Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2016 13:30 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Nic tylko dokonać zakupu samochodu w automacie :mrgreen:
Kilka problemów zniknie :mrgreen:

Kilka razy jeździłam automatem - czysta poezja :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro paź 12, 2016 16:37 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Te biegi i sprzęgła są zupełnie do ogarnięcia :D Dasz radę, a może odkryjesz własnie swoją nową pasję ;)
Czasem się zastanawiam czy by tutaj nie spróbować zrobić prawka, ale tu jest inaczej - po egzaminie teoretycznym masz 2 lata, w czasie których możesz jeździć pod czyjąs opieką w oznakowanym samochodzie prywatnym i się uczyć do woli. A nasz samochód przyjechał tu z kontynentu i ma kierownicę po złej stronie, więc kiepsko się na nim uczyć, co jest swietną wymówką dla TŻa, żeby nie musieć mnie trenować ;)
Można też pewno wykupić lekcje z instruktorem, ale podejrzewam, że ceny są mocarne... no i w ogóle po co mi to, skoro wiem, że i tak mogłabym jeździć tylko prostą drogą bez zakrętów i rozgałezień ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw paź 13, 2016 14:21 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Emme ja jestem straszna ciapa, a jak sie stresuje to robie glupoty :D Idealnie to widac przy gotowaniu - jak gotuje tylko dla naszej 2 - jest pyszne. Jak tylko gotuje dla wiekszej ilosci ludzi... nie wychodzi NIC!

Ale prawko... to sympatyczna rzecz, paradoksalnie uwielbiam jezdzic... tylko czemu taki ruch wszedzie jest :D Ale i tak ta astra jezdze wiecej niz wszystkie poprzednie razy razem wziete :)

Kasia to w IR sa takie zasady chyba podobne do tych w UK....

Emee dasz rade !!:) Wierzymy w Ciebie :D Z Kibicujaca Tosia musi sie udac:)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro paź 19, 2016 10:06 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

I co tam u Was słychać?
Marzę sobie o 5K (kanapa, koc, książka, kot, kawa). Tak przez tydzień :mrgreen: Ale na razie zostaje mi czytanie w pociągu, co też jest całkiem fajne. Dziś kończę kolejną książkę i idę po następną :wink: Seria z Wallanderem jeszcze mi się nie znudziła, ale powoli zaczynam się rozglądać za czymś innym. Krowa zaczyna doceniać leżenie na miękkim, więc pakuje się do mnie na koc 8) Jednak udeptywania musi się zdecydowanie nauczyć od Tosi :lol:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 19, 2016 11:22 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Oj, udeptywanie jest kilka razy dziennie - Tosia jest w tym mistrzem, fakt.
Wczoraj naszło ją na gniecenie koca podczas oglądania Nat Geo. Wydaje mi się, że oglądanie czegoś, co ją interesuje, relaksuje ją.
A właśnie.
Wcześniej nie mieliśmy Nat Geo w pakiecie. I kiedy umowa z operatorem dobiegała końca, poprosiłam o podniesienie pakietu. Nikomu tego nie powiedziałam, ale zrobiłam to dla Tosi :oops: I miałam rację. A ulubione jej programy to te, w których kotowate polują na ptaki ;) No po prostu szał.
Natomiast na morskie głębiny patrzy tylko jednym okiem. Jakieś ryby, nawet te najmniejsze, kompletnie ją nie interesują.
Lubi też antylopy i inne kopytne, niedźwiedzie też mogą być :)
Potrafi nawet reklamy oglądać, czekając na ciąg dalszy :)

Zamówiłam więcej Feliway, a do tego chrupy na zębole (Sannabelle) i w gratisie przyszły poduszki z walerianą. Ciekawe, jak zadziałają.
Czy ja za bardzo nie narkotyzuję tego kota? :?




