Po pierwsze , CUDOWNIE, że są takie "januszki", którym dzikie koty nie tylko nie przeszkadzają ale starają się ogarnąć problemy pojawiających się, dokarmianych kotów .
Osobiście znam niejedną osobę, która nic nie ma przeciwko "nieswoim" kotom, nawet czasem dokarmia, ale NIC DALEJ.
Po drugie CHWAŁA fundacji Fauna , za to co robi, bo bez tego nawet kilku januszków mogło by nie dać rady.
Januszek może daj linka do strony Fauny?
Pewnie wiecej będzie chętnych, do pocztania o nich.