zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2011 9:26 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

no i nadszedł ten dzień, gdy maluchy przestały się razem we dwójeczkę mieścić na moich ramionach - od rana się zrzucają na zmianę, pluskwa siada na piórku przeganiając go, potem on siada na niej i zmusza ją do odejścia jak niepyszna.
czuje się jak bardzo pożądane legowisko :ryk:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw paź 13, 2011 13:15 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

jakiś taki niepokój mnie dzisiaj męczy i nie potrafię dojść dlaczego. złapał jak wychodziłam i zostawiałam koty na całe 2,5 godziny, i do teraz trzyma mimo że wszystkie trzy mnie zbarankowały na powitanie i są chyba pozytywnie zdziwione, że jestem w domu o tej porze.

a mnie męczy, tylko nie wiem co :roll:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw paź 13, 2011 13:55 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

piórek (pluskwa jeszcze chyba nie, bo mniejsza, a może po prostu jakoś ma więcej gracji w sobie) wyraźnie wszedł nagle w fazę bycia młodzikiem - jakieś takie te nogi długie, poplątane, kot wygląda na zmianę jak kula i jak przecinek i jest dokładnie gangly :lol: jeszcze nie duży, ale już nie mały. potwornie zabawnie to wygląda w sumie.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw paź 13, 2011 21:06 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

no to mam dwa maluchy, co samodzielnie nie chcą jeść i trzeba im podtykać :roll: pluskwa odmawia jedzenia bez karmela, z karmelem wpiernicza aż miło :evil:
przeca się nie rozdwoję, pluskwa w kuchni, piórek w łazience, oba mają zjeść kolację :crying:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt paź 14, 2011 12:54 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

karmel głośno i żałościwie zawodzi przez sen 8O
oba maluchy patrzą najeżone i zaniepokojone (obudził je), a on pogłaskany się uspokoił 8O

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt paź 14, 2011 18:33 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

Hej, mam pytanie o Pluskwę :)
Odesłałam ich do Ciebie :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 14, 2011 19:33 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

:1luvu:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob paź 15, 2011 10:41 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

a jakby się kto zastanawiał, co u truskawki:

pilnuje komputera...

Obrazek


i telewizora!

Obrazek


okrutnie medialny kot :kotek:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob paź 15, 2011 19:23 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

Kocuria pisze:a jakby się kto zastanawiał, co u truskawki:

pilnuje komputera...

I słucha The Doors :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 15, 2011 21:13 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

bo koty w moim domu nabywają dobrego gustu 8)

(aktualnie słuchamy I'm too sexy for my shirt w ramach reminiscencji z marszu równości :lol: )

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro paź 19, 2011 8:38 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

całkiem poważnie zastanawiam się, czy nie powinnam zrezygnować ze studiów, bo mam dzięki nim ciągłe migreny.
więc jak o czymś zapomnę, zawalę czy coś, to wiadomo dlaczego...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto paź 25, 2011 18:11 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

mimo wczorajszej wymiany części żwirku (na razie w jednej kuwecie) na drewniany (zaakceptowany przez koty, a przynajmniej przez piórka), podawania calm aida, urinary hd i wczorajszego wymycia wszystkich podłóg octem po zbryzganiu wszystkich zasikanych miejsc obficie urineoffem który jest naprawdę skuteczny, mimo czystych kuwet i dopieszczenia, piórek nadal sika.
ktoś ma jakieś nowe pomysły?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob paź 29, 2011 15:35 Re: zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

wieści z dnia dzisiejszego:

:arrow: karmel: nagle zaczął okropnie przeżywać podróże autobusem 8O miauczy, jęczy, trzęsie się, sapie, wierci, marudzi, panikuje, co się stało z moim stoickim w obliczu armageddonu kotem?
duda jest boska jeśli chodzi o bezpośredni kontakt z kotem, udało się karmelowi pobrać krew dwuosobowo, ja trzymałam za kark, ona uciekała przed łapami, zębami i trzymała próbówkę. histeria rzecz jasna była okrutna, ale nikt nie ma ran ciętych ani kłutych, czyli operację można uznać za sukces. przypominam, że dotychczasowe próby pobierania kamelowi krwi kończyły się ofiarami w ludziach mimo koca, kagańca i rękawic :lol:
karmel ma książkowo śliczne wyniki morfologii, wątrobowe i nerkowe, został zaszczepiony czteroskładnikową szczepionką, następna wizyta najwcześniej za rok, chyba, żeby się odpukać coś działo. jestem z niego bardzo dumna :) a on ma na mnie focha jak stąd do kanady :lol:

:arrow: piórek ma tak książkowe wyniki moczu, że bardziej książkowo się nie da. dostałam polecenie spróbować nawrócić go na urinary so, podawać calma, odizolować od karmela, poeksperymentować z różnymi żwirkami i próbować więcej zabawiać i dopieszczać. problem jest ewidentnie behawioralny.
w związku z piórkiem, karmel dostaje bilet na wycieczkę do mojej psiapsiółki z ruczaju, która już służyła za dt dla toszowych kociaków z dziupli, więc wie, co i jak. karmel jest po prostu prostszy do wyekspediowania, niż zaszczaniec szczypiór, i wymaga mniej uwagi, więc żeby psiasiółki nie obciążać sikającym histerykiem, daje jej aspołecznego zbója :lol: po długim weekendzie, czyli w drugiej połowie przyszłego tygodnia, na kilka dni.

:arrow: pluskwa nie posiada kręgosłupa :roll: polegiwuje w tak absurdalnych pozach, że człowiek się boi jej dotknąć żeby nie usłyszeć chrupnięcia :lol: a poza tym na jej froncie cicho i nudno.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 74 gości