Raz dostaliśmy paczkę z Norwegii
Znajomi, którzy tam mieszkali porozdawali adresy Polaków znajomym Norwegom.
To był odjazd! Nawet ryż norweski inaczej smakował

To było naprawdę wzruszające - obcy ludzie zrobili paczkę, nawet słodycze były, bo to przed świętami, a wiedzieli, że w domu jest 2 dzieci
(nastolatków, ale jednak dzieci
)i takie kolorowe karteczki do przyczepiania do prezentów - stąd wiem, że "dla", to "til" po norwesku

no, były czasy
dziwne, straszne, ale jednak - Polska była najweselszym barakiem obozu socjalistycznego, nie?