Dzisiaj oddałam mocz do badania Tamisia i niestety, ale znowu jest stan zapalny pęcherza:(
Barwa: jasnożółty
Przejrzystość: lekko mętny
Ciężar właściwy: 1,047
Odczyn: 7,0
Białko: nieobecne
Krew: ( +++ )
Glukoza: nieobecna
Aceton: nieobecny
Urobilinogen: w normie
Barwniki żółciowe: nieobecne
Osad moczu
Erytrocyty świeże: luźno zalegają p/w
Erytrocyty częściowo wyługowane: luźno zalegają p/w
Leukocyty: 10-14 w p/w
Nabłonki okrągłe: 6-8 p/w
Nabłonki z głębszych warstw: pojedyncze w p/w
Nabłonki płaskie: pojedyncze w p/w
Bakterie: dość liczne w p/w
Co do bakterii, to moga być, bo łapałam mocz z kuwety kilka razy. Tamiś wchodził siusiał, a ja nabierałam strzykawką, bo tak mało oddawał moczu po 1ml.
Nie wiem już co mam robić

bo go dopajam, je tylko mokra karmę. Od wczoraj pojada Barfa. Tu ukłony w kierunku wspaniałych hodowców Tamisia. Wczoraj dostałam w prezencie, a właściwie, to kocurki dostały cała reklamówkę pojemniczków z barfem. Dzisiaj dostał surowego mięsa z indyka.
Od jutra zacznę podawać KalmAid na uspokojenie. Nadal idą leki homeopatyczne i jestem w kontakcie z lekarzem weterynarzem homeopatą.