Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny?Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.
Casico, wnoszę z Twego wpisu, że masz efekty w leczeniu LANTUSEM. Opisz może jakie dawki stosujesz. Ewa
Moderator: Moderatorzy
Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny?Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.
Tinka07 pisze: Godzina podawania antybiotyku poskórnie nie powinna mieć żadnego wpływu na działanie insuliny.
Tinka07 pisze: Jeśli masz nawadniać swojego Kocura, to mogłabyś dodawać do karmy więcej wody. Mogłabyś też robić kroplówki podskórne. Ich pozytywny wpływ na organizm jest o wiele większy niż dolewanie wody do pokarmu. Tak czy siak musisz się nauczyć robienia kroplówek podskórnych. Przy cukrzycy i PNN ta umiejętność jest nieoceniona.
Fredziolina pisze:Czekam na insulinówki, które zaklepałam u Casicy.
Tak wiec, będę mogła dokładniej odmierzać zwiększoną dawkę insuliny, minimalnie zwiększoną tzn. 0,25 j.
Ewa JANCZUK pisze:Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny?Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.
Casico, wnoszę z Twego wpisu, że masz efekty w leczeniu LANTUSEM. Opisz może jakie dawki stosujesz. Ewa
Tinka07 pisze:Agnieszko, nie jestem pewna, ale myślę, że Dudek nie miauczy przeraźliwie tylko dlatego, żeby zwrócić na siebie uwagę. Musisz to koniecznie sprawdzić.
Tinka
casica pisze:Fredziolina pisze:Czekam na insulinówki, które zaklepałam u Casicy.
Tak wiec, będę mogła dokładniej odmierzać zwiększoną dawkę insuliny, minimalnie zwiększoną tzn. 0,25 j.
Nie wiem czy widziałaś oba typy strzykawek, tzn U40 i U100? Moim zdaniem, jeśli w ogóle, to znacznie łatwiej odmierzyć dawkę 0,25 w strzykawce U40.
I w ogóle pomysł podawania caninsuliny w strzykawkach U100 uważam za karkołomny, po co? Po co bawić się dodatkowo w przeliczanie dawki?
Albo caninsulina i U40, albo jakaś "ludzka" insulina i U100.
Liwia pisze:Kasiu, łatwiej nie znaczy dokładniej a dokładnośc ma duże znaczenie dla części kotów z cukrzycą, np dla mojego. Cześka organizm wpada w histerię i panikę przy każdej próbie (świadomej czy nie) manipulacji z dawką.
Ja nie jestem w stanie podać 0,25 kreski, myślę że waham się w granicach 0,2-0,35. Jeśliby kot miał dostać li i jedynie 0,25j insuliny to błąd jest kolosalny - ok. 60%. Podając 0,25 j insuliny w strzykawce u100 robię o wiele mniejszy błąd. Odmierzam ciut ponad pół kreski (czyli pewnie w zakresie 0,55-0,7) a powinnam 0,625. Tu mam błąd rzędu 24% czyli niemal trzykrotnie mniejszy.
Liwia pisze:
Fredziolina, wydaje mi się że po antybiotyku trzeba odczekac jakiś czas przed zrobieniem krwi. Trzeba dopytać, żeby wyniki nie wyszły z kosmosu.
casica pisze:Liwia pisze:Kasiu, łatwiej nie znaczy dokładniej a dokładnośc ma duże znaczenie dla części kotów z cukrzycą, np dla mojego. Cześka organizm wpada w histerię i panikę przy każdej próbie (świadomej czy nie) manipulacji z dawką.
Ja nie jestem w stanie podać 0,25 kreski, myślę że waham się w granicach 0,2-0,35. Jeśliby kot miał dostać li i jedynie 0,25j insuliny to błąd jest kolosalny - ok. 60%. Podając 0,25 j insuliny w strzykawce u100 robię o wiele mniejszy błąd. Odmierzam ciut ponad pół kreski (czyli pewnie w zakresie 0,55-0,7) a powinnam 0,625. Tu mam błąd rzędu 24% czyli niemal trzykrotnie mniejszy.
Nie zgadzam się z Tobą. Uważam, że strzykawka U40 jako większa jest łatwiejsza w obsłudze, a moje wątpliwości dotyczą czego innego - po co podawać caninsulinę w strzykawkach U100 zamiast w przeznaczonych do tego U40?
casica pisze:Nie ważne, w tym akurat watku nie spodziewam się zrozumienia treści tego co piszę. Nic nowego.
Fredziolino, dziś znów z doskoku. Na ten temat mogę napisać tylko, że białko w moczu u kotów, u których nie ma ONN lub PNN, występuje w większych ilościach w stanach zapalnych dróg moczowych (miedniczki i pęcherz).Fredziolina pisze:Jednak wysoki poziom białka nadal się utrzymuje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości