Sytuacja wygląda następująco: kilka dni temu kot zaczął się dziwnie zachowywać. Zsikał się na łóżko (do tej pory mu się to nie zdarzało), wyglądał bardzo apatycznie, jakby go coś bolało, chyba drżał i co najważniejsze – odmawiał jedzenia. Tego samego wieczoru popędziliśmy do veta. Okazało się, że ma wysoką temperaturę: 40,8C.
Tutaj wypis z wizyty: https://drive.google.com/file/d/1BXPfKJ ... sp=sharing
Dostał:
Synergal – zastrzyk
Melovem – doustnie
Vit C – zastrzyk
Vet zwrócił uwagę na fatalny stan jamy ustnej – zęby do wyrwania.
Lekarz podejrzewał infekcje – zlecił badania krwi oraz kolejną wizytę nazajutrz. Opcje z tego dnia: infekcja, problem z pęcherzem, zatrucie lub stan zapalny od zębów.
Po powrocie do domu kot trochę posikiwał i był bardzo słaby, dalej brak apetytu. W kontenerku w którym był transportowany, na wyściółce znalazłam ślady rozwodnionej krwi – podejrzewa, że to albo w moczu, albo krew z ran po wkłuciu? W domu trochę sikał pod siebie.
Już po północy zauważalna poprawa – kot zaczął chodzić, choć był bardzo słaby. Na drugi dzień zdecydowanie lepiej, ale dalej osłabienie – nie dał rady wskoczyć na meble kuchenne.
Wizyta 2
Rano pojechaliśmy na badania krwi. Dostał kolejne dawki leków (to co na pierwszej wizycie) + kroplówkę podskórną (ok. połowę) – kot był wyraźnie odwodniony.
Zapytałam, czy nie warto wykonać badania moczu – powiedzieli, że ok – kupiliśmy żwirek do pobierania.
Po południu telefon z wynikami. Kreatynina podniesiona: 2,4 – norma to 2. Mocznik to samo: 96 – norma: 70. Dodatkowo wysoki poziom infekcji: leukocyty: 38,9 – norma: 20. Lekarz kieruje nas na USG nerek.
Całe badanie krwi: https://drive.google.com/file/d/191pCae ... sp=sharing
Wizyta 3
USG nerek wykazało, że jedna z nerek już nie pracuje, a w drugiej też są zmiany.Nie mam jeszcze opisu

- niewydolność nerek – co ma potwierdzić spadek leukocytów w kolejnym badaniu,
- nowotwór – jeśli spadek nie nastąpi.
Aktualna sytuacja
Czekamy na to rozstrzygające badanie krwi. Podajemy antybiotyk w domu. Po badaniu ma być wdrożone ew. leczenie. Samopoczucie kotka oceniam jako dobre: pije dużo, je i ma apetyt. Zachowuje się prawie normalnie – ale wymiotuje suchym pokarmem. Nie zwraca tylko surowego mięsa.
Jestem totalnie zdziwiona takim obrotem sprawy, a z drugiej strony zła, że nie zauważyliśmy wcześniej drobnych symptomów choroby: przykry zapach z mordki, kiepskie zęby (miał usuwany kamień), pogorszyła mu się sierść. Chyba więcej pił. Nie poskładaliśmy tego w całość, co jest o tyle przykre, że pół roku temu miał robione badania krwi, które zdaniem innego veta były ok. Badania były wykonane, bo Ryjek miał infekcję i spuchła mu dolna warga.
Tutaj badania: https://drive.google.com/file/d/1-yFE_h ... sp=sharing
Miał wtedy niską glukozę a wysokie białko całkowite. Ten weterynarz, do którego teraz chodzimy mówi, że też by nie zauważył, że to mogą być nerki


I pytania:
- czy badanie moczu na tym etapie jeszcze ma sens?
- co robić, jeśli okaże się, że leukocyty spadają? Jak prowadzić kota? (chcemy zabrać go do veta polecanego dla nerkowców - dr Gubała- Kraków)
- czy karmić kota karmą dla nerkowców? Vet sugerował, że taka bd strategia.
- czy jeśli leukocyty nie spadną, to jedyną opcją jest nowotwór? Zwłaszcza, że usg nie pokazało, nigdzie guza.
- czy podawane leki są ok.?
- czy to, że kot wymiotuje, może wynikać z leków? co może być przyczyną?
- może ktoś miał podobne przejścia? Wszelkie porady mile widziane - w kwestii choroby nerek dopiero raczkujemy i może ktoś doświadczony coś podpowie.
Wielkie dzięki za wszelką pomoc. Ta sytuacja mnie totalnie dobija, a nasz kot jest wspaniały, nie chce żeby odchodził
