
I Inkę oraz kawę inkę i anatola i enrilo (taka kawa zbożowa figowa-mniam). No i zwykłą kawę. Tylko rozpuszczalnej nie znoszę-śmierdzi jak małpie z ucha

Mój synek, co mi w brzuchu siedzi, też mleko lubi, bo bez 2 kubków mleka dziennie się nie obejdzie
