Z Figą i Poldzikiem może być problem, ale postaram się dzisiaj coś zrobić.
Pysia do popołudnia będzie u nas, to się jutro itp da załatwić.
Ciekawe jak Pysia się odnajdzie u nas bez Hakera.
A ja nie mogę patrzyć na drapak na balkonie, co na niego spojrzę to
Duży mi obiecał, że przez weekend go rozmontuje.