Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2025 21:47 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Katarzynka01 pisze:Zobaczcie jak pięknie rosną, moje słodkie :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pod samym oknem :)

Cudowne! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69056
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2025 21:56 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Oj cudowne i wzruszające :1luvu: :1luvu: Jak dobrze ze ciągle jeszcze mają swoją oazę bezpieczną i zieloną :ok: :ok:

Silverblue

 
Posty: 5469
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2025 22:28 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Prawda? :)
Codziennie rano ich wyglądam. Nie zawsze je widać, tylko jeśli wyjdą z wysokich traw.

Mam nadzieję, głęboką, że coś się obsunie i deweloper po prostu pójdzie do piekła gdzie jego miejsce :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8407
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt lip 11, 2025 1:59 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Katarzynka01 pisze:Prawda? :)
Codziennie rano ich wyglądam. Nie zawsze je widać, tylko jeśli wyjdą z wysokich traw.

Mam nadzieję, głęboką, że coś się obsunie i deweloper po prostu pójdzie do piekła gdzie jego miejsce :ok:

Niech tak się stanie! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69056
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 11, 2025 8:28 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Sarenki śliczne i zdrowo rosną :1luvu: .
Ja w innej sprawie 8) . Te trzy zdjęcia, dokładnie w takiej kompozycji, przerzuciłabym na płótno, usługa dostępna wszędzie. Czarna ramka na górze i na dole, sznureczek do zawieszenia i mamy japońskie malarstwo! No, ewentualnie bambus. Coś na ten kształt:
https://www.temu.com/pl/1-szt-japo%C5%8 ... d96zjhdrbn
Justyn lubi handlować z Chińczykami, na fotografii też się zna. Wariant klasyczny zostawiłabym w domu, lekko przerobiony może wrzucić się uda w ofertę Temu :wink: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19042
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lip 11, 2025 9:35 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

I pod tytulem "miejskie safari na zywo" ;)
Sarniaki piekne, zaraz za bambusem panda wylezie.
Kciuki za kuracje ran szarpanych, trzymajcie sie cieplo.

FuterNiemyty

 
Posty: 4874
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lip 11, 2025 9:51 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

jolabuk5 pisze:
Katarzynka01 pisze:Prawda? :)
Codziennie rano ich wyglądam. Nie zawsze je widać, tylko jeśli wyjdą z wysokich traw.

Mam nadzieję, głęboką, że coś się obsunie i deweloper po prostu pójdzie do piekła gdzie jego miejsce :ok:

Niech tak się stanie! :ok:

Niech :!: :ok:
czitka pisze:Sarenki śliczne i zdrowo rosną :1luvu: .
Ja w innej sprawie 8) . Te trzy zdjęcia, dokładnie w takiej kompozycji, przerzuciłabym na płótno, usługa dostępna wszędzie. Czarna ramka na górze i na dole, sznureczek do zawieszenia i mamy japońskie malarstwo! No, ewentualnie bambus. Coś na ten kształt:
https://www.temu.com/pl/1-szt-japo%C5%8 ... d96zjhdrbn
Justyn lubi handlować z Chińczykami, na fotografii też się zna. Wariant klasyczny zostawiłabym w domu, lekko przerobiony może wrzucić się uda w ofertę Temu :wink: .

Przerabiamy Justyna na artystę? Zostań menagerem :) Zaintrygował mnie ten odwrotny przepływ do Temu. To jest pomysł na majątek i sławę :idea:
A zdjęcie, na marginesie, robione przez szybę, bo konstrukcja okien tak wymusza
FuterNiemyty pisze:I pod tytulem "miejskie safari na zywo" ;)
Sarniaki piekne, zaraz za bambusem panda wylezie.
Kciuki za kuracje ran szarpanych, trzymajcie sie cieplo.

Na tytuł urządzimy casting :)
Trzymamy się, dzięki, Justyn w sobotę zapitala na kolejną dawkę wścieklizny
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8407
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie lip 13, 2025 19:13 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Czy znudziły się Wam sarenki? :)
Niemożliwe, ale nawet gdyby, trudno jeszcze Was pomęczę :P
To było przedstawienie. Fotograf przy tym był, ale nie był w stanie tego uchwycić w obiektywie tego spektaklu.
Przyszła pod okno mamusia
Obrazek
a trawy ruszały się dziwnie i gwałtownie. To dzieci szalały, biegały jak pershingi. Widać było ich trasy tylko po ruszających się trawach, niekiedy wyskakiwał ponad nie łebek. Jak diabełek z pudełka wyskakiwał. Po mniej więcej 30 minutach tego szaleństwa małe przyszły do mamusi i już można było zrobić zdjęcia
Obrazek
Obrazek
=========================================
Ostatnie noce dały nam w kość :evil: Okropna masowa impreza o nazwie audioriver :strach: Podobno wielkie wydarzenie. Straszny, potworny łomot, mimo zamkniętych okien dudnienie było wyraźnie słyszalne, niekiedy zagłuszane wyciem publiki. Straszne.
=========================================
Niedziela, obiad dla mamy <3
Dzisiaj postawiłam na greckie smaki, giouvetsi - zapiekanka z mięsem i makaronem orzo.
Użyłam polędwiczek kozich, z powodzeniem :)
Obrazek
Na talerzach już każdy posypał sobie parmezanem, ja obficie :P
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8407
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie lip 13, 2025 20:26 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Mnie się nigdy nie znudzą sarenki. Ani koty. Ani jeże. Ani zieleń :D
Zdjęcia przecudne, fajnie jak sobie tak szaleją młode, a potem grzecznie za mamą :ok:
Tak, no niestety wszelakie festiwale są głośne i niesie się to daleko. Wiem co mówię, bo piszę z miasta "meczowego" i chociaż stadion nie jest blisko, to gromkie krzyki tłumu słychać, ale krzyki to nic, najgorsze petardy i inne takie hukowe rewelacje.
Loco co prawda się nie boi, ani burzy ani hałasu, ani wystrzałów, no ale wszystko inne w okolicy, ptactwo, dzikie zwierzęta, domowe - no silny stres to dla nich. A potem jeszcze całonocne pielgrzymki radosnych kibiców.
Ta zapiekanka wygląda super, mam nadzieję że mamie smakowało :ok:

Silverblue

 
Posty: 5469
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 13, 2025 21:47 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Silverblue pisze:Mnie się nigdy nie znudzą sarenki. Ani koty. Ani jeże. Ani zieleń :D
Zdjęcia przecudne, fajnie jak sobie tak szaleją młode, a potem grzecznie za mamą :ok:
Tak, no niestety wszelakie festiwale są głośne i niesie się to daleko. Wiem co mówię, bo piszę z miasta "meczowego" i chociaż stadion nie jest blisko, to gromkie krzyki tłumu słychać, ale krzyki to nic, najgorsze petardy i inne takie hukowe rewelacje.
Loco co prawda się nie boi, ani burzy ani hałasu, ani wystrzałów, no ale wszystko inne w okolicy, ptactwo, dzikie zwierzęta, domowe - no silny stres to dla nich. A potem jeszcze całonocne pielgrzymki radosnych kibiców.
Ta zapiekanka wygląda super, mam nadzieję że mamie smakowało :ok:

Będę się starać o fotki :)

Ten festiwal niby dość daleko od nas, niby bo dżwięk się niesie. A pomiędzy tym miejscem a nami, jest ZOO :( Co do kibiców.
No cóż, mecz trwa tylko 90 minut, nawet licząc zbierających się kibiców to pikuś. Poza tym, jako zażarty kibic, nie mam w sobie takich wrogich uczuć w tej kwestii. Ale gdy słyszę łomot typu techno jestem gotowa pogryźć :x No i to akurat trwało wiele godzin, również w nocy, długo w nocy. Loco dzielnym jest kotkiem. U nas Nemi ma wywalone, a Nodi boi sie strasznie, zwłaszcza burzy. Jeszcze jej nie ma, a on już znika - najlepszy barometr :)
Ale dzikie zwierzęta, ptaki muszą to okropnie odczuwać.

