Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

[Satoru]

burasy chyba jakiegos szaleju sie najadly, moj mnie o 4:40 obudzil i koniec spania

[margo22]

Ale Mruczysław niegrzeczny- kieliszki tłucze!
Aniu uważaj na siebie i nie forsuj się (jak się da).
Mam nadzieję, że u Lucysi to nic poważnego...
Kciuki za was wszystkich!

[margo22]

Satoru, koty już tak chyba mają Moje niby zawsze pamiętają, że wstaję o 6, ale czasem też coś im się przestawi i urządzają biegi o 5 lub 3 rano

[meggi 2]

Miałam taki specjalny kieliszek w któym trzymalam otwarta ampułki no-spy dla tego artysty.

MAM PROSBE O POMOC NA WTOREK W TRANSPORCIE DO LECZNICY

moze byc osoba chetna do zniesienia kotów do taksówki, i pomoc w lecznicy.
Pani dr przyjmuje w godzinach dopołudniowych.


Jezeli ktos moze mi pomoc , bardzo bedziemy wdzięczni , chcialabym zabrac Mruczka na badania krwi , moze usg nerek razem z Cytrysia - bedzie miala zdejmowane szwy w uchu.

[margo22]

Pomóżcie proszę!

[Kasia_S]

nie mogę się teraz zadeklarować. jestem o krok od rozpoczęcia pracy, nie wiem jak będzie wyglądał przyszły tydzień. w razie możliwości dam znać. pamiętam.

[margo22]

Hop!

[alareipan]

Ania musi byc w godzinach przedpoludniowych?


Wydrukuje i, jak przyjade, przywioze

[Satoru]

jak zwykle pracuje - przez swoj egzamin i inne takie narobilam sobie zaleglosci ktore musze poodpracowywac:(

[meggi 2]

Kasiu dzięki za pamięc.

Bardzo prosimy, moze ktos bedzie mógł pomóc.

[alareipan]

Ania Krzys w poniedzialek rano wraca z Poznania, ale pewnie bylby u Ciebie dopiero ok. 14. Za pozno?

[meggi 2]

Aniu dziekuje tak za pozno trzeba byc godzine przed koncem pracy lekarza.

[AnielkaG]

ja w pracy

[mziel52]

No niestety, Ania musi jechać w godzinach przedpołudniowych, bo tak przyjmuje p. doktor, lecząca Cytrysię i resztę kotów. I zdaje się w tym tygodniu nie ma popołudniowych opcji.

[mziel52]

Cisza na wątku...