Gagunia i Niuniunia - JUBILEUSZ!-to już 2 latka!! :) część 2

Nordstjerna pisze:No zaraz, ale z tego co napisała Sylwka, to jeśli czerwona kreska nie pojawi się w ciągu pierwszych 5 minut, to test jest ujemny i koniec. Koniec bicia piany również. ...

O Matko!

. Oby tak było jak piszesz :cry:

.

Jeśli rzeczywiście to coś rozmyte pojawiło się później to zupełnie nie ma znaczenia. Niebieski pasek z twojej fotki nie jest rozmyty (fotka tak ale pasek raczej nie :wink:

). To zupełnie pożądny niebieski pasek :twisted:

. Chyba mi się udzieliła jakaś forumowa histeria i wymyślam problemy.

Sylwka pisze:Jeśli rzeczywiście to coś rozmyte pojawiło się później to zupełnie nie ma znaczenia. Niebieski pasek z twojej fotki nie jest rozmyty (fotka tak ale pasek raczej nie ). To zupełnie pożądny niebieski pasek . Chyba mi się udzieliła jakaś forumowa histeria i wymyślam problemy.

Niebieski pasek jest i był bardzo porządny, ostry jak brzytwa :wink:

. A czerwony pasek w żadnym momencie się nie pojawił. Potem zaczęło wyłazić to czerwone z niebieskim :twisted:

.

Sylwka, bo jeszcze okaże się, że jesteś większa panikara niż ja :lol:

.
Czego Ci oczywiście nie życzę! :wink:

W panikowaniu to ja jestem niezła.
Chyba we wczorajszym szoku nie mogłam wyczaić o co ci chodzi z tym czerwonym i w głowie mi została wizja kawałka (3mm) czerwonej kreski

a przecież tego nie napisałaś :wink:

:

Wygląda to tak: w okienku wskaźnika, u góry mam bledziusieńki pasek niebieski. W dolnej części, przy zielonym pasku ze strzałką, jest rozmyty kolor czerwony, a nad nim niebieski kolor. Ten fragment zabarwiony na lekko czerwono ma ok. 3 mm i łączy się z niebieskim 1-2 mm

Teraz jak na to patrzę to chce mi się śmiać - z siebie. Powinnam się wrócić do podstawówki, bo chyba tam uczą czytać. Myślę, że czas odwołać alarm (co Ewa słusznie zrobiła już dawno). Gagulec nie ma lamblii

.

No a ja teraz zaczęłam mieć wątpliwości :roll:

.
Już sama zgłupiałam, co widziałam i w którym momencie :roll:

. Oczyma wyobraźni widzę to czerwone wszędzie w okienku wskaźnika i już nie mam 100-u % pewności co tam i w którym momencie się pojawiło

.
Dla spokoju sumienia powtórzę jej test, ale może nie teraz, tylko jak zacznie mi (odpukać!!) robić brzydkie kupki.
Kurczę, brakuje mi niestety racjonalizmu Ewy, żeby tak spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego

.

Malutkie cudo znów z nami spało

. Myślę, ze dobrą drogę obrałam dopuszczając ją do sypialni, mimo że się zlała. Może w końcu zakonotuje sobie w tym cudnym łebku, że łóżko służy do spania i mizianek z pańcią, a nie do lania :wink:

Rano pięknie zjadła wołowinkę i zrobiła śliczną kupkę, twardą i ciemną :ok:

. Teraz obie dziewczyny padły i odsypiają nocne harce, bo w nocy też mi się tłukły po łóżku jak opętane :roll:

. Nie wiem co one mają z tą godzina 4.30 rano

. Pańcia nigdy nie wstawała o tej porze, żeby u nich wyrobić ten niezdrowy nawyk, a one (a przede wszystkim Gagunia, która budzi Niunię) noc w noc mi robią pobudkę o takiej podłej porze :twisted:

.

Tu takie ciekawe badania laboratoryjne, a ja chora i nie śledzę :evil:

To super, że w końcu nie ma tych lambii. Ja nawet nie wiedziałam, że jest taki tekst i woziłam qoo na Brodowicza (dwa razy, bo za pierwszym razem był ponoć za mały)

Arsnova pisze:Tu takie ciekawe badania laboratoryjne, a ja chora i nie śledzę
To super, że w końcu nie ma tych lambii. Ja nawet nie wiedziałam, że jest taki tekst i woziłam qoo na Brodowicza (dwa razy, bo za pierwszym razem był ponoć za mały)

Na Brodowicza robią identyczne testy na lamblie tylko one kosztują sporo więcej.

Arsnova pisze:Tu takie ciekawe badania laboratoryjne, a ja chora i nie śledzę ...

O kurczę, Ty Gosiu znów chora?

.
To kuruj się jak i wracaj jak najszybciej do zdrowia! :ok:

.

Ja też nie wiedziałam, że takie testy istnieją, ale "Osobistości Kocie" (jak je nazwała moja siostra :lol:

) mnie w porę o tym poinformowały :ok:

.

Mam nadzieję, Sylwka, że nie nadużyję za bardzo, jak podam tu link do Twojej stronki z testami?
viewtopic.php?f=1&t=89655&start=195.

Gagunia ślicznie zjadła kolację i teraz mi leżakuje na biurku :1luvu:

.
Niunia za to mnie dziś zlała, bo ośmieliłam się pocałować jej ogonek, który zwisał z fotela :roll:

. Trzepnęła mnie łapką, a jak pocałowałam 2-gi raz, to mnie obsyczała :lol:

.

Czy te moje malutkie są normalne? :lol:

No normalnie Gagulec powinien być dumny, że nad jej kupalem tyle osób się zastanawia

Ja też muszę ponowić test mojej Pumie, bo znowu jej się pojawiają luźne kupale :evil:

nanetka pisze:No normalnie Gagulec powinien być dumny, że nad jej kupalem tyle osób się zastanawia Ja też muszę ponowić test mojej Pumie, bo znowu jej się pojawiają luźne kupale

Hehehe

. Gagunia to przecież kocia księżniczka to i nie dziwota, że wszyscy się interesują nawet jej kupalkiem :wink:

.
Dziś tez zrobiła ślicznego

. Był ciemno brązowy i twardy :ok:

.

Spała oczywiście z nami, ale nie uwierzycie Ciocie gdzie :lol:

.
Gdy się obudziłam, Niunienka spała jak zwykle na mojej głowie, a nie widziałam Gaguni. Zawołałam ją, i nagle coś poczułam pod kołdrą. Uniosłam kołdrę, a ona spała w najlepsze przytulona do moich nóg i całkowicie przykryta :lol:

.
Musiało maleństwo zmarznąć w nocy skoro tak się zakopała do spania :lol:

.

Jak sama Uleńko powiedziałaś, Gagunia to kocia księżniczka więc niegodne by było, gdyby księżniczce doopka zmarzła :mrgreen:

Czyli Gagunia, tak jak moja Sisi, jest beztlenowcem :ryk:

Zobaczcie, jakie bzdurne ogłoszenie znalazłam na pewnym kocim forum, któego nazwy nie przytoczę. I jaka tu świadomość w społeczeństwie, skoro nawet "miłośnicy" kotów mają takie poglądy? Strach Na szczęście wypowiedź została odpowiednio skontrowana, a autorka - pouczona (także przeze mnie):

"Hej Wam.
Mam Zuzie, calutka czarniutka drobniutka kotke.
Bardzo poszukuję dla niej kawalera- najlepiej czarnego. Zuzia ma permanentną rujkę, poszukuję samczyka 'na gwałt'.
Mieszkam z Łodzi.
Może któryś Niewolnik Koci ma czarnego samczyka, któremu też chce ulżyć?:)
Zwróce uwagę jeszcze na jedna kwestię- jestem w pełni świadoma rozmanażając swoją kotkę:):)"

Zamieściłam ten cytat też na naszym wątku - niech się ludzie dziwują...

O matko!!

Włos się na głowie jeży, jak się czyta takie rzeczy! :roll:

.
Świadome rozmnażanie :roll:

. Jakby brakowało na tym świecie bezdomnych kotków :twisted:

.

A my wczoraj znów miałyśmy powódź, bo Gagunia się zlała

. I to 2 razy

. Raz gdzieś ok. 5 nad ranem, a potem "poprawiła", gdy już wstałyśmy

.

Mam nadzieję, że spowodowane to zostało jej niedyspozycją żołądkową

.
Tej nocy spałyśmy w salonie, bo kołdra nie wyschła, a maleńka grzecznie spała na mnie :wink:

.
No nic, zobaczymy co będzie tej nocy, w każdym razie w sypialni stanie dziś kuweta!

Biedna Ula :1luvu:

Niedobra Gagula

Gagunia i Niuniunia - JUBILEUSZ!-to już 2 latka!! :) część 2

Kto przegląda forum