wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro maja 19, 2010 7:30 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Fredziolina, jak cukier jest w moczu to nie jest dobrze :(
Masz dobrego weta?
Jeśli można Ci radzić cokolwiek: czytaj atek od początku. Nie bój się i nie wpadaj w panikę. I glukometr wraz z paskami kup.

Agnieszka, ja profesora znam od strony przestarzałej książki. Nie mam osobistych doświadczeń.



mój wet nie ma doświadczenia w prowadzeniu cukrzyków :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro maja 19, 2010 8:28 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolina, ja po wczorajszym, kolejnym mega rozzcarowaniu (?) u weta mogę pisać dość ostro i przejaskrawiać :oops: bo nie wszyscy weci to niedouki przeicież. Jak Twój jest ogólnie mądry ale nie ma doświadczenia w cukrzycy to z palcem w nosie sobie poradzicie. Niestety, większość tego "radzenia sobie" jest na Twojej głowie.
W stosunku do mojego startu z cukrzycą jesteś do przodu bo już BARF znasz, opanowałaś i tego się uczyć nie musisz: myśmy się z dnia na dzień przestawili z suchego, jednocześnie z nauką cukrzycy.
Co kot to historia więc trudno pisać ot tak, z sufitu, jaką insulinę powinien dostać Gucio. Do wyboru masz: caninsulinę, WOS lente, lantus, levemir. O pierwszej źródła wet, i spora część wetów podają, że u zdecydowanej częsci kotów się nie sprawdza (jest to jedyna weterynaryjna insulina). Pozostałe trzy to ludzkie insuliny długodziałające a więc odpowiednie dla kota: pierwsza wieprzowa, dwie pozostałe syntetyczne. Na jaką najlepiej zareaguje Twój kot, trudno przewidzieć.
Co potrzebujesz do obsługi kota:
1. absolutnie glukometr i paski. Kupisz bez recepty, zapłacisz jak za zboże ale jest to konieczne.
2. paski do badania moczu.
3. insulina.
4. strzykawki. Najlepiej U100 (levemir, lantus) bo najdokładniejsze. Niestety, trudno dostęne, trzeba zamawiać w zaprzyjaźnionej aptece.
5. igły do pobierania krwi - ja używam 0,33mm, też trzeba zamawiać.
6. glukozę na wszelki zaś.
7. determinację i czas.

Czytaj wątek, pytaj, nie panikuj. Kot dostawał sterydy, może to cukrzyca posterydowa i jest spora szansa na remisję?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro maja 19, 2010 20:52 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszko, nie wiem, ale w profie Lechowskim nie pokładałabym wielkich nadziei. Nie specjalizuje się on na cukrzycy u kotów. Jedną z naszych forumowiczek z tego wątku poprosił dwa lata temu podczas wizyty (konsultacji) o pokazanie mu, jak się pobiera krew z ucha 8O Zalecił jej kotu cukrzycowemu suchą karmę specjalistyczną, po której, jak się okazało, i co od dawna wiemy, poziom glukozy we krwi zaczął wariować. Dziewczyna po tygodniu zrezygnowała z tego produktu i wyniki się ustabilizowały. Chciała się po prostu przekonać, kto ma rację - prof czy zaangażowany właściciel. Wyszło na to, że to my miałyśmy rację :)

Inna diagnoza u profesora, którą pamiętam, to zapalenie jelit (IBD). Kot musiał łykać wstrętny metronidazol. Diagnoza ta jednak pod żadnym względem się nie potwierdziła.

Prof. Lechowski interesuje się chyba bardziej schorzeniami u psów niż u kotów. Poszukaj w necie, w czym się specjalizuje, a sama z pewnością będziesz mogła ocenić, czy warto się do niego wybrać.

Te bóle na moje oko to nie tylko skutek neuropatii. Traumeel jest skuteczny, co potwierdzili moi weci, tylko przy stanach ostrych. Przy stanach przewlekłych nie pomaga. Jest kilka innych możliwości, ale to chyba wyższa szkoła jazdy, bo trzeba by weta, który ma odpowiednie kwalifikacje (akupunktura, terapia laserowa, środki biologiczne ew. homeopatia). Standardowe środki przeciwbólowe mogłyby nieco pomóc, ale nie pojedynczo. Potrzebna byłaby całościowa terapia przeciwbólowa. Nie ma jednego środka, który wyłączy lub uśmierzy ból, pochodzący z różnych źródeł.

Agnieszko, jestem trochę bezradna, mam zbyt mało czasu , żeby szukać skutecznej terapii alternatywnej dla Twojego Dudusia, ale zachęcam Cię do googlowania na stronach angielskojęzycznych. Tam jest wiele informacji. Może natkniesz się na coś, co mogłabyś wypróbować. Ja u Tinki próbowałam swego czasu, np. w zależności od natężenia bólu, spowodowanego spondylozą, różnych preparatów. Ciągle szukałam i próbowałam. Było w tym wszystkim kilka środków homeopatycznych, które świetnie się sprawdziły.

Zamówioną książkę zdążyłam niestety tylko przejrzeć pobieżnie. Rewolucja w terapii przeciwbólowej polega tam między innymi na terapii alternatywnej.

Chciałabym Wam jakoś pomóc, ale nie wiem, jak :( A co doradził wspomniany przez Ciebie onkolog?

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Ostatnio edytowano Śro maja 19, 2010 21:21 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro maja 19, 2010 21:16 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolina, odnisę się dokładniej do Twojego postu w weekend.

Nie daj sobie tylko, na miłość boską, wcisnąć Caninsuliny lub insuliny WOS. Poproś od razu o receptę na Lantus lub lepiej na Levemir. Resztę na temat glukometru, pasków do mierzenia stężenia glukozy we krwi i pasków do moczu napisała już wcześniej Liwia.

Jak wet zinterpretował te wysokie leukocyty we krwi? Co powiedział na temat licznych bakterii w moczu? Dlaczego nie zrobiono w takiej sytuacji posiewu i antybiogramu? Czy ph moczu też nie zostało zrobione??? Czy Gucio dostaje teraz jakieś antybiotyki? Czy ma objawy zapalenia pęcherza? Hematokryt jest bardzo wysoki. Gucio ma objawy odwodnienia.

Pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro maja 19, 2010 21:31 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 jestem załamana wizytą u weta.
Od początku rozmowy otwarcie sugerował zmianę diety, wiec pytałam ze niby na jaką?
Uważam,ze BARF jet ta najlepszą, a jego sugestie były po rozmowie z moją była wet-wegetarianką.
Kurcze właśnie wcisnął mi Caninsulinę :(
Co do wysokich leukocytów we krwi wcale się nie odniósł, do bakterii również.
Ja się ciągle bije z myślami, co dalej? Jak Gucia konkretnie zdiagnozować?

O ph zapomniałam napisać, wyszło 7,5

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro maja 19, 2010 21:39 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze: Dlaczego nie zrobiono w takiej sytuacji posiewu i antybiogramu? Czy ph moczu też nie zostało zrobione??? Czy Gucio dostaje teraz jakieś antybiotyki? Czy ma objawy zapalenia pęcherza? Hematokryt jest bardzo wysoki. Gucio ma objawy odwodnienia.

Pozdrowienia
Tinka



o posiewie nie było mowy
Gucio nie dostaje teraz antybiotyków
nie zauważyłam aby sikał poza kuwetą, nie płacze podczas oddawania moczu, sika mocnym strumieniem
co do odwodnienia pytałam, weta czy należy Gucia nawadniać, stwierdził , ze nie ma potrzeby :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro maja 19, 2010 22:06 Re: wątek cukrzycowy III

Tinko, niestety moja wizyta u onkologa przepadła, wezwali mnie pilnie do pracy i d.. blada.
Na razie podaję kotu raz dziennie pół tolfedyne, trudno, działa. Zresztą kiedy się jakoś rozsądnie skupię i pomyślę, to nie ma sensu walczenie z neuropatią bez obniżenia poziomu cukru, bez tego się jej nie zwalczy...
A Dudek ma wariackie wyniki. Trzy dni temu robiłam krzywą: pre 327 - 227 - 216 - 318 - (pre) 432 - 259 380 (badanie co 3 godziny). Następnego dnia pre 447 i 344, następnego 218 i 221, 3 godz. po wieczornym 321. dziś rano pre 487, po 8 godz. 241, pre wieczorne 152. To umyka jakiejkolwiek kontroli, mam wrażenie
Ręce mi już opadają, przyznam... Muszę robić błąd. pewnie polega na tym, że Dudek wciąż dostaje to nieszczęsne suche. Tinko, wiem, jakie jest Twoje podejście do suchego, ale kiedyś odradziłaś też surowe mięso (cyt: Jeśli mięso, to mam nadzieję, że myślisz o suplementowaniu. Jeśli także tuńczyk, to tylko w sosie własnym.) Szczerze mówiąc już głupieję i nie wiem, czym karmić tego kota....
Czytałam o BARF. Czy możecie mi podać jakiś link, który względnie precyzyjnie opisuje tę dietę? Wyszukiwarki wypluwają mi głównie fora, a tam się głównie spierają...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro maja 19, 2010 22:11 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszka, tu:

viewtopic.php?f=10&t=104755&start=0

warto poświęcić czas na ten wątek.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro maja 19, 2010 22:14 Re: wątek cukrzycowy III

dzięki, poświęcę...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw maja 20, 2010 18:39 Re: wątek cukrzycowy III

słuchajcie, czegoś nie rozumiem :roll:
Gucio o godz. 17,44 miał 377 mg/dl glukozy we krwi,
zjadł porcje barf-a i przed chwilą tj. o godz. 19,30 , glukometr wskazał 344 mg/dl glukozy we krwi 8O 8O 8O
po zjedzeniu mięska, bez wcześniejszego podania insuliny, poziom glukozy we krwi Giucia obniżył się,
co się dzieje?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw maja 20, 2010 19:51 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolina, wygląda na to, że trzustka wydziela jeszcze małe ilości insuliny, że nie zaprzestała do końca pracy. Próbowałabym na początek z malutką dawką Caninsuliny, żeby trzustkę jedynie wspomóc. Gdyby był to mój kot, zdecydowałabym się na dawkę startową 0,5 jednostki 2 x dziennie. Proszę, badaj też codziennie mocz na obecność ketonów.

Pozdrawiam ciepło i trzymam wielkie kciuki za Gucia
Ostatnio edytowano Czw maja 20, 2010 19:54 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw maja 20, 2010 19:54 Re: wątek cukrzycowy III

AgnieszkaMo pisze:Na razie podaję kotu raz dziennie pół tolfedyne, trudno, działa. Zresztą kiedy się jakoś rozsądnie skupię i pomyślę, to nie ma sensu walczenie z neuropatią bez obniżenia poziomu cukru, bez tego się jej nie zwalczy...
A Dudek ma wariackie wyniki. Trzy dni temu robiłam krzywą: pre 327 - 227 - 216 - 318 - (pre) 432 - 259 380 (badanie co 3 godziny). Następnego dnia pre 447 i 344, następnego 218 i 221, 3 godz. po wieczornym 321. dziś rano pre 487, po 8 godz. 241, pre wieczorne 152. To umyka jakiejkolwiek kontroli, mam wrażenie
Ręce mi już opadają, przyznam... Muszę robić błąd. pewnie polega na tym, że Dudek wciąż dostaje to nieszczęsne suche. Tinko, wiem, jakie jest Twoje podejście do suchego, ale kiedyś odradziłaś też surowe mięso (cyt: Jeśli mięso, to mam nadzieję, że myślisz o suplementowaniu. Jeśli także tuńczyk, to tylko w sosie własnym.) Szczerze mówiąc już głupieję i nie wiem, czym karmić tego kota....
Czytałam o BARF. Czy możecie mi podać jakiś link, który względnie precyzyjnie opisuje tę dietę? Wyszukiwarki wypluwają mi głównie fora, a tam się głównie spierają...

Agnieszko, Dracul miał neuropatię i wysoki poziom cukru. Ustawianie mu cukru trwało bardzo długo. Jednak gdy zaczęłam podawać regularnie xobaline, mimo tych fatalnych wyników, objawy neuropatii ustąpiły. A cukier unormował się znacznie później. Być może jednak poza cukrzycą jest u Dudka coś jeszcze?
Nie rezygnowałabym z wizyty u onkologa. Do profesora Lechowskiego też bym poszła. Wbrew pozorom ma opinię dobrego diagnosty i rozsądnego człowieka. Może coś wymyśli? Im więcej możliwości, tym większa szansa, że coś się wyjaśni.
A co do jedzenia dawałabym kotu mięso, z BARFem czy nie, osobiście do świeżego mięsa mam największe zaufanie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 20, 2010 19:54 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 :1luvu:

Ile to jest 0,5 jednostki w strzykawce U-40? :oops:

Będę badać Guciawusia mocz 2 x dziennie.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw maja 20, 2010 20:26 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolina, masz strzykawki u40?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw maja 20, 2010 20:27 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Fredziolina, masz strzykawki u40?



tak

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość