dziś odbyło się spotkanie 2 panów
ok. 6 miesięcznego Leonardo (zwanego w skrócie Leo, a przeze mnie Rudym) i naszego Lula.
Rudy prosił o przyjaźń delikatnym cienkim głosikiem, a Lulo na niego furczał, buczał i syczał. Ale obyło się bez łapoczynów.
zobaczymy co będzie jutro... narazie nie jest źle.
Nowy się ociera i mruczy do wszystkiego co się rusza... chyba tęskni za swoim bratem, z którym został dziś rozdzielony...
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci
Brat już ma domek został tam zawieziony również wczoraj.
Tak jak Leoś do rodziców... dzisiaj też tam ide (na obiad) więc zdam znowu relację z oswajania
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci
Lulek: manifestuje wszem i wobec niezadowolenie. proba ruszenia go z jego ukochanego miejsca kończy sie buczeniem i sykiem. Manifestuje wszechobecnie swoje niezadowolenie.
Jak już zlezie z parapetu, to Leo sie do niego zbliża i sie nawzajem obwąchuja, po czym Lul sie odwraca i idzie spowrotem na parapet
Leo:
łazi po domu, ugniata wszystko co mu pod łapy wpadnie, mruczy do wszystkiego i ociera sie pyszczkiem o ludzi i strzela baranki.
Siedzi głównie pod drzwiami i placze... Chyba tęskni za braciszkiem
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci
Ewa, mały pewnie i tęskni, i nie chce być sam, chciałby się do tego Dużego Kota przytulić.
Jezu, przypomniało mi się, jak Pikasia malutka do nas przyjechała, tak samo serce mi pękało. Wierzę, że z każdym kolejnym dniem będzie lepiej i że Lul polubi małego
na początek fota drapaka, który dla nich zrobiliśmy - bo jak ją wkleje później to nikt się nie będzie drapakiem zachwycał a drapak ze sztruksu tapicerskiego, ciężki, porządny, waży z tonę i kosztował będzie niedługo u nas na stronie ledwie koło 450-500 zł
a tera kocisko
LEOŚ, czyli nowy, mrucząco-udeptująco-barankująco-ocierający nabytek rodziców
Leo był cynamnkiem, ale zaczął się chłopisko rozjaśniać i wychodzi z niego 100% kot ze Shreka ;D
nawet potrafi skubanic tak patrzeć...
Leoś i Luluś - coby pokazać dysproporcję masową międzykocią
i wreszcie pan obrażalski, czyli Lulokot
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa, absolutnie nie wiem, czym mam się najpierw i bardziej zachwycać - tym najsłodszym słodziakiem Leosiem, czy tym wyczadzonym w kosmos drapakiem..
Wiesz, zaczęłam sie zastanawiać czy go nie wystawić z raz-dwa...
to taki bezstresowy kot...
co ludzia zobaczy to mruczy i sie ociera...
zwierzątka też lubi...
Więc w przeciwieństwie do Lulka by się nadawał
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci
wieści z frontu
Futrzory się dogadały.
Lulek został zdegradowany.
Zajęto jesgo ukochaną pozycję na oknie i zrzucono z niej jego kocyk.
Lulek śpi więc na drapaku.
Leo ma się dobrze, wszystkich kocha, Lulka tez, ale to on rządzi.
Generalnie chłopak ma jaja i to nie tylko dosłownie
Nie robię już drapaków. Sprzedaję chusty do noszenia dzieci