Mario...nie mam wpływu na Twoje obsesyjne zachowania, naprawdę.Zdaję sobie sprawę ,że z ogromną uwagą i napięciem czytasz wszelkie moje posty, ale naprawdę nie wiem już CO uznałaś za kolejny "atak" na Twoją osobę

.Powiem więcej- NIE CHCĘ TEGO WIEDZIEĆ.
Naprawdę, w przeciwieństwie do Ciebie (jak widać...) nie zajmuję się Tobą, Twoimi postami, Twoim zapewne bogatym życiem.
Ze zdziwienim odkryłam niedawno,że masz wątek na forum,ale co to mnie...
Nigdy bym słowa tam nie napisała, oczywiście gdybym go czytała i miała o czym tam pisać.
Uważam,że to nie miejsce dla mnie.
Nikt tu Cię nie obraża, naprawdę.
Powiem więcej - nikt tu nawet o Tobie nie myśli.
Może dodaj mnie do ignorowanych, jeśli to Ci pomoże żyć w spokoju?co??
Hmm...a może powinnaś poprosić o pomoc jakiegoś specjalistę??Myślę o psychologu.
Jeśli masz jeszcze jakieś "problemy" to proszę nie pisz o nich namoim wątku, mamy przecież pw.
Na tym zamykam tę niemiłą dyskusję.
Mój wątek nie służy temu.
Proszę nie zmuszać mnie do poproszenia o pomoc moderatora.
Przeszkadza mi to i psuje miły nastrój tutaj.
Przypominam: to jest wątek dla wielbicieli MOICH kotów.I dla innych bardzo miłych rzeczy (Leoś wszak tu
kotuje!).Dla pomocy kotom.Dla wymiany doświadczeń w "hodowli kotów niehodowlanych:)
Przecież Ciebie to NIE INTERESUJE!
Ale dosyć o tym...
TO JEST MÓJ WĄTEK I NIE ŻYCZĘ SOBIE WYPISYWANIA TU TAKICH RZECZY.
Z mojej strony tyle.
Jeśli są jeszcze jakieś problemy- poproszę na pw.