Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2004 22:48

Dopiero teraz przeczytałam, przykro mi bardzo
:cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 14, 2004 23:00

Pomyslał sobie "dobra, dałem już jej w kość, robie miejsce dla młodszego". Koty takie są. Nie utrzymasz ich, nie wyperswadujesz. Mysza, jest mi strasznie strasznie przykro.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon cze 14, 2004 23:21

Bardzo mi przykro.
:cry:

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Wto cze 15, 2004 0:07

Mysza ślę ciepłe myśli, trzymaj się. To był taki niezwykły kot :cry:

zołta

 
Posty: 820
Od: Pon wrz 22, 2003 10:04
Lokalizacja: Warszawa-Łódź

Post » Wto cze 15, 2004 7:45

set pisze:Pamietam jak po niego jechalysmy. Teraz juz jestem pewna, ze bylo warto.


Oczywiście, że było warto. Tyle strachu i emocji, a teraz juz tylko wspomnienia :cry: Bardzo Ci współczuje Myszo i dziękuję, że dałaś mu tyle od siebie.
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto cze 15, 2004 8:48

Okropnie mi przykro, smutaśno :crying: trzymaj się

Aika

 
Posty: 294
Od: Pon maja 10, 2004 11:52
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro cze 16, 2004 12:45

Pusto jest w domu :( zawsze mało go było widać, ale był. Dziwnie się wchodzi do łazienki jak on tam nie leży. Już nie asystuje w kuchni przy szykowaniu jedzenia, nie patrzy na świat przez balkon.
Mam karmę kupiona pod jego kątem, wołowinę w zamrażarce poporcjowaną na dwa koty :(
Prawie zawsze zasypiał ze mną w łóżku. Od dwóch dni do łózka pakuja sie kocięta, ale to nie to samo. One zaraz zwiewają, on zostawał całą noc.
To był mądry kotek. Patrzył na kocięta, na kolejne pokolenie i uznał ze może odejść.
W lecznicy trzymałam go ostatniej nocy na rękach, całowałam w główkę i uszka. Gdybym wiedziała.... zostałabym i nadal trzymała na rękach.

Wiedziałam, ze te jego ataki mogą skończyć się tragicznie, ale to nie zmniejsza bólu i szoku. Wiem że już nie cierpi, ale to nie zmniejsza mojego bólu.

To już będzie koniec tego wątku. Pochowałam w nim dwa koty. Miały być ze mna 20 lat a były tylko kilka miesięcy. Zawsze zostaną w mym sercu. Boruta i Pumcia. http://upload.miau.pl/10350.jpg
Budrys będzie miał swój wątek, lepiej nie kusić losu :roll:


Chciałam jeszcze coś napisać o dr Dominice- naszej wetce. Jak mi dawała Borutę, mówiła jak jej przykro to w jej oczach był tak autentyczny żal i smutek, takie zrozumienie, ze przy tym całym nieszczęściu zrobiło mi sie cieplej na sercu. Oby wszyscy lekarze byli tak zaangażowani w leczenie swych pacjentów, w zrozumienie uczuć opiekunów jak ona.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 16, 2004 12:50

Mysza, bedziemy zawsze o nich pamiętać.
Tule Cię mocno i wierz mi, opłakuję Borutę razem z Tobą.
Żadna to pociecha, wiem. Ale chcę, żebyć wiedziała.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 16, 2004 12:55

To i ja coś napisze... Znałam Borutę i Pumcię... To ja wyciągnełam Myszę po Borutę 70 km za Warszawę. To my go zabrałyśmy ze wsi. Razem z set i Ann pl. Potem Boruta przez dłuższy czas był u mnie. Spał ze mną. Zaprzyjaźnił się z Mefiśkiem. Biegał i zaczepiał go do zabawy. Oddałam go Myszy bez najmniejszego zastanowienia. Był jej prezentem urodzinowym. I wiedziałam, że będzie miał u niej dobrze...
Pumciu i Borutku, bądźcie szczęśliwi za Tęczowym Mostem...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro cze 16, 2004 13:19

:( :( :(
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 16, 2004 13:55

:cry: :cry: :cry:
nic więcej nie mogę napisać.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro cze 16, 2004 14:10

:cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 16, 2004 17:39

A ja ciagle płacze jak ten wątek czytam....Jedna mysl mnie tylko w tym całym smutku pociesza -to,ze w swoim krótkim zyciu miał tyle miłosci.Zarówno On jak i Pumcia.
Obrazek Obrazek

dagah

 
Posty: 132
Od: Wto kwi 13, 2004 8:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości