linco się domięśniowo podaje?
Podawałm u mnie kociakom, u Ann kiedyś Fanabce.
fakt, ze piecze i co bardziej charakterny kot, to fika na potęgę, ale chyba podskórnie się podawało. Znaczy się ja na bank nie podawałam tego domięśniowo.
Gamina była zamotana w ubezwłasnowolniacz, ja na niej siedziałam i miałam tylko kawałeczek karczku do wstrzknięcia. Się działo...
Za Misza trzymam!