BANDA KULAWEGO - ZAMYKAMY

» Pon lip 20, 2009 20:58

Dobry wieczór, doczytałam :roll:

» Wto lip 21, 2009 7:08

» Wto lip 21, 2009 7:28

Poranne czeeeść i już spadamy. :lol:

» Wto lip 21, 2009 8:01

Bondżiorno :wink:

Tytuł wątku jest powalający :lol:

» Wto lip 21, 2009 9:02

Żyję i mam się nieźle

Nici z morderstwa :dance:

Rano odprowadziłam samochód do serwisu (zatarty agregat klimatyzacji). Obiecali mi samochód zastępczy. I dali. Zrezygnowałam, na dojazd do pracy wybrałam taksówkę. Od jutra autobus.
Ten samochód zastępczy na moje oko już dawno powinien być wycofany z ruchu. :evil:

» Wto lip 21, 2009 9:13

Bondziorno

A co z tym samochodem nie halo? :roll:

» Wto lip 21, 2009 9:16

po pierwsze, żeby wcisnąć sprzęgło, trzeba z całą siłą oprzeć się na lewej nodze.
Po drugie poobijana karoseria,
po trzecie silnik wyje do granic możliwości
po czwarte brudno.
Tylko tyle zanotowałam z przejażdżki 20 metrowej. Więcej nie ryzykowałam, a to już wystarczyło, żeby podziękować.

» Wto lip 21, 2009 9:23

Femka pisze:Żyję i mam się nieźle Nici z morderstwa

a zapowiadał się taaaki dobry dzień :roll:

» Wto lip 21, 2009 9:29

uważaj, zapięta, żeby Tobie dzisiaj jakaś cegła na głowę nie spadła :evil:

» Wto lip 21, 2009 9:34

Femka pisze:Żyję i mam się nieźle Nici z morderstwa (...)

To jeszcze o niczym nie świadczy.... :evil:

» Wto lip 21, 2009 9:46

Marcelibu pisze:
Femka pisze:Żyję i mam się nieźle Nici z morderstwa (...)

To jeszcze o niczym nie świadczy....

mówisz?

» Wto lip 21, 2009 10:11

no paczcie, jak się zapięta ucieszyła :lol:

Marcelibu, Ty też na cegły uważaj :evil:

» Wto lip 21, 2009 10:14

Femka pisze: (...)Rano odprowadziłam samochód do serwisu (zatarty agregat klimatyzacji). Obiecali mi samochód zastępczy. I dali. Zrezygnowałam, na dojazd do pracy wybrałam taksówkę. Od jutra autobus.

To był punkt pierwszy mojego planu...

Femka pisze:Ten samochód zastępczy na moje oko już dawno powinien być wycofany z ruchu.

To był drugi. Ale widzę, że się nie udał..... :evil:

Ale spoko, damy radę inaczej...

» Wto lip 21, 2009 10:30

Znaczy się jutro w Łodzi jakiś autobus z szyn wypadnie :?:

Dzień dobry

» Wto lip 21, 2009 10:30

Marcelibu pisze:
Femka pisze: (...)Rano odprowadziłam samochód do serwisu (zatarty agregat klimatyzacji). Obiecali mi samochód zastępczy. I dali. Zrezygnowałam, na dojazd do pracy wybrałam taksówkę. Od jutra autobus.

To był punkt pierwszy mojego planu...

To był drugi. Ale widzę, że się nie udał.....

Ale spoko, damy radę inaczej.....

Atak na autobus to terroryzm. :ok:

Którego łódzkiego autobusu unikać :?:

Lubiem niektórych ludzi z Łodzi. :kitty:

Ja-ba chyba nawet w Łodzi autobusy po szynach nie jeżdżą :?:

BANDA KULAWEGO - ZAMYKAMY

Kto przegląda forum