» Śro sie 29, 2012 13:38
Re: Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)
Jest sobie kot. Kot, który lubi przebywać w łazience.
Wchodzę do łazienki i widzę kota, siedzącego na spłuczce (no, lubi). Kot jest widoczny z profilu. Siedzi spokojnie, ale ja spokojnie na niego nie patrzę, bo kot jest spieniony. Biała piana wisi mu z pysia.
Zanim na zawał zeszłam, podjęłam próbę ratowania kota. W tym celu musiałam się do kota zbliżyć. W zbliżeniu piana okazała się...
...watą, do której kot się dobrał.
Kot mnie znienawidził, bo przez 15 minut grzebałam mu w gardle sprawdzając, czy nie próbował waty połknąć.