Aia pisze:I co tam u Was słychać?
Marzę sobie o 5K (kanapa, koc, książka, kot, kawa). Tak przez tydzień

Och, tak... <3
Ja mam problemy ze snem okropne ostatnio. Nie wiem, dlaczego. Dzisiaj np. obudziłam się o 3:30, ok 4:00 wzięłam telefon do ręki i przez godzinę przeglądałam net. W końcu stwierdziłam, że chyba wystarczająco oczy mi się zmęczyły, ale walczyłam jeszcze przez jakąś godzinę. No i tak przez kilka ostatnich nocy. A do tego doszedł okres i osłabienie. Chodzę już jak zombie.
Jutro mam pierwsze wykłady. Czytałam o tej szkole jazdy, opinie mają takie, że przestałam się obawiać, czy coś ze mnie będzie ;) Tylko przeżyć te późne powroty do domu...


Czytam Śnieżka musi umrzeć. Rozkręca się umiarkowanie szybko, acz już od początku wątki są bardzo interesujące. To chyba będzie to, co lubię. Dzięki za polecenie i proszę o jeszcze :)

A jeśli ktoś lubi mocne uderzenie, to niedługo na wolność wychodzi tzw. Wampir z Bytowa (moje okolice), Leszek Pękalski. Książka o nim, napisana przez panią Magdę Omilianowicz, jest genialna. To zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek. Nigdy nie sądziłam, że będę w stanie zrozumieć seryjnego mordercę, pedofila, nekrofila, nimfomana. Może zrozumieć to złe słowo. Ale nie sądziłam, że dowiem się, jakie pobudki nim kierują, że będę w stanie uwierzyć, że nie może nad tym zapanować, że będę w stanie ujrzeć, jak to działa, że robi to, co robi. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że z nim rozmawiam. Okropne uczucie, którego chcę więcej. Czy to masochizm? ;) Nie. Zawsze bałam się chodzić sama po zmroku i żadna książka tego nie zmieni. Jestem wielką panikarą, ale po przeczytaniu tej książki wiem, że słusznie.
Polecam! Bestia. Studium zła. Taki kryminał, tyle że naprawdę...

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro paź 19, 2016 11:38 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Cieszę się że "Śnieżka" się podoba :) Nele ma całkiem przyjemny styl.
Za to książka, którą Ty polecasz powinna mnie zainteresować. Pod kątem psychologicznym. Pomyślę :)

Niesamowite jest to uwielbienie Tosi do TV :D Nie pomyślałabym nigdy że kot moze być takim kinomaniakiem i mieć swoje ulubione programy! :D

Narkotyzuj Tosię, nie żałuj Jej. Skoro nie ma wrodzonego luzu, to niech się wspomaga. Nie ma powodu, dla którego ma być dziewczyna w ciągłym napięciu. Takie środki nie mają chyba negatywnego skutku na zdrowie, a stres owszem :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 19, 2016 12:27 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Tosia telemaniak :lol: :lol: :lol: i jaką ma dobrą mamusię, która jej wykupiła specjalny abonament, popieram i przyznaję Ci order z kocimiętki :mrgreen: :ok: w sumie szkoda, że moje dziewczyny aż tak nie lubią oglądać telewizji, włączałabym im cos i byłby spokój ;) TŻ dużo ogląda, bo ja wcale (wystarcza mi kompletne uzaleznienie od komputera ;) ), mogliby robić sobie wspólne seanse.

A propos narkotyzowania, moje dziewczyny ostatnio odkryły oliwki 8O i to jest taki szał, że tracą wszelkie hamulce. Ja sobie czasem wieczorem pojadam zielone oliwki wyławiane widelcem ze słoika, aż któregos razu Stella wyczuła ten zapach i stała się rzecz straszna: opętało ją. Wskoczyła na biurko, dorawała się do spodeczka z pestkami, wytarzała się w tym, po czym mnie ugryzła. Generalnie jak po kocimiętce ale bardziej bojowo 8O Ciri oczywiscie za jej przykładem też dołączyła do zabawy. I teraz za każdym razem jak wyczują oliwki, dostają szału, próbują też jesć, z tym że Stella generalnie nie umie jesć nic miękkiego, więc jej to wypada z pychola. Czytałam w necie - ponoć oliwki mają cos co jest w kocimiętce. Z tym że obserwacja mówi mi, że w oliwkach to cos jest mocniejsze ;)
Także tego, jesli Tosia jest podatna na kocimiętkę, to uważaj na oliwki Emee, bo możesz w swoim swpokojnym kotku odkryć demona :twisted:
Ostatnio edytowano Śro paź 19, 2016 12:50 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro paź 19, 2016 12:40 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

