Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2016 23:53 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Lokalizacja na pewno będzie atrakcyjna.

Czarna mordka obwąchuje mi korytarz jak wchodzę do mieszkania (norma), ale zaczął się pojawiać Leon gdzieś tam blisko też.

Czuję się kochana :1luvu:

ps: czasem czarną mordkę bierzemy na szelki i zabieramy na korytarz, zeby sobie pooglądała co tam jest. Nie bardzo jej się podoba. A już zupełnie nie jak zgaśnie światło (na czujnik ruchu). Ale i tak zawsze wygląda. Kiedyś byliśmy zmuszeni zabrać ją balkon, bo wybijaliśmy muszki takim cholerstwem w sprayu. Jeszcze spoko było, póki tylko wciskała się między nogi w pozycji leżącej (chodzić nie chciała), ale jak przypadkiem zernęła jak wysoko jesteśmy to wiem, że moja krew z niej ;) wcisnęła się w najdalszy możliwy kąt i już nawet do mieszkania bała się wracać.
Ale niedługo znów trzeba będzie się wybrać na balkony...

nie wiecie skąd się biorą "owocówki" albo coś podobnego, jak sie nie ma owoców?
molów się wreszcie pozbyłam to nowe cholerstwo się pojawia. ileż można?

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2016 12:02 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Hej :)
Jakich molów się pozbyłaś? Bo mi właśnie latają czasem takie tłuste fuj, ale ja jestem pewna, że mi to lezie od sąsiada piętro wyżej. I zaczynam być tym przerażona :/ Tyle dobrze, że mam Tośka. Biorę ją na ręce i podnoszę tam gdzie coś lata a ona to w mig łapie. Tyle, że ostatnio jak złapała to za chwilę usłyszałam mlaskanie - a ona go zjadła ;p blee
A bez szelek boisz się wypuszczać koty na korytarz? Kitusia i Marysia zawsze jak wracają od weta to wieczorem wyją pod drzwiami, żeby je wypuścić na korytarz, a najwięcej Kitusia. Jeszcze parę dni temu kuśtykała w górę i w dół schodów. Po ostatniej wizycie u weta już nie chcę wychodzić :( Dziwnie to wygląda jak ja stoję w drzwiach a po korytarzu spaceruje troje kotów :mrgreen: Zawsze się modlę, żeby nas żaden sąsiad nie zobaczył ;p
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 02, 2016 12:35 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

boje się, ewentualnie biorę na ręce, ale na żywioł nie. 6 piętro. A jak mówię Zuza jak się ciemno zrobi tam to panikuje. a w dzień jak tylko coś usłyszy tez myśli gdzie tu zwiewać. Najgorzej jak za drzwiami odezwie się pies.
Leon się jeszcze pod drzwiami nie pojawił.

Mole spożywcze. Trułam sprayami, nic nie dało. stawiałam pułapki, nic nie dawało.
Zmordowałam je zwykłymi kulkami z parafimy(?) czy z czegoś. Śmierdzą okrutnie. Dołożyłam do tego naklejki które zwabiają samiczki, albo samców, jakoś tak, że tylko jeden rodzaj. I do tego lawenda. Nie wiem co pomogło. Pomogło.
Początkowo Zuza dawała sobie sama radę, z eiminacją, ale potem trzeba jej było pomóc. Przejrzyj wszystkie ciasne zakamarki, kąciki, kanty między sufitem a szafą. Przyjść mogły z podwórka labo wentylacją, ale teraz moga się już lęgnąć u ciebie, bo bliżej.

E: jak nas z Zuzą czasem ktoś widział to patrzył jak na dziwaków

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2016 17:07 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Super, ze wytrulas :) ja w dawnym mieszkaniu przynioslam mole spozywcze w jedzeniu i nie umiałam ich wytepic, dlatego teraz mnie te latajce przerazaja. Pojawiaja sie dosc rzadko ale regularnie i to i spozywcze i ubraniowe. Na ubraniowe zakupilam bron typu rajdy. Ale zawsze cos przylatywalo wlasnie jak bylo okno otwarte. Nade mna mieszka taki hmm lump i podejrzewam ze to od niego lezie :/ a jak mi sie zadomowa te owady to koniec - pewnie nie wytepie. Bo jak ja je wytepie a ten u gory nie i to syzyfowa robota :/
A w sklepie tez mi sie zdazalo widziec mole na spozywce :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon wrz 05, 2016 20:35 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Obrazek

Przeprowadzki nie będzie. Ja tu kredytów szukam, mieszkania oglądam, ale ewidentnie komuś wygodniej leżeć na mojej klawiaturze niż na nowym balkonie ;)

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 06, 2016 14:38 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Jak chcesz kredyt to może zgłoś się do doradcy finansowego. My korzystaliśmy z Open Finance i mogę polecić. My jesteśmy zadowoleni.

Proszę większe zdjęcie kotka :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 06, 2016 20:31 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Obrazek

Z kredytem nie jest łatwo :P juz mamy hipotekę, znaczy mąż ma, wiec treba to mieszkanie sprzedać, ewentualnie jakoś podmienic z dopłatą. jak pójde do pomocnika będzie oznaczać, że jestem pewna, że już tego chce :) a to nie jest takie oczywiste. zakłądałam, że umowe na czas nieokreslony dostane w lipcu2017, a mam ją od września2016. trochę mnie zaskoczyli ;)

przy pierwszym kredycie pomagali nam ludzie z HomeBrokera i chyba się do nich udamy raz jeszcze

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 06, 2016 20:41 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Jak tylko kot zejdzie z klawiatury :wink:
Nie mogę sie napatrzeć, jaki on wyluzowany, oczy czyściutkie, futerko śliczne :D

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 07, 2016 11:12 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

No to powodzenia Ci życzę :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 09, 2016 23:42 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Moje dzieciaczki kolejny dzień mnie zachwycają.
Zaczęły wcinać mokre bez marudzenia.
Zuzanna nie daje mi zasnąć ganiając po całym mieszkaniu za muchami czy innym komarstwem, Leoś budzi mnie skacząc i biegając za Magdową myszką. Wczoraj bawiliśmy się wspólnie wędkami, nie łącznie ale na zmianę.
Leo zakaceptował swoje leżadło, łaskawie się na nie czasem wpakuje ;)
Zuzanna łaskawie pozwala się czasem obwąchać. ale nocami dalej drą ryja ganiając się po domu.

Się dzieje ;)

I martwimy się o pewnego nieznanego kotka, pewnej nieznanej dziewczyny. Może z bezsilności, może dlatego, ze boje się, że moja koteczka któregoś dnia będzie przechodzić to samo. Już samo imię pokazuje: jesteś moją małą dziewczynką. Zaklinamy rzeczywistość, żeby ta mała dziewczynka mogła spędzić jeszcze wiele czasu ze swoją mamą. :(

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 10, 2016 22:18 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Kupilismy odkurzacz :strach:
Pomijam juz kompetencje pana, ktory probowal nam wcisnac mniej ekonomiczny, glosniejszy model, bo z samsunga a nasz nie. Ale argumentow nie mial zadnych po za tym ze inny...
Czas bylo przetestowac. Caly dzien lezal rozlozony na srodku pokoju. Zuzanna tulila sie jak szalona, ocierala, wylegiwala na instrucji...
Po wlaczeniu koty zmaterializowaly sie na parapecie. Nie wazne ze razem, obok siebie, byle daleko :lol:
Leo nie chce opuscic parapetu.

Wspolne zabawy ida nam coraz lepiej, chociaz dalej razem oznacza na zmiane w ogleglosci 20-30cm.

Ale włosów sie zebralo! W ogole tej siersci nie widac na podłodze, bo tylko ją miznelam. Strach odkurzyc kanape ;)

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 11, 2016 23:26 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

I jeśli Wasz kot "się nudzi" kupcie mu drukarkę, która sama się czysci kontrolnie. Można mu też od czasu do czasu coś wydrukować.
komiczne widoki ;)

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2016 4:37 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Jaaaki macie odkurzacz? Zwykły? Mój powoli dogorywa i rozglądam się na następcą :wink:
Loe jest obyty z automatycznym - u mnie taki sztuczny Ignacy lata 2 x dziennie. Też sprzedawca chciał mi koniecznie sprzedać coś innego niż pytałam :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 12, 2016 5:16 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Yyyy hoover
Cos takiego. Nie bardzo sie znam na technologiach, bo od jakis 15 lat nie widziAłam odkurzacza w domu ;)
Ale dziala, nie ma workow i jest maly co w przypadku naszego mieszkania bylo najwazniejsze.

Oboje nie byli spanikowani Jakos, bardziej ostrożni. Ale na pewno zachwytu nie ma. Chociaz mysle ze jest szansa na oswojenie i olanie tematu.

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2016 14:12 Re: Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

Hej
Dziękuję za wsparcie w tych trudnych dla nas chwilach. robiłam co mogłam, ale nie udało mi się odczarować diagnozy :( Doceniłam to co mam i postanowiłam się z tego cieszyć. Bo mimo wszystko los jest łaskawy, że jeszcze podarował nam czas.
Przesyłam głaski dla Twoich koteczków :201461 :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], PanPawel i 189 gości