Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 02, 2006 6:19

Trzymają tu mnie cała dobę w napięciu, żadnych nowych wieści- mam nadzieję, żw Konik nie pożarł całego domu łacznie z Pańcią :?:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lip 02, 2006 9:06

kordonia pisze:Trzymają tu mnie cała dobę w napięciu, żadnych nowych wieści- mam nadzieję, żw Konik nie pożarł całego domu łacznie z Pańcią :?:

wyglada na to, ze tak sie wlasnie stalo :cat3:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 02, 2006 9:11

Pewnie tak...
Nawet z tajdzi, ktora miala foty wstawic.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 02, 2006 12:27

jej, żyjemy, tylko wczoraj się działo.
Byłam u Rodziców i mieliśmy kilka drobnych atrakcji typu telefon w czasie zakupów, że dom się nam pali - paliło się, ale na działce na wsi i trawa wokół domu, ale nerwów trochę było...
A później było oglądanie zdjęć u tajdzi i dużo piwka i o 2 juz mi sie nie chciało kompa odpalać...

to teraz komunikaty kocie.
Koń wczoraj zasypiał u mnie w łóżku, ładnie je i powoli widać, że obserwuje życie towarzyskie kotów i by chyba już chciał się włączyć. Wczoraj, gdy wróciłam późno w nocy oba duże witały mnie w drzwiach i były takie zaspane, że nawet powąchały sie po noskach i pod ogonkami bez syków i parskania.
Reakcja na maluchy (które, kurde, rosną, a domków ani widu), typowa opisana, więc chyba lepiej.
Koń rano też przychodzi na tulenie i w ogóle jest bardzo uczuciowy, każe się głaskać po brzuszku, dotąd nie miałam takiego kota :)
Teraz na krzesełku obok mnie obserwuje jak maluchy się bawią.
Lubi też spać w szafie, z półki ze spodniami przeniósł się na najwyższą, pod sufit.
Czekam na pełną integrację, bo oczywiście marzy mi się, żeby nie tylko się tolerowały ale i lubiły. No ale to los na loterii.
A, wczoraj cały dzień były w pootwieranym mieszkaniu, większych strat brak.
Chyba jest dobrze, prawda?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 02, 2006 20:30

No chyba jest dobrze :D :D :D

No wiedziałam, że będzie dobrze :)

A Tajdzi, jeśli już odespała wczorajszą Waszą imprezkę, to mogłaby się ulitowac nade mną i wstawić zdjątko. Choć jedno, no ;)


Też to mam, ze teraz z nastaniem wakacji, zrobił się zastój w adopcjach kociątek, i trzy Hormony krążą po moim domu :roll:
Ostatnio edytowano Nie lip 02, 2006 20:33 przez kordonia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lip 02, 2006 20:33

kordonia pisze:A Tajdzi, jeśli już odespała wczorajszą Waszą imprezkę, to mogłaby się ulitowac nade mną i wstawić zdjątko. Choć jedno, no ;)

a ja poproszę o drugie :D :lol:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 02, 2006 20:44

to ja jeszcze powiem, że Koń wczoraj, jak tylko zgasiłam światło i ległam wreszcie spać polizał mnie po nosie :)

Na zdjęciach wszystkich spoczywa na lodówce, to jego ulubione miejsce, jeszcze jest na nich nieco spięty - dziś, nawet przy gościu zachowywał się jak wyluzowany kot i prezentował brzuszek przeciągając się na wszystkie strony.

Dorota, miałaś rację! Koń zdobył dziś budkę od drapaka i obserwował świat z tej wysokości. Dzielny Konik.

a tajdzi chyba wyjechała, boby nie dała się prosić. jutro na pewno pokaże zdjęcie Konia. Ślicznego.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 02, 2006 21:27

sibia pisze:to ja jeszcze powiem, że Koń wczoraj, jak tylko zgasiłam światło i ległam wreszcie spać polizał mnie po nosie :)

(...)


Potrafi tak się czulić pół nocy. Poza tym kiedy przyjdzie do łóżka, to wpuśc go pod kołdrę- fajnie przytula się pod pachę i jeszcze ugniata :)
Ech, zdrajca, szybko się pocieszył... ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lip 03, 2006 5:48

sibia pisze:Dorota, miałaś rację! Koń zdobył dziś budkę od drapaka i obserwował świat z tej wysokości. Dzielny Konik.


:lol: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 03, 2006 9:53

u nas właściwie bez zmian.
Koty poruszają się po całym domu, syki zdarzają się już tylko sporadycznie.
Z koniem stoczyłam dziś walkę o zejście z szafki, na której szykowałam kotom śniadanie, w końcu przeniosłam go na lodówkę, bo pod nogami kłębiły mi się maluchy i postawienie Konia na podłodze skończyło się ich ofukaniem.
Gdy wychodziłam to Waler spał w hamaczku, Konik na lodówce a Maluchy ganiały w okolicach drapaka.
Już się nie mogę doczekać powrotu, one są suuuper.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 03, 2006 9:57

A mnie wstyd, bo nie zgrały mi sie dziś na dysk wszystkie zdjęcia jakie chciałam :roll:
więc nie będzie dziś Koni :oops:
Koń będzie jutro, obiecuję
I w ramach zadośuczynienia wstawię więcej niż 2 jego zdjecia ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lip 03, 2006 18:44

tajdzi pisze:Koń będzie jutro, obiecuję
I w ramach zadośuczynienia wstawię więcej niż 2 jego zdjecia ;)

no to czekamy na końską dawkę Konia 8)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 03, 2006 20:05

cholera.
znowu był paw.
paw gigant.
fakt, że objadł się jak bąk, ale pasta była wczoraj, nie powinien pawikować.
chyba niestety pojedziemy do weta. ale w środę dopiero. kuuurde, no.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 04, 2006 10:42

dziś śniadanie weszło ładnie.
w ogóle, karmienie pięciu kotów na raz to jak obsługa kuchni w małym domu wczasowym.
ale widok, jak wszystkie pięć ciamka jednocześnie... ehhh. żeby mnie było stać na pięć kotów.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 04, 2006 16:38

A zdjęcia, no? :D :D :D

Sibia, cieszę się ze wszystko układa się dobrze :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości