Ja, Zulusek i reszta bardzo dziękujemy za życzenia
Maluch ma super apetyt, sporo też pije - no i siusia. Kupki wzorowe

oczka nadal w złym stanie i kicha maluch sporo, ale to raczej już inny etap kataru, bo z noska nie cieknie, ale niestety mocniej zapycha się nosek. Staram się mu ten nosio przemywać solą fizjologiczną, ale on bardzo tego nie lubi, bo ma ranki na nosiu, które go bolą
poza tym uczę go chodzić w szeleczkach, bo bez nich zwiewa mi po całym pokoju

na szeleczkach lepiej nam to wychodzi, choć mały w większości robi tak, że przejdzie parę kroków, a potem się przewraca na plecki i każe drapać brzuszek
Zaczyna też nieśmiało uczyć się zabawy. Wcześniej tego nie potrafił. Teraz pomału odnajduje radość
tylko...Zulus to brudasek

nie myje się

no, chyba że to przez chorobę i zatkany nos. Może jak mu to przejdzie to zacznie się myć, bo teraz to pozostaje mi go wyczesywać
Poza tym to bardzo cierpliwy, kochany koteczek
Tak się cieszę, że coraz lepiej się czuje
Do lekarza idziemy w sobotę, by skontrolować czy infekcja się cofa.