Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sie 28, 2008 15:22

grace28539 pisze: Po roku przytyl prawie 2 kg. Kiedy w styczniu pojechalismy do veta na szczepienia, powiedzial nam, ze on musi schudnac, bo grozi mu cukrzyca. Wiosna zuwazylam, ze pije duzo wody, ale goraco bylo, wiec tak nie mialam pewnosci czy to moga byc jakies objawy......Pomyslalam sobie, ze chyba lepiej bedzie, jesli rozpoczne diete. Znacznie ograniczylam mu jedzenie i schudl jakis kilogram.

To samo było z moją Matyldą. Miała nadwagę, jej brat zresztą też . Zaczęłam odchudzać ją karmą Royal Canin obesity. Po kilku miesiącach schudła, ale nie w wyniku kuracji odchudzającej ale cukrzycy. Zauważyłam też że po każdym szaleństwie po domu podchodziła do miski z wodą i piła. A więc objawy "zbliżającej" się choroby były już dużo wcześniej. Zastanawiam się do dzisiaj czy kuracja odchudzająca nie przyśpieszyła choroby, bo karma RC obesity nie należy do niskowęglowodanowych.
Co mam mu zostawiac jak wychodze do pracy? Nie ma mnie 8 lub 9 godzin. Co Wy zostawialyscie swoim pupilom?

Ja karmię koty 2 razy dziennie. Ale gdybym musiała karmić więcej razy w ciągu dnia to mam 2 zestawy automatycznych karmników, które otwierają się o określonej porze. Matylda chociaż nie dostaje dużo 2 x po 100 gr mokrej animondy, przybiera na wadze kiedy zjada więcej.
Pozdrawiam
PS. Jak czuje się Filemon

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw sie 28, 2008 15:42

Witajcie !
Proszę o poradę. Maciek skończył 14-dniową kurację antybiotykiem, od momentu brania leku przestał mieć problemy z pęcherzem i siusianiem. Myślę więc że lek zadziałał. Mierzę często mocz paskami i jak na razie wszystko w normie pH 6,5, białko: brak albo ślad, ciężar 1020/1025; siusia 3 do 4 razy na dobę, bo dolewam mu wody do karmy Royal Canin Mature w saszetkach.
Mam pytanie, codziennie dostawał Lakcid potem Lacidofil, na odbudowę flory bakteryjnej. Czy po zakończeniu antybiotyków powinnam jeszcze przez parę dni podawać Lacidofil, czy odstawić ?
Maciek dostaje teraz tylko CYSTAID 2 x dziennie.

Przekonałam się jak trzeba uważać na insulinę. Prawdopodobnie przez 12 dni w lipcu insulina nie była przechowywana w lodówce i straciła swą moc przed terminem. Dawałam Matyldzie zwiekszoną dawkę, a wyniki były coraz gorsze. Dopiero jak rozpoczęłam nową fiolkę wyniki poprawiły się.
Insulinę Lantus kupuję teraz w jednorazowych penach. Można z nich pobierać insulinę strzykawką, poza tym pen ma podziałkę i nakrywkę, która chroni "łepek fiolki" przed zabrudzeniem. A wogóle całość wygląda jak wieczne pióro ze skówką. Cena pena taka sama jak fiolki 48,- zł
Pozdrawiam
Dzięki za podpowiedź

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw sie 28, 2008 21:42

Wysłany: Czw Sie 28, 2008 22:21 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Super , ze trafiłam na ten watek. Przepraszam ze tu napisze swoje wyniki;
Dzisiaj odebralam wyniki mojej slepaczki Lucysi 9-letniej i totalna zalamka bo jeszcze wdomu 3 koty i jak stoswoac diete?

