estraven

Kotimont pisze:Bardzo dobrze, może nie będzie pyskówek podczas wyjazdu do weta
Kotimont pisze:Furka nabrała zwyczaju przenoszenia się do transportera na czas sprzątania klatki.
I teraz w nim zasnęła.
Bardzo dobrze, może nie będzie pyskówek podczas wyjazdu do weta


KatS pisze:Irlandzkie księżniczki pozdrawiają Ciocię Kotimont i swoje polskie kuzynki - a Stella szczególnie mocno swoją siostrzyczkę Igusię. Cos mi tu pomiaukuje, że dawno nie widziała zdjęcia igi, a bardzo by ją chciała zobaczyć





Gosiagosia pisze:Madra kotenka coraz mniej z nia problemow, jeszcze tylko zawiazac przyjazn z rezydentami.
Moli25 pisze:Tak swoja droga ciekawe co te koteczki wszystkie sobie myśla
Moli25 pisze:Bardzo madra Furka


Kotimont pisze:Furka już po konsultacji.
Na stole w gabinecie zauważyłam, że podmieniono mi kota.
Furka dała ze sobą zrobić wszystko, choć czasem cichutko powarkiwała.
Leżał kot na brzuszku, a czasem na boczku i przyjmował nieprzerwane głaski i całowania, aż się zapomniał i rozmruczał.![]()
Profesor obejrzał dokładnie Furkową nóżkę i zdjęcia.
Zalecił dalszą obserwację. Czekamy na wytworzenie się blizny. Za 2 tygodnie kolejny rentgen.
Jeśli nie pojawi się zrost, są 2 wyjścia: przeszczep ze zdrowej kości albo amputacja nóżki.
Trzymamy kciuki za najbliższe 2 tygodnie.
Lepszy byłby przeszczep niż amputacja ale trzeba liczyć na cud zrośnięcia kości. Oby się udało. 
Kotimont pisze:Furka już po konsultacji.
Na stole w gabinecie zauważyłam, że podmieniono mi kota.
Furka dała ze sobą zrobić wszystko, choć czasem cichutko powarkiwała.
Leżał kot na brzuszku, a czasem na boczku i przyjmował nieprzerwane głaski i całowania, aż się zapomniał i rozmruczał.![]()
Profesor obejrzał dokładnie Furkową nóżkę i zdjęcia.
Zalecił dalszą obserwację. Czekamy na wytworzenie się blizny. Za 2 tygodnie kolejny rentgen.
Jeśli nie pojawi się zrost, są 2 wyjścia: przeszczep ze zdrowej kości albo amputacja nóżki.
Trzymamy kciuki za najbliższe 2 tygodnie.
Zdrowych nóżek, Kochana!

Iguszka to jest istny żbik, piękna 

Gosiagosia pisze:Kciuki będą trzymane![]()
Lepszy byłby przeszczep niż amputacja ale trzeba liczyć na cud zrośnięcia kości. Oby się udało.
I właśnie na ten cud liczymy. Wydawał się bardziej prawdopodobny niż oswojenie Furki.
klaudiafj pisze:HejCo to za piękne koteczki?
Takie doskonale ♡♡♡ jak z bajek
Trzymam za Furka kciuki - oby szybko nóżka zrobiła postępy!!!![]()
![]()
Teresko pozdrowienia od MarysiByłybyscie najlepszymi przyjaciółkami
Furkowa nóżka jest pełna mocy.gapa pisze:Trzymamy kciuki nieustannie, Furkotko!Zdrowych nóżek, Kochana!
gapa pisze:Dla Tereni przejrzę cały wątek od początku. Jest fantastyczna!
KatS pisze:Slicznosci!![]()
![]()
Iguszka to jest istny żbik, piękna
KatS pisze:Tereska wiadomo, przyczajony tygrys i ukryty smok w jednym![]()
![]()
KatS pisze:Kiepsko z tą łapką, sama nie wiem co lepsze - taki przeszczep to pewnie jeszcze bardziej długotrwaly ból, ale znowu amputowano jej już chyba jedną łapkę, czy dobrze rozumiem? bez dwóch to już inaczej, bez jednej można sobie radzić... chyba że cos mi się miesza![]()
Jak zawsze kciuki![]()
![]()

Kotimont pisze:Wróciłam z pracy, Tereś czekał na drapaku.
Przywitałyśmy się, po czym buraś ugryzł mnie w policzek![]()
Furka znów zaczęła chodzić na czterech nóżkach.
Ja jeszcze jestem w pracy . Kotimont pisze:gapa pisze:Dla Tereni przejrzę cały wątek od początku. Jest fantastyczna!
Strrrasznie niedobra i przekochana. Zapraszam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 11 gości