

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aannee99 pisze:Oczywiście polubiłam,zdjęcia cudowne!!!!Gdybyśmy mieszkały bliżej siebie....
![]()
Trzymam kciuki aby wszystko udało się pozalatwiać
klaudiafj pisze:Z mojego doświadczenia wynika że koty i dzieci ładnie pozują u fotografa a w domu to jest meksyk. W sensie rodziców czy opiekunów nie słuchają. Dlatego powstało tyle książek-poradników jak fotografować własne dzieciJak fotografować własne zwierzęta by się przydało
Ja nie widzę różnicy czy marmurek czy inny, ale ja mam sprzęt czyli światło. Jak np robimy zdj w ciemnym pokoju lub oświetlonym niekontrastowo to automat aparatu będzie wariował, bo nie ma o co "zahaczyć". Więc rozwiązanie jest jedno wtedy. Po pierwsze ustawić aparat tak, żeby ostrość łapał jedynie w środku kadru i np poświecić jeszcze jakąś lampką tak żeby trochę wydobyć kontrastów. Wtedy powinno się udać. Bez tej lampki też się może udać o ile właśnie wskażemy, gdzie ma konkretnie mierzyć ostrość czyli np w środku to wtedy aparat nie wysila się na szukanie po całym kadrze. W oku najczęściej coś się odbija (i czasami to wystarcza do złapania kontrastu) i na oko należy celować aparat. Da się zrobić dobre zdj nawet telefonem jak się wie jak go użyć
A że my zrobimy co trzeba a kot odwróci się do nas tyłkiem to już inna sprawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości