Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lis 26, 2006 13:20

Mam pytanie. Koty nerkowe czesto maja problemy z zoladkiem i wymiotuja. Moja Krawateczka nieraz zwymiotuje z rana woda jak sie napije na czczo. Zaczelem sie zastanawiac czy w takim razie Krawateczka moze miec dostep do zasianego owsa ? Krawateczka bardzo duzo myje swoja rodzinke i ma najwieksze problemy z wlosami zalegajacymi w zoladku i dlatego byloby wskazane zeby sobie pojadla tego owsa ale czy on nie drazni jej zoladka ? Moje koty lubia sobie poskubac tego owsa i nieraz potem wymiotuja. Jest to normalne u zdrowych kotow ale czy w wypadku Krawateczki jedzenie owsa jest korzystne ? Czy lepiej podawac Bezo Pet ? Najgorzej jest oczywiscie pozna wiosna gdy wlosy wychodza z futerek.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 26, 2006 13:27

Edyta i Sebastian- tak już koty mają, że karmy dietetyczne nerkowcy na początku chętnie jedzą, ale później jest be. Po prostu szybko im się ta karma przejada. Ja próbuję trochę mieszać z normalną moką, polewać masłem, żeby mój zjadł. No, albo karmić siłą, bo jak nie zje normy to będzie spadał z wagi. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lis 26, 2006 13:40

Mam pytanie - czy zdarzylo sie Wam, ze po nawodnieniu oczywiscie podskornym NaCl w lecznicy kot po powrocie do domu zaczal sie zataczac, przewracac i mial dreszcze?? Czy to moze byc reakcja neurologiczna spowodowana zatruciem mocznikiem i stresem zwiazanym z podskornym podaniem plynow??
Bardzo prosze o odpowiedzi...
Mozna powiedziec, ze sie dokocilam :) WARIACKIE SREBERKO RULEZZZ...

Frygus

 
Posty: 142
Od: Czw wrz 21, 2006 14:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 26, 2006 16:22

Pedro pisze:Mam pytanie. Koty nerkowe czesto maja problemy z zoladkiem i wymiotuja. Moja Krawateczka nieraz zwymiotuje z rana woda jak sie napije na czczo. Zaczelem sie zastanawiac czy w takim razie Krawateczka moze miec dostep do zasianego owsa ? Krawateczka bardzo duzo myje swoja rodzinke i ma najwieksze problemy z wlosami zalegajacymi w zoladku i dlatego byloby wskazane zeby sobie pojadla tego owsa ale czy on nie drazni jej zoladka ? Moje koty lubia sobie poskubac tego owsa i nieraz potem wymiotuja. Jest to normalne u zdrowych kotow ale czy w wypadku Krawateczki jedzenie owsa jest korzystne ? Czy lepiej podawac Bezo Pet ? Najgorzej jest oczywiscie pozna wiosna gdy wlosy wychodza z futerek.
bezpieczniej jest podawaćpasty może być bezo pet ale chyba smaczniejsze są malt pasta firmy beaphar lub bernina albo gimpet

zuleczka

 
Posty: 29
Od: Czw lis 09, 2006 15:07

Post » Nie lis 26, 2006 16:24

Frygus pisze:Mam pytanie - czy zdarzylo sie Wam, ze po nawodnieniu oczywiscie podskornym NaCl w lecznicy kot po powrocie do domu zaczal sie zataczac, przewracac i mial dreszcze?? Czy to moze byc reakcja neurologiczna spowodowana zatruciem mocznikiem i stresem zwiazanym z podskornym podaniem plynow??
Bardzo prosze o odpowiedzi...
cześc to raczej jest spowodowane samą obecnoścoą płynu pod skórą
jeżeli płyn nie był podgrzany do temp. ciała kota to tak sie może zdarzyc nastepnym razem delikatnie zasugeruj żeby wet lekko płyn ogrzał...

zuleczka

 
Posty: 29
Od: Czw lis 09, 2006 15:07

Post » Nie lis 26, 2006 16:33

Edyta i Sebastian pisze:Sprawdzaliśmy pyszczek u lekarza i wydawało się, że jest raczej w porządku. Ale w poniedziałek będziemy w lecznicy to jeszcze raz sprawdzimy dokładniej.

A tak przy okazji, to jak często robicie badania krwi?
cześć jeżeli kot jest ustabilizowany to wystarczy raz w miesiącu ,ale jeżeli nie to co 14 dni a w razie pogorszenia natychmiast żeby wiedzieć co podać

zuleczka

 
Posty: 29
Od: Czw lis 09, 2006 15:07

Post » Nie lis 26, 2006 23:37

Ogrzanie plynu nie ma nic do tego... Bo jesli nawet kot otrzymalby nie ogrzany plyn to wiem z doswiadczenia, ze po ok. 15 minutach dreszcze ustepuja, a niestety po raz pierwszy spotkalam sie z sytuacja gdy utrzymywaly sie przez kilka godzin, a zaczely sie nie bezposrednio po podaniu plynu ale po ok 20 min od podania plynow. Jakby w momencie gdy plyn zaczal sie wchlaniac...
Pytam czy komus zdarzyla sie sytuacja, zeby kot sie zataczal jak po podaniu srodkow odurzajacych, po podaniu zwyklej soli fizjologicznej??
Analizujac cala sytuacje odnosze wrazenie, ze moj kot dostal jeszcze cos ekstra w tej soli... np relanium bo po ok 5 godzinach objawy na szczescie ustapily.
Mozna powiedziec, ze sie dokocilam :) WARIACKIE SREBERKO RULEZZZ...

