
Na szczęście jakby lepiej z uszami. Teraz tylko kaszle (jak mały fiat, zwany skądinąd kaszlakiem).
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kotina pisze:Villentretenmerth pisze:Piąta czy szósta rano - nie wiem, bo i tak jestem zombie o tej porze - nie dogadasz się...
"Tuk, frututututuk! Tuk, frututututuk! Tuk, frututututuk!" (zabawka Maru - prezent od Avian)
Albert! Litości! Nie teraz! Śpię jeszcze!
"Tuk, frututututuk!"
Albert! Ogon Ci oberwę!
"Tuk, frututututuk!"
Rozklejam z trudem oczy i widzę zdziwionego reprymendą Albertosa obok siebie, na łóżku.
"Tuk, frututututuk!"
Odika nie interesują zabawki. Więc kto?!
Tak jakby przez mgłę, widzę przy zabawce faceta w białych skarpetkach. Maru? Maru!?
Ano Maru.
Całkiem zadomowiony.
Ale te jasełka nad ranem to trzeba przesunąć.
![]()
![]()
Witaj, Villenie, w klubie "budzonych inaczej"ciesz się, że nie była to 4-ta
![]()
Ale te jasełka nad ranem to trzeba przesunąć.![]()
przesuwaj do woli, poczekam na wyniki, może się czegoś nauczę
Ja chowam na noc zabawki, ale te @ zawsze jakąś gdzieś schowaną znajdą
Villentretenmerth pisze:
Tak jakby przez mgłę, widzę przy zabawce faceta w białych skarpetkach. Maru? Maru!?
Ano Maru.
Całkiem zadomowiony.
Villentretenmerth pisze:Moniko_Krk.
Ależ łatwo ich rozpoznać. (...) Cudne koty. Cudne.
.
MB&Ofelia pisze:(...)obowiązkowy galop na osiem łap - po łóżku, po mnie(nawet nie wiem która), po stole, po parapecie...
A nawet nie bardzo mi idzie wybrykanie ich w ciągu dnia, bo jak się przywlekam z pracy, to tylko się chce pod cieplutki kocyk.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jozefina1970 i 27 gości