KatS pisze: przyznaję Ci order z kocimiętki :mrgreen:


Dobre! podoba mnie się :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 19, 2016 13:21 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Aia pisze:
KatS pisze: przyznaję Ci order z kocimiętki :mrgreen:


Dobre! podoba mnie się :mrgreen:

Dziękuję, dziękuję! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :oops:
Nie no, przyznam, że kiedy czytam, lubię, kiedy leci w tle Nat Geo - jedyna sensowna rzecz w tv.
I jeszcze Discovery Turbo Extra obejrzę - jakieś samochody, gadżety itp zawsze na propsie 8)

Co do oliwek i tej zalewy po nich - Toffi UWIELBIAŁA! Nie raz przyłapałam ją na tarzaniu się w desce, na której kroiłam oliwki do sałatki ;)
Coś w tym jest :D
Spróbuję z Tosią, raz kozie śmierć 8)

Aia pisze:Narkotyzuj Tosię, nie żałuj Jej. Skoro nie ma wrodzonego luzu, to niech się wspomaga. Nie ma powodu, dla którego ma być dziewczyna w ciągłym napięciu. Takie środki nie mają chyba negatywnego skutku na zdrowie, a stres owszem

No też mi się tak wydaje - akurat jej jest zalecane chyba takie "ćpanie" waleriany, kocimiętki i innych feliłejów ;)
Może kiedyś razem z nią zapalę i razem się wyluzujemy... :smokin:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro paź 19, 2016 13:37 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja jak nieraz patrzę na odloty kotów po kocimiętce (albo oliwkach) to aż im zazdroszczę. Tanie i legalne... czego chcieć więcej ;)

Aia pisze:
KatS pisze: przyznaję Ci order z kocimiętki :mrgreen:


Dobre! podoba mnie się :mrgreen:

Zamiast tradycyjnego orderu z ziemniaka :mrgreen:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro paź 19, 2016 16:15 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Czytałam o oliwkach i mi włosy stanęły dęba i włos sie zjeżył na rękach :strach:
Jesz oliwki jak "chipsy"? :strach:
To chyba najgorsze co moze byc.
Próbowałam sie przekonać do oliwek. Naprawdę starałam sie. Nie potrafię :strach:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro paź 19, 2016 16:43 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ano jem :smokin: :smokin: :smokin: ale tylko te zielone ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro paź 19, 2016 18:02 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Kasia żółwik ja tez jestem oliwkowy potwór ... moje koty tez.. choć największego amatora oliwek juz nie ma czyli Dixiora

Widziałam dziś ze w zooplusie sa poduszeczki z waleriana ... znowu jako gratis
Ale poprzednio po zabawie nimi wieczorem Coco miała objawy neurologiczne k powiem wam ze ich nie wzięłam bo sie bałam ... może to absurdalne ale...

5k od dziś jestem fanem tej koncepcji!!

Ps. Powoli nadrabiam zaległości na wątkach ... powoli
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro paź 19, 2016 19:56 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

KatS pisze:Ano jem :smokin: :smokin: :smokin: ale tylko te zielone ;)

Brrrrr :strach:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro paź 19, 2016 21:57 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Moli25 pisze:
KatS pisze:Ano jem :smokin: :smokin: :smokin: ale tylko te zielone ;)

Brrrrr :strach:


Co też Ciociu wygadujesz, oliwki są pyszne! a jak nie lubisz ich smaku to polecam chociaż wytarzanie się w tym soczku, cudowne uczucie! naprawdę, spróbuj a zmienisz zdanie!
-zdziwiona Stella


PixieDixie pisze:Kasia żółwik ja tez jestem oliwkowy potwór .

Graba! :piwa:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Wojtek i 49 gości