Burisia i Titoś moje kicie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2012 19:07 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Zaborcza miłość kotka Cię dotkneła :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto paź 02, 2012 19:38 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

iwona66 pisze:Zaborcza miłość kotka Cię dotkneła :mrgreen:

żeby inni tak mnie kochali jak mój Titoś :mrgreen:
diabeł mały tak niewinnie wygląda teraz że szok, gdyby nie moje ręce i 3 tygodnie zwolnienia to sama nie uwierzyłabym w to wszystko
prawa ręka nadal jest drętwa, kciuk niemal zimny, lewa już lepiej
a mówiłam koledze" tylko przywieź mi kotkę", a on " jest kotka, na 100% ciotka sprawdzała, a ona się zna"
potem okazało się że reszta, czyli piątka która została to same kociczki, a Titoś jeden facet z miotu :evil:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 7:40 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Jak minęła noc?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro paź 03, 2012 10:02 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Marzenia11 pisze:Jak minęła noc?

Spokojnie. Titoś nawet nie płakał za bardzo, no trochę z początku. Buriś słodko spała na podusi całą noc.
Rano stosunki międzykocie pokojowe, a ja marzę o nocach i o życiu jakie było jeszcze kilka dni temu.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 12:30 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

I jak po wizycie zoopsycholożki? :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 04, 2012 14:51 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

no właśnie,jak ?? :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw paź 04, 2012 16:10 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Ano nie wiem. Muszę przemyśleć.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 16:17 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Masz jedynaka zazdrośnika i terrorystę :?:
Przemyśl i podziel się :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw paź 04, 2012 18:13 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:Ano nie wiem. Muszę przemyśleć.


8O 8O

poważna sprawa :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw paź 04, 2012 19:07 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Poważna bo i kot sam w sobie to powazna sprawa. Człowiek kierując się sercem bierze pod swój, dotychczas beztroski dach żywe stworzenia i dostaje po dupie. Wszystko fajnie, pięknie póki zdrowe i grzeczne.

Okazało się dziś że jestem nadopiekuńcza :oops: i histeryczka. Co prawda Julia nie użyła tego drugiego słowa ale ja wiem. Tak jak sugerowała mi Marzenia już dawno skupiłam się na Burisi do tego stopnia że nie pozwalałam nawet kotom się pokłócić, przez co, jak twierdzi Julia daję kotom do zrozumienia że Buri jest gapą.
No jest ona grzeczna i spokojna, ale czy na prawdę te moja koty muszą się za łby brać?
Co prawda są sytuacje w których mam reagować, przerywając kontakt wzrokowy ale nic więcej.
Spróbuję dziś nie zamykać małego i postępowac wg wskazówek. W nagrodę mam przygotowane ulubione, słone paluszki Titosia o których na śmierć zapomniałam :oops:

Kicie dostały od Julii wielką wędkę i z przyjemnością dziś patrzyłam na bawiącego się Titosia. Zabawę powtórzyłam dziś kilkakrotnie i szalał jak opętany.Pięć minut Tito, pięć minut Buri.
Zdaję sobie sprawę że to co się stało to moja wina. Zaniedbałam kota który mnie potrzebował. Mam nadzieję że zdołam to nadrobić.
Mam cichą nadzieję nasze kłopoty się kończą i że to początek dobrego, normalnego życia i będę mogła częściowo skupić się też na swoich problemach których mi nie brakuje. Dziś nie zastałam już naszej pani dr, ale mam nadzieję, a właściwie muszę jutro definitywnie umówić gnojka na zabieg w poniedziałek.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:54 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Kochana-to widzimy światełko w tunelu !!! :D :ok:

to nauczka również i dla mnie-za bardzo ingeruję pomiędzy rezydentów-faktycznie-przypominam sobie -jedyne co powinno się robić dopóki krew się między futrami nie leje, to tylko przerywać kontakt wzrokowy .

proszę Cię - skonsultuj tylko jeszcze sprawę terminu kastracji z dr. Neską , tak aby uniknąć kłopotów ze zdrowiem Titosia na przyszłość.
dalej trzymam wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw paź 04, 2012 21:17 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Narazie to ja widzę ciemną noc przed sobą :?
Titoś śpi na kołderce. Wymęczyłam go dziś okrutnie tą wędką.
Buriś też latała za nią aż podłoga dudniła pod grubasem.

Tak to juz jest gdy widzimy że któryś zwierzak jest spokojniejszy to odruchowo chyba stajemy po jego stronie, często nie zdając sobie sprawy co czuje ten drugi.
Jutro wyślę ostatnie wyniki Titolka do dr Neski z prośbą o opinię. Na prawdę chciałabym mieć to wszystko już za sobą.
Teraz powinnam zrobić badania Buriśki. Muszę pannicę zapakować któregos dnia i przebadać.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 21:40 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

zgodzę się z Toba w całej rozciągłości że nie ma lekko, bo i nikt nam nie obiecywał że będzie ..
Jesteś jednak świetną Dużą dla tej wspaniałej parki i teraz po wizycie Julii jestem przekonana że opanujesz sytuację, więc nie martw się-teraz będzie już tylko lepiej :ok: :ok: :ok:

....a jak ja teraz pomyślę ile błędów robie najprawdopodobniej na co dzień, to aż włosy dęba stają :strach:
i tak moje koty powinny dostać medal z kartofla za cierpliwość, ale właśnie z powodu braku perspektyw na powodzenie kolejnego dokocenia (mimo wielkich przestrzeni które, jak widze , jednak wcale nie ułatwiają..) musiałam podjać decyzję o szukaniu domku dla "czwóreczki" czyli Tosi,Filonka,Psotki i Rudzika-chociaż są przecudowni ( jak wszystkie koty :mrgreen: :lol: ) i pokochaliśmy ich juz na zabój :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw paź 04, 2012 21:51 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Bardzo dziękuję, ale z tą świetnością to byłabym ostrożna. Niezaprzeczalnym faktem jest że kocham te sierściuchy na zabój i nie wyobrażam sobie rozstania z ktorymkolwiek z nich.
Julia stwierdziła że mam piękne koty :D
Titoś to uroczy facet a Burisia to taka stara malutka i te czarne ślipięta...
zabroniła mi dokarmiania Buri w szafie
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 22:07 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:Okazało się dziś że jestem nadopiekuńcza :oops: i histeryczka. Co prawda Julia nie użyła tego drugiego słowa ale ja wiem. Tak jak sugerowała mi Marzenia już dawno skupiłam się na Burisi do tego stopnia że nie pozwalałam nawet kotom się pokłócić, przez co, jak twierdzi Julia daję kotom do zrozumienia że Buri jest gapą.
No jest ona grzeczna i spokojna, ale czy na prawdę te moja koty muszą się za łby brać?
Co prawda są sytuacje w których mam reagować, przerywając kontakt wzrokowy ale nic więcej.
Spróbuję dziś nie zamykać małego i postępowac wg wskazówek. W nagrodę mam przygotowane ulubione, słone paluszki Titosia o których na śmierć zapomniałam :oops:

Kicie dostały od Julii wielką wędkę i z przyjemnością dziś patrzyłam na bawiącego się Titosia. Zabawę powtórzyłam dziś kilkakrotnie i szalał jak opętany.Pięć minut Tito, pięć minut Buri.
Zdaję sobie sprawę że to co się stało to moja wina. Zaniedbałam kota który mnie potrzebował. Mam nadzieję że zdołam to nadrobić.
Mam cichą nadzieję nasze kłopoty się kończą i że to początek dobrego, normalnego życia i będę mogła częściowo skupić się też na swoich problemach których mi nie brakuje. Dziś nie zastałam już naszej pani dr, ale mam nadzieję, a właściwie muszę jutro definitywnie umówić gnojka na zabieg w poniedziałek.



i TAK TRZYMAJ. Odkąd zaczęłysmy rozmawiac po wykluczeniu podłoża zdrowotnego moje myślenie krążyło wokół odpowiedzi na pytanie: co takiego musiał/musi przezywac Tito, w jakim stresie byc ze aż tak strasznie się zachował... Dla mnie jego atak agresji to efekt już olbrzymiej despreacji.
Ja patrzę na koty jak na małe dzieci - względem siebie są szczere do bólu tzn bez owijania w bawełnę mowią co myślą i pokazują co czują. Jak się wsciekną to przyłożą, jak im dobrze to się będą kochac. Pamiętam swoje ogromne wrażenie, a nawet szok gdy po raz pierwszy zobaczyłam, jak moje kocice w zabawie plują na siebie (dosłownie) biorą się za łby - a skąd wiem ze to zabawa? Rozpoznaję po ogonach w górze. Wtedy się nauczyłam, że nie można ingerowac w dobrą zabawę kotów niezaleznie od tego co ja sobie o tej ich zabawie myśle. Wielogodzinne (naprawdę) wojny Miki i Milenki na spojrzenia też ignoruję choc początkowo gdy się tak działo i gdy widziałam, ze jedna z nich zaczyna nerwowo poruszac końcowką ogona to wtedy przerywałam odwracając uwagę kota jakimś przedmiotem, czymś do zabawy, ale bez krzyczenia z groźbą w głosie.
Mam wiele doświadczeń i własnych obserwacji zachowań miedzykocich i kocioludzkich. Bardzo szybko wybiłam sobie z gółwy przekonanie, ze jak koty są dwa to już im człowiek nie jest potrzebny.
Cieszę się z wizyty Julii u Ciebie - mam nadzieję, zę zaowocuje naprawą atmosfery między kotami.
I super, ze przypomniałas sobie o przysmaku Titosia, naprawde gęba mi się usmiechnęła :wink:
o wiem też z własnego doświadczenia że koty - własnie tak jak dzieci - nie są pamiętliwe.... jak Tito dostanie tyle uwagi od Ciebie ile potrzebuje to już nie będzie się rozdrabniał na jakieś wypominki i żale tylko po prostu odetchnie z ulga i znów będzie szczęśliwy...
Jak zwykle trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, zuzia115 i 181 gości