Frygus

 
Posty: 142
Od: Czw wrz 21, 2006 14:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 27, 2006 9:31

Pedro pisze: Moje koty lubia sobie poskubac tego owsa i nieraz potem wymiotuja. Jest to normalne u zdrowych kotow ale czy w wypadku Krawateczki jedzenie owsa jest korzystne ? Czy lepiej podawac Bezo Pet ? Najgorzej jest oczywiscie pozna wiosna gdy wlosy wychodza z futerek.

Moja Kitka też uwielbia podjadać trawę i oczywiście potem zwymiotować. Pytałam się weterynarza, czy jej to nie zaszkodzi i powiedział, żeby lepiej nie dawać jej jeść trawy, bo to podrażnia i tak już nadwyrężony żołądek.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 27, 2006 11:30

Edyta i Sebastian Witam Was serdecznie:) Pisałam wiadomość na privie, ale coś szwankuje wsyłanie:/
Oto namiary na lecznice dla zwierząt w szczecinie, znjdziecie tu również numery telefonów.
http://www.praktyka-wet.com.pl/

Proponuję również odwiedzić stronę http://www.vetserwis.pl
Znajdziecie tu bardzo obszerny artykuł dotyczący przewlekłej niewydolności nerek. Polecam również napisać maila w sprawie Biri z pisem jej objawów i zapytaniem co dalej robić. Dostałam bardzo szybką odpowiedź na moje pytania, które naprawdę dały mi dużo do myślenia nad zmianą weta.
Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki za wszystkie kociaki:)
Obrazek

bozenaki

 
Posty: 21
Od: Czw lis 23, 2006 19:13

Post » Pon lis 27, 2006 11:36

Po konsultacji z innym lek. wet. dostałam zalecenie, aby zrobić jeszcze w środę na umówionej wizycie badanie krwi, ale zasugerować wetowi, aby było one bardziej szczegółowe i wtedy podejmę dalsze kroki.
Polecam wszystkim stronę www.vetserwis.pl, na której znajdziecie szczegółowy artykuł o przewlekłej niewydolności nerek. Mozna tez kontaktować się mailowo z lekarzami, szybka i konkretna odpowiedź.
Pozdrawiam gorąco :)
Obrazek

bozenaki

 
Posty: 21
Od: Czw lis 23, 2006 19:13

Post » Pon lis 27, 2006 11:44

Przytoczę fragment odpowiedzi od pani dr Małgorzaty Wojtasiak-Wypart (lekarz z vetserwisu) na temat Furosemidu. Myślę, że będą to cenne informacje:
"To lek, który powoduje odwodnienie - wyłącza on pewien mechanizm w nerkach który jest odpowiedzialny za odzyskiwanie wody z powrotem do krwi - więc nerki przepuszczają dużo wody do moczu, kot często i dużo sika. Problem w tym, że przy niewydolności nerek to odzyskiwanie wody z moczu i tak jest upośledzone, więc nie ma sensu jeszcze bardziej go pogarszać za pomocą leku. Dodatkowo po furosemidzie kot się odwadnia a to jest bardzo groźne przy niewydolności nerek. Dodatkowo furosemid potęguje utratę z moczem dużej ilości potasu - to także jest bardzo groźne. Najczęściej efekty tego widać np. po podskórnej kroplówce z NaCl i furosemidzie - kot trzęsie się, ma dreszcze, zatacza się i chwieje. Na szczęście zwykle nie trwa to długo, chociaż czasem wymaga interwencji lekarskiej. Wiem, że w Polsce furosemid jest bardzo popularny (to wynika z tego, że jest powszechnie stosowany u ludzi z niewydolnością nerek, tylko że ludzie to nie koty), ale naprawdę trudno powiedzieć z czego to wynika.
Obrazek

bozenaki

 
Posty: 21
Od: Czw lis 23, 2006 19:13

Post » Pon lis 27, 2006 12:08

Słuchajcie mam teraz taki kołowrotek w głowie, że nie wiem kompletnie co robic:? Udało mi się w koncu dodzwonić do lecznicy dla zwierząt w Szczecinie, przy ul. Chopina (bardzo zachwalanej przez wiele osób). Jeśli chodzi o USG lekarz odradził, ponieważ wyniki krwi na zawartość mocznika i kreatyniny są wystarczające i jasno z nich wynika niwydolność nerek. Powiedział, że zna weterynarza, do którego obecnie jeżdżę z Kitkiem i mogę mu zaufać, ponieważ jest kompetentną osoba jesli chodzi o te sprawy. (??????). Furosemid jak najbardziej podawać. (????????)
Obrazek

bozenaki

 
Posty: 21
Od: Czw lis 23, 2006 19:13

Post » Pon lis 27, 2006 12:53 Furosemid

Nie wiem czy to prawda, ale opinie ze Stanów na temat furosemidu też są takie , że tylko kotom z chorym sercem podaje się furosemid.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon lis 27, 2006 15:38

Zastanawia mnie, że jeśli opinie o furosemidzie są takie negatywne, to jak według ich autorów powinno wyglądać leczenie? Wiecie coś na ten temat?

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 11:25

Witam wszystkich!!!

Mam takie pytanie, czy ktoś zna może dietę: Animonda Integra Protect Nieren feline diet.
Czy to jest odpowiednie na niewydolność nerek, czy to firma godna zaufania? Ja nie znam tej firmy i mój lekarz też nie wie czy to jest naprawdę dieta czy tylko z nazwy. Boję się to podawać, a aktualnie to jest jedyny pokarm , który Biri w miarę chętnie je (tym bardziej mnie to zastanawia, na inne diety nawet nie spojrzy). Może komuś lekarz to polecił. Proszę o jakąś informację.

Niestety wyniki Biri bardzo mocno się pogorszyły.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości