Jak oduczyć: poranne wokalizowanie, miałczenie

[ragnar-i-alexa]

Znacie jakiś sposób na ODUCZENIE porannego wokalizowania?

Ragnar (wykastrowany) od kilku lat wokalizuje niemiłosiernie co rano, od godziny 5. Kiedyś tak nie było, spał ze mną w pokoju. Problem nasilił się odkąd go odchudzam i na noc micha jest pusta.
W obecnym mieszkaniu mam zamykaną sypialnię więc koty zostawiam poza nią na noc, oba solidarnie. Dzięki temu mniej wokalizuje. Nauczyłam go, że nie reaguję na ich mialczenie, a do uszu zatyczki co noc, żeby się wysypiać.

Czeka nas przeprowadzka za tydzień, i bardzo chciałabym znów spać z nimi (zawsze kładły się ze mną na łóżku, jedno przy nogach, drugie przy twarzy ❤️)
Niestety, albo zapanuję nad tym miałczeniem, albo czeka ich nocne legowisko w kuchni :/

Od 2 tygodni są na Zylkene, codziennie.

Będę wdzięczna za porady ws. porannego darcia japy. Da się w ogóle przy ograniczaniu kalorii?

[jolabuk5]

Nie wiem. Ale jesli kot domaga się jedzenia, to będzie trudno...

[ragnar-i-alexa]

Może warto w pierwszych dniach po przeprowadzce wstrzymać się od ograniczania kalorii, żeby obyło się bez płaczu? Szczególnie, że będą się czuły bezpieczniej przecież ze mną w nowym lokum...

[zuza]

A jak go odchudzasz?
Jak jest głodny to bedzie sie domagał, bo sam sobie nie weżmie... Może na noc mogłabyś dawac kotom mięcho? Tuż przed polożeniem się spać.
Ja moje koty odchudziłam bez problemu dopiero na barfie. Ograniczanie czegokolwiek wczesniej to byla walka z wiatrakami i wszyscy byli nieszczęśliwi... A trudno sie ogranicza żarcie kotom, które kiedyś chodziły głodne.

[ita79]

na jakiej diecie obecnie są Twoje koty? Ile i czego i o jakich porach jedzą ?

[Sigrid]

A jak go odchudzasz?
Jak jest głodny to bedzie sie domagał, bo sam sobie nie weżmie... Może na noc mogłabyś dawac kotom mięcho? Tuż przed polożeniem się spać.
Ja moje koty odchudziłam bez problemu dopiero na barfie. Ograniczanie czegokolwiek wczesniej to byla walka z wiatrakami i wszyscy byli nieszczęśliwi... A trudno sie ogranicza żarcie kotom, które kiedyś chodziły głodne.

Zuza, jak zabrałaś się do barfa? Bo ja bardzo chcę, ale nie wiem, czy odpowiednio zbilansuję.

[zuza]

A jak go odchudzasz?
Jak jest głodny to bedzie sie domagał, bo sam sobie nie weżmie... Może na noc mogłabyś dawac kotom mięcho? Tuż przed polożeniem się spać.
Ja moje koty odchudziłam bez problemu dopiero na barfie. Ograniczanie czegokolwiek wczesniej to byla walka z wiatrakami i wszyscy byli nieszczęśliwi... A trudno sie ogranicza żarcie kotom, które kiedyś chodziły głodne.

Zuza, jak zabrałaś się do barfa? Bo ja bardzo chcę, ale nie wiem, czy odpowiednio zbilansuję.

To już dawno było, ale byłam na jakiejś grupie barfowej na fejsie i mi ktoś wyliczył, co dawać na podstawie wynikow kota. Sama nie czułam sie na siłach...

[Sigrid]

A jak go odchudzasz?
Jak jest głodny to bedzie sie domagał, bo sam sobie nie weżmie... Może na noc mogłabyś dawac kotom mięcho? Tuż przed polożeniem się spać.
Ja moje koty odchudziłam bez problemu dopiero na barfie. Ograniczanie czegokolwiek wczesniej to byla walka z wiatrakami i wszyscy byli nieszczęśliwi... A trudno sie ogranicza żarcie kotom, które kiedyś chodziły głodne.

Zuza, jak zabrałaś się do barfa? Bo ja bardzo chcę, ale nie wiem, czy odpowiednio zbilansuję.

To już dawno było, ale byłam na jakiejś grupie barfowej na fejsie i mi ktoś wyliczył, co dawać na podstawie wynikow kota. Sama nie czułam sie na siłach...

Mnie to właśnie przeraża - coś źle wyliczę i kotom zaszkodzę. Nie mówiąc o tym, że niekoniecznie entuzjastycznie podejdą do zdrowej żywności

[jarekm]

Przecież wystarczy się przyzwyczaić i pokochać.

[Fatka]

Przecież wystarczy się przyzwyczaić i pokochać.

Jako pańcie sakramenckiego rozdarciucha mnie zmroziło niedługo będzie 9 lat jak się przyzwyczajam i pokochuje

[jarekm]

Filemon przez 13 lat prowadził nocne rozmowy.
I teraz jak go zabrakło jest jakoś dziwnie.
Jak to tak można przespać całą noc bez rozmowy, bez sprzątania kuwety, bez uzupełniania miseczek.

[Fatka]

Przykro mi.

Gdy burełce głos odjęło 2 razy (raz był chory a raz po intubacji) to cisza była co prawda piękna, ale niepokojąca i się martwiłam o niego.

Odkąd przyznałam sobie prawo do wnewu na kota, jakoś lżej mi się znosi jego wycia, wrzaski i serenady. Oduczyć, się go nie oduczy.

[Jarka]

A jak go odchudzasz?
Jak jest głodny to bedzie sie domagał, bo sam sobie nie weżmie... Może na noc mogłabyś dawac kotom mięcho? Tuż przed polożeniem się spać.
Ja moje koty odchudziłam bez problemu dopiero na barfie. Ograniczanie czegokolwiek wczesniej to byla walka z wiatrakami i wszyscy byli nieszczęśliwi... A trudno sie ogranicza żarcie kotom, które kiedyś chodziły głodne.

Zuza, jak zabrałaś się do barfa? Bo ja bardzo chcę, ale nie wiem, czy odpowiednio zbilansuję.

To już dawno było, ale byłam na jakiejś grupie barfowej na fejsie i mi ktoś wyliczył, co dawać na podstawie wynikow kota. Sama nie czułam sie na siłach...

Mnie to właśnie przeraża - coś źle wyliczę i kotom zaszkodzę. Nie mówiąc o tym, że niekoniecznie entuzjastycznie podejdą do zdrowej żywności

W fundacji karmimy barfem, moje jedzą puszki, bom leniwa. Tu jest barfowa grupa na fb:
https://www.facebook.com/groups/barfnekorepetycje