Badanie krwi robione na Gagarina:
leukocyty 23,90 norma / 6,0 - 15,6
erytrocyty 10,00 -''- / 6,5 - 10,0
hemoglobina 8,40 / 6,21- 9,31
hematokryt 0,44 /0,30 0,45
płytki krwi 267 za malo / 300 800
Obraz krwinek bialych
kwasochlonne 2 / 2 12
segmentowane 84 za duzo / 35 75
limfocyt 14 za malo / 20 55
Obraz krwin ek czerwonych bez zmian
Aspat 28 / 6 44
ALat 34 / 20 107
ALP 66 / 23 107
glukoza 320 /100 130
kreatynina 1,0 1,0 1,8
mocznik 23, 4 za malo / 25 70
białko calkowite 112 / 60 80
Ob 32 / 2 6

Kotka caly czas siedzi w kuchni i patrzy co ja wyjmuje do zarcia. jest gruba , nie obserwowalma zeby duzo sikala.

Mam prosbe o inerpretacje wynikow i zapytanie gdzie moge najtaniej w W-wie kupic glukometr Accu Chek Active.




Bardzo prosze o podpowiedz, czy jeszce powtorzyc raz badanie i zrobiC badanie moczu?
Czy od razu wlaczyc leczenie isnulina?
Ostatnio edytowano Czw sie 28, 2008 22:08 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 28, 2008 21:55

Meggi, a znasz wartości brzegowe?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 28, 2008 22:01

tak znam juz dopisuje . Dzieki
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 28, 2008 22:23

normy sa dopisane za kreskami ukosnymi nie umialam inaczeej zrobic.\

Jeszce dopisze ,ze Lucysia jest pogodnym kotem bawi sie myszkami
Jest leczona od 2 lat na plazmocytarne zapalenie dziaseł. Dostawala do lipca br raz na 3 miesiace steryd Diprophos.
Nie podoba mi sie tez jej siersc jest taka matowa i ma łupiez.
Karmione moje koty sa puszakmi Felixa i suchym Sababelle adult i Rosyalem i Purina urinary od czasu do czasu.
Ostatnio edytowano Czw sie 28, 2008 22:39 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 28, 2008 22:31

Meggi, to z pewnością cukrzyca posterydowa. Dziś już padam ze zmęczenia. Odpiszę Ci obszerniej jutro, OK?

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 28, 2008 22:35

Hi „Kociaro”,

wydaje mi się, że już nie musisz podawać tych środków osłonowych. Ja bym nie podawała.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 28, 2008 22:45

Tinka07 pisze:Meggi, to z pewnością cukrzyca posterydowa. Dziś już padam ze zmęczenia. Odpiszę Ci obszerniej jutro, OK?

Pozdrawiam ciepło


Dziękuje bardzo za chec pomocy, bo zupełnie stracilam glowe .
Ale i tak trzeba chyba leczyc insulina.
Jutro kupie dla niej cos oslonowo na trzustke.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 29, 2008 10:32

Witajcie :D

Dzisiaj, pirerwszy raz odkądowiedziałam się, że Alex ma cukrzycę, wyszłam do pracy z uśmiechem.
A to dlatego, że kiedy rano wstałam zobaczyłam Alexa jak siedzi niedaleko mojego łóźka i patrzy na mnie. Jak tylko zobaczył, że już wstaję, podszedł, żeby go pomiziać :lol: Potem razem poszliśmy do kuchni.
Kocio dostał puszkę Miamor z kaczką i nawet nieźle zjadł. Trochę zostawił.
Potem dostał swoją dawkę insuliny.
Wreszcie trochę się ożywił :D

Mam tylko dylemat.
Kot waży teraz 6 kg. Do tej pory jadł tylko suche (miał stały dostęp) i jak przychodziłam z pracy dostawał ok. 80 gram surowego indyka lub kurczaka (to jego ukochane jedzonko).
A teraz suche prawie już odstawione (dosłownie 10 ziarenek w miseczce), o 6 rano puszka mokrego (raz zje, raz nie do końca) i jak wracam z pracy surowe mięsko.
Czy to nie jest za mało na cały dzień??? Jak sądzicie?

