Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon wrz 14, 2009 9:28 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Wiem, że zorganizowanie wystawy to wielkie wyzwanie, ale niestety tym razem i ja muszę skrytykować warunki jakie były w pałacu. Przede wszystkim na ringu. Wydawało mi się zawsze, że mam grzeczną kotkę, ale nie wytrzymała tego tłoku i bardzo trudno było ją utrzymać, a jak już dostała po głowie kocurem, to wpadła w szał.
A ja wpadłam w szał jak zobaczyłam w niedzielę wilczura przechadzającego się między klatkami - to już chyba przegięcie. Co do sprzedaży kociąt na wystawie to parę razy zwracałam ludziom uwagę, ale od jakiegoś już się nie odzywam bo raz, że robią awanturę to i tak nic nie daje.
Pozdrawiam,
Anna Jakubik
FLUFFY COONS*PL Hodowla Kotów rasy Maine Coon
fluffycoons.pl
Obrazek

fluffycoons

 
Posty: 143
Od: Sob mar 29, 2008 16:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 9:31 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

byłam w PKiN w ubiegłym roku, byłam i w tym. porównanie faktycznie wypada źle.

większa liczba kotów = jeden sędzia więcej = stolik na środku ringu = jeszcze większy tłok.
w ubiegłym roku zgłoszone 274 koty, w tym - 375 (nie wiem, jaki był stan faktyczny).

w ubiegłym roku była też wystawa gadzin, w tym - wielka pusta sala, męczyło mnie pytanie, czemu to nie tam został umiejscowiony ring?

i wiecie co, w sumie przykre to było. nie chcę się wściekać na ludzi, w końcu przyszli oglądać nasze koty i cieszyć się nimi, zapłacili za to sporo pieniędzy (15 zł!), a ja dostaję szału, że przejść nie mogę. nie o to w tym chyba chodzi, prawda?

mój Ludziu jeszcze na żadnej wystawie nie był tak zły i wystraszony, serce się ściskało.

dołączam się do podziękowań i wyrazów podziwu dla stewardów i sędziów. mieli naprawdę ciężko, a zachowali zimną krew i uśmiech na twarzy.

uwaga, wielki plus - drugiego dnia o 17 było po BiSach, byłam w domu już po 22!
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 14, 2009 9:40 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

poznać ludzi na wystawie porozmawiać i zdecydować się im sprzedać kociaka zapraszając do domu lub samemu zawożąc - to jedno
a wydawać kociaka ludziom pod kurtkę w trakcie wystawy- to drugie

i nie można tego łączyć....

chyba wystarczyło by wymusić pozostawanie wszystkich kotów (zwłaszcza miotów) do końca drugiego dnia w klatkach.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 9:40 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Marcepan a Ja dziekuje za to ze moglam pomiziac i potrzymac twoje ufoludki :D
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 9:45 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sylwiah2 pisze:Marcepan a Ja dziekuje za to ze moglam pomiziac i potrzymac twoje ufoludki :D

proszę bardzo! :D

właśnie, zapomniałam całkiem z tych emocji - świetne warsztaty na temat prezentacji kotów. wiele się dowiedziałam, nauczyłam mniej (jej, jaka to trudna sztuka!) - ale pierwszy krok zrobiony!
bardzo dziękuję, liczę na kolejne, służę modelami.
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 14, 2009 9:59 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

fluffycoons pisze:A ja wpadłam w szał jak zobaczyłam w niedzielę wilczura przechadzającego się między klatkami - to już chyba przegięcie.

w Pałacu to standard i nigdy nic złego się z tego powodu nie stało
zwykle przy okazji zoo marketu było organizowanych kilka psich imprez towarzyszących (stoisko dogoterapii, tor agility) i z tymi psami wolno było wchodzić na wystawę kotów
tyle, że wtedy na wystawie kotów było 200, wzdłuż sali było szerokie, komfortowe przejście dla zwiedzających


ja bym jeszcze poruszyła temat wystroju klatek - naprawdę każdy powinien mieć boczne firanki, dlo dobra wlasnego kota
bo jeżeli czyjść niespokojny kot rozgrzebie swoją dekorację, to wtedy pozostanie oddzielony od sąsiada jego dekoracją, a nie stanie oko w oko z kotem z sąsiedniej klatki
nie mówiąc już o tym, że koty porzucona na byle jakich podkładkach, niemające zasłonek, poduszeczek, ani oponek wyglądają jakoś smutno i na pewno wolałyby być otoczone większoś ilością przedmiotów z domowych zapachem

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 14, 2009 10:17 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Kocurro pisze:
fluffycoons pisze:A ja wpadłam w szał jak zobaczyłam w niedzielę wilczura przechadzającego się między klatkami - to już chyba przegięcie.

w Pałacu to standard i nigdy nic złego się z tego powodu nie stało

dla mnie psy na kociej wystawie nie były i nigdy nie będą standardem.
koty na wystawie mają dosyć stresów i bez tego, przecież nie wszystkie wychowują się z psami, to raz;
dwa - po co w takim razie kontrola weterynaryjna w ogóle?
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 14, 2009 10:31 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Marcepan pisze:
Kocurro pisze:
fluffycoons pisze:A ja wpadłam w szał jak zobaczyłam w niedzielę wilczura przechadzającego się między klatkami - to już chyba przegięcie.

w Pałacu to standard i nigdy nic złego się z tego powodu nie stało

dla mnie psy na kociej wystawie nie były i nigdy nie będą standardem.
koty na wystawie mają dosyć stresów i bez tego, przecież nie wszystkie wychowują się z psami, to raz;
dwa - po co w takim razie kontrola weterynaryjna w ogóle?

tych psów było nie więcej niz kilka, a koty nie zwracały na nie uwagi, zupelnie jak u weterynarza
kontrola weterynaryjna po to, żeby stwierdzic czy kot jest zdrowy
z przechodzącego psa nic na kota (no może prócz pchły :wink: ) nie przeskoczy
nie, żebym była za swobodnym wprowadzaniem psów na kocie wystawy, absolutnie mnie tak nie zrozumcie
ale w Pałacu zwykle wchodziło na nie kilka specjalnie szkolonych psów ze świadomymi właścicielami, i tak akurat nie robiłabym z tego problemu
to jedyne wystawy kotów, na których widuje się psy
na inne psy zdecydowanie nie są wpuszczane

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 14, 2009 10:45 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Kocurro pisze:tych psów było nie więcej niz kilka, a koty nie zwracały na nie uwagi, zupelnie jak u weterynarza

te sytuacje nie są tożsame, a reakcja zależy od kota przecież - jeden olewa, a inny ma zawał.

kontrola weterynaryjna po to, żeby stwierdzic czy kot jest zdrowy

dzięki za wyjaśnienie :wink:

z przechodzącego psa nic na kota (no może prócz pchły :wink: ) nie przeskoczy

no właśnie.

to jedyne wystawy kotów, na których widuje się psy
na inne psy zdecydowanie nie są wpuszczane

niestety, nieprawda. zdarzają się małe pieski na rękach, najczęściej wtedy obrażona właścicielka mówi: on nic kotu nie zrobi. trafiają się próby (udane) wejścia z psem na smyczy - jeśli ochrona nie jest uprzedzona o zakazie.
interweniowałam kilkakrotnie u organizatorów, najczęściej skutecznie.
nadal uważam, że to nieporozumienie.
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 14, 2009 10:48 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sama mam psa ON-ka wyszkolonego
wiem, ze moge mu zaufac, ale nie zabralabym go na wystawe kotow
szkoda by mi bylo kotow, ktorym widok mojego psa dostarczalby dodatkowego stresu

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 14, 2009 11:13 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

teoretycznie wszystkie macie rację

ale york na rękach, czy grzeczny pies przechodzący środkiem nie jest w stanie zagrozić ani zdenerwować kota bardziej niż na przykład małe dzieci albo głośmy tłum
to takie dodatkowe małe dzecko na wystawie
jedno więcej, jedno mniej, co kotu za różnica

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 14, 2009 11:19 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Kocurro pisze:grzeczny pies przechodzący środkiem nie jest w stanie zagrozić ani zdenerwować kota bardziej niż na przykład małe dzieci albo głośmy tłum
to takie dodatkowe małe dzecko na wystawie
jedno więcej, jedno mniej, co kotu za różnica

tak. nawet pachną tak samo. :twisted:
a w razie nadepnięcia na łapę, nogę, przepraszam, zareagują też podobnie. :roll:
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 14, 2009 11:21 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Kocurro pisze:to takie dodatkowe małe dzecko na wystawie
jedno więcej, jedno mniej, co kotu za różnica


byleby bez strzelających balonów albo piszczałek !
to jest dużo większy stres i dla kotów i dla ludzi niż pies :|
(moje koty wychowywane z pasmi rasy jamnior i amstaf - mają te psy głęboko gdzieś :D )
Istoty ludzkie to jedyny gatunek zwierząt, których szczerze się obawiam.
Autor: G.B. Shaw

danunka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5206
Od: Sob kwi 30, 2005 21:23
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 14, 2009 11:23 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Kocurro pisze:teoretycznie wszystkie macie rację

ale york na rękach, czy grzeczny pies przechodzący środkiem nie jest w stanie zagrozić ani zdenerwować kota bardziej niż na przykład małe dzieci albo głośmy tłum
to takie dodatkowe małe dzecko na wystawie
jedno więcej, jedno mniej, co kotu za różnica

Moje koty na widok psów się stresują bardzo, bo ich nie znają.
Na widok ludzi się nie stresują, bo ich znają.
Moje koty musza mieć komplet szczepień, aktualne badanie wet, plus kontrolę weterynaryjną.
A Ty uważasz, że to, iż każdy z nawet brudnym kundlem moze wejść na wystawe jest ok? 8O
Znam groomerki i dokonale wiem ile syfu może być na wychuchanym z pozoru yorczku.
Na wystawie powinny byc wyłacznie figurujące w katalogu koty.
Koniec, kropka.
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 14, 2009 11:47 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Na ringu dumnie spacerowal tez krolik na smyczy...
krolik wiekszy od MCO...
piekny aczkolwiek miejsce chyba nie dla niego przeznaczone... :roll:

Mam jeszcze prosbe do wystawcow...poniewaz bylam bez kotow mialam czas poobserwowac troszke oceny...
To jak niektorzy manifestuja swoja znajomosc z polskimi sedziami jest niesmaczne :roll:
To ze sie znamy/znacie...po co az piszczec,krzyczec ,wymuszac smiech na kazde ich slowo ...
Przepraszam ale dla mnie zalosne :lol:
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 11 gości