Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2010 23:17 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciekawe ile czytających spróbowało pozycji plie po tym opisie :lol:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 23:24 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:To właśnie początek powinien być! Trzeba być w formie i dbać o mięśnie, bo za 20 lat będziesz zwiotczała jak balonik, z którego uszło powietrze :P Ja tam nie lubię bardzo wzmacniania, nie cierpię do tego stopnia, że nie przygotowałam się na egzamin. Ale ćwiczę, bo widzę efekty :)


Ale Tobie łatwiej ,boś szczuplejsza jest. No i ćwiczysz od dawna :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 04, 2010 23:30 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:To właśnie początek powinien być! Trzeba być w formie i dbać o mięśnie, bo za 20 lat będziesz zwiotczała jak balonik, z którego uszło powietrze :P Ja tam nie lubię bardzo wzmacniania, nie cierpię do tego stopnia, że nie przygotowałam się na egzamin. Ale ćwiczę, bo widzę efekty :)


Ale Tobie łatwiej ,boś szczuplejsza jest. No i ćwiczysz od dawna :wink:

To nie ma żadnego znaczenia, że jestem szczuplejsza. Jak poszłam na ćwiczenia pierwszy raz, nie miałam siły zrobić tego ćwiczenia 5 razy pod rząd, bo mięśnie słabe były. A zakwasy miałam takie, że myślałam, że już nigdy na schody nie uda mi się wejść :lol: Zawsze lubiłam WF i zawsze byłam dosyć giętka, do czasu. Urodziły się dzieciaki, wnosiłam wózki z zakupami i z nimi w środku po schodach i rozwaliłam kręgosłup we wszystkich odcinkach. Mięśnie miałam w strasznym stanie. Ćwiczę odkąd rzuciłam palenie, w styczniu będzie 3 lata. Do tej pory mam słabe ręce i mięśnie grzbietu. Jedynie na nogi nie narzekam :lol: Ale już przywodziciele mam słabiuśkie... A u nas w klubie na przykład są ćwiczenia dla pań w wieku mojej mamy. I przychodzą kobitki i ćwiczą. Właśnie wzmacnianie. Ty jesteś młodsza od mamy, powinnaś też trochę się pozwmacniać ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 23:38 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:To nie ma żadnego znaczenia, że jestem szczuplejsza. Jak poszłam na ćwiczenia pierwszy raz, nie miałam siły zrobić tego ćwiczenia 5 razy pod rząd, bo mięśnie słabe były. A zakwasy miałam takie, że myślałam, że już nigdy na schody nie uda mi się wejść :lol: Zawsze lubiłam WF i zawsze byłam dosyć giętka, do czasu. Urodziły się dzieciaki, wnosiłam wózki z zakupami i z nimi w środku po schodach i rozwaliłam kręgosłup we wszystkich odcinkach. Mięśnie miałam w strasznym stanie. Ćwiczę odkąd rzuciłam palenie, w styczniu będzie 3 lata. Do tej pory mam słabe ręce i mięśnie grzbietu. Jedynie na nogi nie narzekam :lol: Ale już przywodziciele mam słabiuśkie... A u nas w klubie na przykład są ćwiczenia dla pań w wieku mojej mamy. I przychodzą kobitki i ćwiczą. Właśnie wzmacnianie. Ty jesteś młodsza od mamy, powinnaś też trochę się pozwmacniać ;)


Wiem ,ze powinnam :wink:
Też już mam zmiany w kręgosłupie.
Ale jakos trudno się zmobilizować :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 04, 2010 23:44 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:To nie ma żadnego znaczenia, że jestem szczuplejsza. Jak poszłam na ćwiczenia pierwszy raz, nie miałam siły zrobić tego ćwiczenia 5 razy pod rząd, bo mięśnie słabe były. A zakwasy miałam takie, że myślałam, że już nigdy na schody nie uda mi się wejść :lol: Zawsze lubiłam WF i zawsze byłam dosyć giętka, do czasu. Urodziły się dzieciaki, wnosiłam wózki z zakupami i z nimi w środku po schodach i rozwaliłam kręgosłup we wszystkich odcinkach. Mięśnie miałam w strasznym stanie. Ćwiczę odkąd rzuciłam palenie, w styczniu będzie 3 lata. Do tej pory mam słabe ręce i mięśnie grzbietu. Jedynie na nogi nie narzekam :lol: Ale już przywodziciele mam słabiuśkie... A u nas w klubie na przykład są ćwiczenia dla pań w wieku mojej mamy. I przychodzą kobitki i ćwiczą. Właśnie wzmacnianie. Ty jesteś młodsza od mamy, powinnaś też trochę się pozwmacniać ;)


Wiem ,ze powinnam :wink:
Też już mam zmiany w kręgosłupie.
Ale jakos trudno się zmobilizować :oops:

Wiem, że to jest najtrudniejsze. Ale gdybyś tak miała wykupiony karnecik do jakiegoś fajnego klubiku, to już byś chodziła :lol: U nas w klubie są prowadzone zajęcia pt: zdrowy kręgosłup. Prowadzone przez rehabilitantki. Poszukaj gdzieś koło siebie takich zajęć, może też są :) Stretching i pilates też są super. Jak tylko uzbieram jakąś kasę (:roll) to natychmiast idę na kursy pilatesu. :mrgreen: Nie męczysz się na takich zajęciach wcale, bo nie są intensywne, a jednak mięśnie świetnie pracują i się wzmacniają. Poprawiasz przy okazji koordynację ruchową i samopoczucie :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 23:50 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Spadywamy spać. Dobranoc!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 8:14 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Doberek chłopaczki i Kasiu! :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lis 05, 2010 8:59 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ho-ho, jakie tu kobity rozćwiczone - zazdroszczę samozaparcia, ja jestem leniwa :oops: A wiem, że kiedyś pożałuję :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 05, 2010 9:21 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Dzień dobry :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 9:31 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Dź bry :mrgreen: Moja mama ma kota! :lol: Tak jęczała, że nasze są takie fajne, że w końcu małżonek sprawił jej kociaka ;) Klikumiesięczny z szarym pręgowanym grzbietkiem i białym brzuszkiem, przynajmniej tak ze zdjęć mi wychodzi ;) Nic o nim właściwie nie wiem, a mama studiuje strony internetowe w poszukiwaniu wiadomości ;) Marcelek zrobił mi siku do łóżka :twisted: Nie wiem czy dlatego, że drzwi od łazienki zamknięte były bo mąż się mył, a Marcelek korzysta z kuwety krytej w łazience, czy jest jakiś inny powód. W każdym razie szarpnęło mną strasznie, bo Mru sikał nam do łóżka i okazało się, że jest ciężko chory... Mam nadzieję, że Marcelek siusia po prostu dlatego, że jest malutki i może mu się zdarzyć. W każdym razie już zaczynam się niepokoić... Poza tym ok. Kupa była wczoraj rano w miarę normalna, od tamtej pory nic. Mam nadzieję, że teraz dla odmiany nie będzie zatwardzenia :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 9:43 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Uarłam, jak przecytałam o Twojej mamie :-)
No to co - Twój mąż nie wie, że się szparkę w drzwiach dla kota zostawia, mycie nie mycie :ryk: ja mam problem z głowy bo mieszkam teraz sama i drzwi od łzienki i tak się nie zamykają :twisted: A Marceli malutki to sie posiusiał. Jak młodej zwirku nie zmieniłam bo mam silikatowy i zawsze starczał na mniej więcej dwa tygodnie (a jej się nie spodobał po 1,5 tyg) to ściągnęła ręcznik z suszarki nad wanną i nasiusiała na niego, ale nawet do niej pretensji nie miałam bo to moja wina i ucieszyłam się, ze to tylko brudny zwir a nie tfu, tfu choroba

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33160
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Post » Pt lis 05, 2010 9:59 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Avian pisze:Ho-ho, jakie tu kobity rozćwiczone - zazdroszczę samozaparcia, ja jestem leniwa :oops: A wiem, że kiedyś pożałuję :roll:

Avian nic się nie martw, poprowadzę zajęcia przez skype jakby co :lol:W domu szybciej się zmobilizujesz ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 10:02 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

jozefina1970 pisze:Uarłam, jak przecytałam o Twojej mamie :-)
No to co - Twój mąż nie wie, że się szparkę w drzwiach dla kota zostawia, mycie nie mycie :ryk: ja mam problem z głowy bo mieszkam teraz sama i drzwi od łzienki i tak się nie zamykają :twisted: A Marceli malutki to sie posiusiał. Jak młodej zwirku nie zmieniłam bo mam silikatowy i zawsze starczał na mniej więcej dwa tygodnie (a jej się nie spodobał po 1,5 tyg) to ściągnęła ręcznik z suszarki nad wanną i nasiusiała na niego, ale nawet do niej pretensji nie miałam bo to moja wina i ucieszyłam się, ze to tylko brudny zwir a nie tfu, tfu choroba

Ja sama się zdziwiłam. Mojej mamy mąż nie chciał kota (skąd my to znamy :lol:). Aż tu nagle przyniósł wczoraj Daszusia :lol: Kotek dostał imię na cześć naszej suni Daszeńki, której nie ma z nami już kilka lat. Dostałam ją od mojego taty rok przed jego śmiercią. Byla dla mnie najpiękniejsza i kochałam ją strasznie. Cieszę się, że kotek ma po niej imię ;) Szkoda, że nie mogę go wyściskać :mrgreen: Postaram się wrzucić jakieś zdjęcie, bo mama kilka przysłała.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 10:04 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Oj, kciuki za siu Szpaka!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], haaszek, zuza i 41 gości