pibon pisze:Dobrz, ze cos zdrowgo wreszcie zjadles
Zdrowego powiadasz ,nie chciałabyś widzieć obiadu , chyba kijem byś go nie tknęła
Truskawki jem średnio co drugi dzień jak jest sezon ,tyle że robię je ze śmietaną 18 %, są bardziej syte ale trochę mdłe ,a z maślanką tak dla odmiany są kwaskowate.
Ale w takie dni jak wczoraj dobre są schłodzone w lodówce.
Wczoraj zajarzyłem że kończy mi się przegląd w samochodzie , po pracy ogarnąłem koty i pojechałem na stację diagnostyczną .
Byłem czwarty w kolejce ,co przekłada się na jakieś dwie godziny czekania.Czas to pikuś ,ale miejscówka ,porażka .
Parking i wjazd od strony południowej ,niczym nie osłonięty, termometr w słońcu pokazywał coś ponad 40 stopni a w promieniu 100m żadnego cienia . Otworzyłem wszystkie drzwi i bagażnik aby się przewietrzył i czekam.
Po godzinie nie dało się utrzymać ręki na dachu samochodu.
Ale przeżyłem ,pieczątkę dostałem ,okazało się że od ostatniego przeglądu w ub. roku samochód zrobił aż 190 kilometrów

,no ale stał rozkopany do jesieni a potem za wiele nie jeździł.
Dobra ,trzeba jechać do pracy ,dzisiaj znowu ma grzać.