Silverblue pisze:Myślę że kupię nowe miamorki i będą czekać aż koleżanka podjedzie.Na razie karmi swojego kotka strzykawką,a to jest w ogóle strasznie smutna sytuacja bo Filipek ma raka języka,wiem że dostaje jakiś steryd a gdy przestanie mu pomagać to zdecydowała się na eutanazję.Na razie mimo problemów z jedzeniem i piciem Filip jest pogodny,miziasty i mruczący na kolanach.Oby jak najdłużej.
Jak najdłużej dobrego samopoczucia Filipkowi!
A on nie powinien czegoś dla rekonwalescentów pic / jeść?