Tak, mamie bardzo smakowało, nam zostało na jutro jeszcze. Dodatkowo zrobiłam sałatkę jarzynową, głównie z myślą o mamie, bardzo ją lubi więc dostała na wynos :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8407
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie lip 13, 2025 22:03 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

A widzisz. Ja kibicem nie jestem, ale fanką techno też zdecydowanie nie :D Wiadomo że takie imprezy były i będą, ale te wszystkie petardy to wg mnie zbędne. No i denerwuje mnie że banditierka pod przykrywką "kibicowania" demoluje co się da.
O jak ja lubię jak mi zostaje obiadek dobry na następny dzień jeszcze. Też zazwyczaj po niedzieli, potem dwa dni jemy w pracy jak paniska, a w środę już krucho :D

Silverblue

 
Posty: 5469
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 13, 2025 23:07 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Katarzynka01 pisze:Czy znudziły się Wam sarenki? :)
Niemożliwe, ale nawet gdyby, trudno jeszcze Was pomęczę :P
To było przedstawienie. Fotograf przy tym był, ale nie był w stanie tego uchwycić w obiektywie tego spektaklu.
Przyszła pod okno mamusia
Obrazek
a trawy ruszały się dziwnie i gwałtownie. To dzieci szalały, biegały jak pershingi. Widać było ich trasy tylko po ruszających się trawach, niekiedy wyskakiwał ponad nie łebek. Jak diabełek z pudełka wyskakiwał. Po mniej więcej 30 minutach tego szaleństwa małe przyszły do mamusi i już można było zrobić zdjęcia
Obrazek
Obrazek
=========================================
Ostatnie noce dały nam w kość :evil: Okropna masowa impreza o nazwie audioriver :strach: Podobno wielkie wydarzenie. Straszny, potworny łomot, mimo zamkniętych okien dudnienie było wyraźnie słyszalne, niekiedy zagłuszane wyciem publiki. Straszne.
=========================================
Niedziela, obiad dla mamy <3
Dzisiaj postawiłam na greckie smaki, giouvetsi - zapiekanka z mięsem i makaronem orzo.
Użyłam polędwiczek kozich, z powodzeniem :)
Obrazek
Na talerzach już każdy posypał sobie parmezanem, ja obficie :P

Cudne sarenki, jak Bambi :D Wspaniale, że maja takie miejsce, azyl pod Waszymi oknami :ok: Te straszne hałasy też musiały im przeszkadzać, pewnie się bały.
Swoją drogą, ciekawe - u mnie geometryczne centrum Łodzi, a cicho jest zupełnie, chyba że jakiś remont u sąsiadów się trafi. :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69056
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 13, 2025 23:18 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Silverblue pisze:A widzisz. Ja kibicem nie jestem, ale fanką techno też zdecydowanie nie :D Wiadomo że takie imprezy były i będą, ale te wszystkie petardy to wg mnie zbędne. No i denerwuje mnie że banditierka pod przykrywką "kibicowania" demoluje co się da.
O jak ja lubię jak mi zostaje obiadek dobry na następny dzień jeszcze. Też zazwyczaj po niedzieli, potem dwa dni jemy w pracy jak paniska, a w środę już krucho :D

Był taki czas, gdy wyprowadzaliśmy psa tak, żeby się koniecznie zmieścić w czasie trwania meczu Widzewa (moja ukochana drużyna), bo niestety po meczu wychodzili kibice (kibole raczej) i działy się rzeczy straszne na trasie ich przejścia :strach:
Też lubię jak mi zostaje na kolejny dzień :)
jolabuk5 pisze:Cudne sarenki, jak Bambi :D Wspaniale, że maja takie miejsce, azyl pod Waszymi oknami :ok: Te straszne hałasy też musiały im przeszkadzać, pewnie się bały.
Swoją drogą, ciekawe - u mnie geometryczne centrum Łodzi, a cicho jest zupełnie, chyba że jakiś remont u sąsiadów się trafi. :wink:

Dźwięk płynął z daleka, więc te zwierzęta obok nas raczej się nie bały. Zaobserwowałam, że hałasy z niedalekiej budowy czy np kosiarki wcale ich nie płoszą, jakby wiedziały, że w tym miejscu są bezpieczne.
Jola, centrum jest lepsze pod tym względem bo nie odbywają się tam takie masowe imprezy, nie ma gdzie.
Całe życie mieszkałam w centrum i było jak mówisz - ciszej.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8407
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie lip 13, 2025 23:27 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

No, właśnie. Kiedyś bywały "Sylwestry na Piotrkowskiej", na szczęście teraz się nie odbywają. A inprezy typu jarmark z występami zespołów jakoś chyba są bardziej na południe - do mnie nie docieraja zadne odgłosy. :ok: :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69056
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości