Kocurro
... na wystawy klubowe bez publicznosci to ja sie osobiscie nie pisze, lubie publicznosc lubie ruch, a poza tym w jaki sposob mamy popularyzowac rasy, ktore hodujemy? przekonywac siebie wzajemnie?
a po drugie poza tym to naprawde nic nie wyhodujemy jak plodow hodowli nie posprzedajemy tylko zostana sie one u nas ...
poza wystawami doskonałym sposobem popularyzowania kotów rasowych są pokazy ...
gdzie hodowca/wystawca nie przygotowuje swojego pupila do oceny sędziowskiej, gdzie nie spogląda nerwowo na tablice świetlne z informacją o konieczności podejścia do oceny, gdzie nie biega do oceny, porównania ...
gdzie hodowca ma czas na spokojną rozmowę i z innymi hodującymi, i z gośćmi=oglądaczami
pokazy nie wymagają takich środków - nie zaprasza się sędziów / podróż, noclegi, diety /, nie wymagają dużych hal, dla hodowcy/wystawcy wiąże się to jedynie z pokryciem kosztów dojazdu, i symbolicznej opłaty za klatkę ...
i ... jeśli pokaz odbywa się w ''bezkonkurencyjnym'' terminie, w atrakcyjnym miejscu, towarzyszą mu dodatkowe atrakcje ... - to

klub właśnie w taki sposób klub może wypracować środki na swoje funkcjonowanie ...
MariaD
... Tylko szkoda, że staje się to "zabawą" dla elit ...
może tylko zapisałabym to tak :
[ Tylko szkoda, że staje się to zabawą dla ''elit'' ]
A biorąc pod uwagę, że zbliża się czas rozpoczęcia zbierania kwalifikacji przez koty do udziału w ''światówce'' odbywającej się w Polsce ... należy się spodziewać ''pomysłów racjonalizatorsko-finansowych'' ...
zgodnie z zasadą - chcesz - to płać i jeszcze się ciesz, że ci umożliwiono ...