We wtorek idziemy do innego weta, a właściwie wetki. Podobno prowadziła już nie jednego kota z cukrzycą.
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pt sie 29, 2008 11:02

Alexis 2 , moze podasz mi namiary na wetke od cukrzykow.
Jezeli nie jest tajemnica.
Nie mam pojecia gdzie mam isc ze swoja Lucysia?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 29, 2008 11:08

Witaj Meggi !
Nie zdążyłam odpowiedzieć Ci na pytanie zadane na PW.
Ja osobiście leczę moją Matyldę u specjalisty - diabetologa p.Marka Smolaka w Lecznicy przy Gagarina.
Szukałam na forum glukometru Accu chek Ative oraz pasków do niego i chyba jest czasowa "dziura". Na allegro nie wystawiają.
Nie jestem pewna, ale chyba Aleksis ma zamówiony glukometr na poniedziałek po niższej cenie.
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 29, 2008 11:17

Dziękuje Kociara !
Jeszcze musze zrobic badanie moczu, ale nie mam jak upolowac kotki.
Mam paski i bym chcial jeszcze dokładnie potwierdzic czy to cukrzyca. Bo moze to wynik stresu jak bylam z nia na badaniu to dostałą takiej trzesiawki, cala dygala.
Pytalam w aptece to glukometr Eucure kosztuje 38 zl.
KOlezanka uzywa go juz od poczatku roku i jest super. Paski sa 1 gr cale opakowanie
Ten chyba kupie i sama pokontroluje jej cukier w domu.
Od dzisaj pochowlam jedzenie i daalm tylko mokre na miseczki dla kazdego kota. Suchego nie ma - koty bardzo zdziwione.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 29, 2008 11:32

Meggi,

morfologii nie da się jednoznacznie zinterpretować, bo wiele zafałszowuje działający steryd. Takie wyniki mogą właśnie wyjść pod wpływem jego działania. Jeśli w grę nie wchodziłby steryd, to można byłoby powiązać te wyniki ze stanem zapalnym. Niektóre zwierzęta reagują na pobieranie krwi silnym stresem, więc nie wiem, czy w wartościach brzegowych ten czynnik został uwzględniony. U nas podaje się osobne wartości brzegowe leukocytów dla wyjątkowo niespokojnych pacjentów.
Z tym mocznikiem to też nie wiadomo, co. Przyczyną takiego wyniku mogła być głodówka, dieta niskobiałkowa, choroba lub błąd laboratoryjny. Białko całkowite jest też podwyższone. Nie widać, żeby Lucysia była odwodniona. Ten podwyższony wynik może wskazywać na przewlekłe stany zapalne.

Co do wysokiego wyniku glukozy we krwi, sprawdziłabym koniecznie, czy cukier jest obecny również w moczu. Jeśli tak, prawdopodobieństwo cukrzycy jest bardzo duże, choć taki test nie jest do końca miarodajny. Przejściowo podwyższona glukoza we krwi, która przekracza próg nerkowy, pojawia się również w moczu.
Najbardziej miarodajnym wynikiem jest sprawdzenie poziomu fruktozaminy we krwi. W Warszawie robi to chyba tylko Laboklin.

Co na to wszystko mówi wet? Czy rozmawiał z Tobą na temat wyników i terapii?

Meggi, pamiętaj jeszcze proszę o sprawdzaniu moczu na obecność ketonów. Wasza sytuacja jest teraz wyjątkowa. Do końca nie wiemy, czy to cukrzyca, jednak wiele na to wskazuje. O insulinoterapii jeszcze chyba nie przesądzono. A ketony to niebezpieczne bestie, które w takiej sytuacji mogą się nagle pojawić.

Pozdrawiam ciepło
Ostatnio edytowano Pt sie 29, 2008 11:37 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt sie 29, 2008 11:37

meggi 2 - szczerze mówiąc tę wetkę poradziła mi właścicielka sklepu dla zwierząt na podstawie opinii właścicieli kotów z cukrzycą. Idę do niej we wtorek. Jest to Klinika dla zwierząt (24h) przy Jana Pawła, wetka nazywa się Dąbrowska.
Miałam z nią do czynienia jak Alex był mały - szczepiła go. W poczekalni słyszałam o niej dobre opinie.

Jeśli chodzi o glukometr Accu chek Active to mam zamiar kupić go w poniedziałek w aptece na Żeraniu. Pytałam o cenę - 39,90 zł.
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości